ja używałem żywicy tylko do zabezpieczenia betonu przed chłonięciem chłodziwa i nie szukałem specjalnie mocno jak najrzadszej ale po budowie mojego betoniaka moge powiedzieć że takie "poszukiwania" sporo kosztują tu kupisz litr tam dwa gdzie indziej da sie kupic tylko 5 litrów i na koniec okazuje się że na testy wydałeś X000 zł. Poza tym ja jakoś nie ufam żywicy bez wypełniacza.ezbig pisze:Użyłeś prawdopodobnie niewłaściwej żywicy - jest tyle rodzajów, że da się coś dobrać. Trochę się z tym bawiłem 2 lata temu tzn. nie w kierunku maszyn, ale przykładowo miałem próbki żywicy udającej szkło. Przed utwardzeniem, żywica miała gęstość niewiele różniącą się od wody. Utwardzała się co prawda 36 godz., ale z racji rzadkości i długiego czasu pracy (chyba 4-8 godz.), poziomowała się idealnie. To, że przy krawędziach "formy" powstanie menisk, w niczym nam nie przeszkadza. Jeśli podkład będzie szerszy niż prowadnica, to w niczym zdeformowana krawędź nie przeszkodzi. Wystarczy ją papierem ściernym zetrzeć i nawet wizualnie już nie będzie razić. W pewnym temacie dotyczącym budowy kompozytowej maszyny, nasz "zagraniczny" kolega opisywał jak z żywicy robił coś ala płyta traserska (w toku tworzenia i eksperymentów z korpusem). Szlaki są więc przetarte, wiadomo że się da.DOHC pisze:ja przy swojej maszynie wylewałem stół żywicą samopoziomującą i muszę powiedzieć że nie jest tak kolorowo jak się wydaje. Żywica mimo że w miarę rzadka była na tyle gęsta i lepka że mocno wspinała się na pionowe ścianki i nie wypoziomowała się tak mega idealnie.
Pozdrawiam