Budżetowa frezarka do aluminium za 1, 5tyś zł
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 38
- Rejestracja: 22 lis 2015, 18:31
- Lokalizacja: Łęczyca
Budżetowa frezarka do aluminium za 1, 5tyś zł
Cześć wszystkim
Jako że mam około 1,5tyś wolnej gotówki zastanawiam się czy dało by w tych pieniądzach zbudować frezarkę która byłaby w stanie frezować w aluminium PA 6/9 z dokładnością do 0, 2mm?
Dodam że to 1,5k zł byłoby przeznaczone na mechanikę i elektronikę bo silnik na wrzeciono posiadam. Potrafię również spawać i posiadam dużo grubościennych profili więc z wyspawaniem ramy nie będzie problemu.
A teraz założenia:
* frezowanie max 1-2h dziennie aluminium
* pole pracy nie więcej niż 40cmx40cm
* dokładność frezowanych elementów do 0,2mm ale nie narzekałbym gdyby dokładność była większa
* konstrukcja bramowa
* koszt mechaniki i elektroniki (bez wrzeciona i profili) max 1, 5tys zł
* uniknięcie wyrzażania
Jak myślicie jest to możliwe?
Pozdrawiam
Mały EDIT
Zainspirowała mnie frezarka z tego zdjęcia:
Odpadłoby spawanie podstawy frezarki, jest wyprowadzona płaszczyzna pod stół krzyżowy ale są nieco inne problemy.
1. Nie będzie to frezarka bramowa lecz kolumnowa - co akurat jakoś szczególnie mnie nie razi
2. Może być ciężko osiągnąć pole pracy 40cm x 40cm
3. Kwestia zrobienia kolumny osi Z (myślałem o dwuteowniku i wzmocnieniu go) i przymocowania go do bloku silnika i tu pytanie jak? Bo spawać nie bardzo jest jak...
4. Używając dwuteownika na kolumnę musiałbym go powzmacniać profilami i tu pytanie jak mocno się poskręca - a może wcale łapiąc punktowo i spawając z przerwami?
5. Nowy dwuteownik HAB 34 bo taki mam do kupienia w dobrej monecie nadawałby się? I pytanie czy jego powierzchnia jest wystarczająco płaska żeby przykręcić do niego prowadnice liniowe czy jednak mus to szlifowanie go w celu wyciągnięcia płaszczyzn?
Najbardziej martwi mnie punkt 3 i 4 i przede wszystkim 5 bo chce uniknąć szlifowania
Myślałem aby użyć korpusu silnika z WV Passata B5 2,3 jak poniżej z racji dużej szerokości i dużej liczby otworów montażowych.
Może byłaby możliwość przykręcenia dwuteownika do bloku w miejscach montażowych od skrzyni biegów (zaznaczyłem na zdjęciach). Do dwuteownika dospawałbym prostopadle blachę o grubości 20mm i przykręcił ją do bloku od góry. Zaznaczyłem to mniej więcej na zdjęciu drugim, mam nadzieje że "złapiecie" moja myśl
Wiem, wiem chaotycznie, dożo i jeszcze więcej pytań a mało konkretów ale nie mam doświadczenia w tej magi a nie chce zamoczyć już na starcie mając tak mały budżet jaki posiadam.
Dziękuje za jakąkolwiek pomoc.
Jako że mam około 1,5tyś wolnej gotówki zastanawiam się czy dało by w tych pieniądzach zbudować frezarkę która byłaby w stanie frezować w aluminium PA 6/9 z dokładnością do 0, 2mm?
Dodam że to 1,5k zł byłoby przeznaczone na mechanikę i elektronikę bo silnik na wrzeciono posiadam. Potrafię również spawać i posiadam dużo grubościennych profili więc z wyspawaniem ramy nie będzie problemu.
A teraz założenia:
* frezowanie max 1-2h dziennie aluminium
* pole pracy nie więcej niż 40cmx40cm
* dokładność frezowanych elementów do 0,2mm ale nie narzekałbym gdyby dokładność była większa
* konstrukcja bramowa
* koszt mechaniki i elektroniki (bez wrzeciona i profili) max 1, 5tys zł
* uniknięcie wyrzażania
Jak myślicie jest to możliwe?
Pozdrawiam
Mały EDIT
Zainspirowała mnie frezarka z tego zdjęcia:
Odpadłoby spawanie podstawy frezarki, jest wyprowadzona płaszczyzna pod stół krzyżowy ale są nieco inne problemy.
1. Nie będzie to frezarka bramowa lecz kolumnowa - co akurat jakoś szczególnie mnie nie razi
2. Może być ciężko osiągnąć pole pracy 40cm x 40cm
3. Kwestia zrobienia kolumny osi Z (myślałem o dwuteowniku i wzmocnieniu go) i przymocowania go do bloku silnika i tu pytanie jak? Bo spawać nie bardzo jest jak...
4. Używając dwuteownika na kolumnę musiałbym go powzmacniać profilami i tu pytanie jak mocno się poskręca - a może wcale łapiąc punktowo i spawając z przerwami?
5. Nowy dwuteownik HAB 34 bo taki mam do kupienia w dobrej monecie nadawałby się? I pytanie czy jego powierzchnia jest wystarczająco płaska żeby przykręcić do niego prowadnice liniowe czy jednak mus to szlifowanie go w celu wyciągnięcia płaszczyzn?
Najbardziej martwi mnie punkt 3 i 4 i przede wszystkim 5 bo chce uniknąć szlifowania
Myślałem aby użyć korpusu silnika z WV Passata B5 2,3 jak poniżej z racji dużej szerokości i dużej liczby otworów montażowych.
Może byłaby możliwość przykręcenia dwuteownika do bloku w miejscach montażowych od skrzyni biegów (zaznaczyłem na zdjęciach). Do dwuteownika dospawałbym prostopadle blachę o grubości 20mm i przykręcił ją do bloku od góry. Zaznaczyłem to mniej więcej na zdjęciu drugim, mam nadzieje że "złapiecie" moja myśl
Wiem, wiem chaotycznie, dożo i jeszcze więcej pytań a mało konkretów ale nie mam doświadczenia w tej magi a nie chce zamoczyć już na starcie mając tak mały budżet jaki posiadam.
Dziękuje za jakąkolwiek pomoc.
Ostatnio zmieniony 13 gru 2015, 18:02 przez pgj1213, łącznie zmieniany 2 razy.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
- Lokalizacja: Okolice Łodzi
Jest to możliwe w tych pieniądzach ale będziesz się musiał zdrowo nakombinować. Sam zbudowałem kiedyś coś po taniości i w sumie działa do dzisiaj: https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... t34420.htm
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 693
- Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
- Lokalizacja: Świdnik
Zaiste ciekawa baza do frezarki. Co do przejazdów to w osi X spokojnie dasz radę wyciągnąć 400mm przejazdu, ale w osi Y to będzie już problem, ponieważ stół musiałby być dość szeroki jeśli nie zamierzasz robić wrzeciona które można przesuwać w osi Y. Musiało ono być wyciągnięte od kolumny na tyle aby wykorzystać ów przesuw czyli około 400mm, a co za tym idzie również stół musiałby być dość szeroki i same prowadnice osi Y musiałyby być długie na jakieś 800mm. To tak pi*oko ale jak w Y na frezarce kolumnowej amatorsko zbudowanej uzyskasz 20cm to już będzie dużo. Ile długości ma ten blok na zdjęciu lub typowy blok silnika za rozsądne pieniądze??
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 38
- Rejestracja: 22 lis 2015, 18:31
- Lokalizacja: Łęczyca
Wymiary tego bloku to około 80cm x 50cm. Osiągnięcie 40cm w osi X to nie problem bo przy rozstawieniu priwadnic na szeroości 40cm można by puścić i 2x tyle a w osi Y wystarczyło by wysunąć wrzeciono od prowadnic na odległość 20cm i da się osiągnąć te 40cm.m.j. pisze:Zaiste ciekawa baza do frezarki. Co do przejazdów to w osi X spokojnie dasz radę wyciągnąć 400mm przejazdu, ale w osi Y to będzie już problem, ponieważ stół musiałby być dość szeroki jeśli nie zamierzasz robić wrzeciona które można przesuwać w osi Y. Musiało ono być wyciągnięte od kolumny na tyle aby wykorzystać ów przesuw czyli około 400mm, a co za tym idzie również stół musiałby być dość szeroki i same prowadnice osi Y musiałyby być długie na jakieś 800mm. To tak pi*oko ale jak w Y na frezarce kolumnowej amatorsko zbudowanej uzyskasz 20cm to już będzie dużo. Ile długości ma ten blok na zdjęciu lub typowy blok silnika za rozsądne pieniądze??
Pytanie tylko czy to wszystko ma sens czy lepiej te 1000zł jakie wydałbym na blok + dwuteownik nie przeznaczyć na profile grubościenne i wyspawać frezarkę kolumnową ze stałą bramą.
Sam nie wiem w którą stronę pujść
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6107
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Budżetowa frezarka do aluminium za 1, 5tyś zł
Dodaj zero na koncu a i tak moze Ci braknac jak nie pokombinujesz.
Alternatywnie czeka Cie pol roku lazenia po zlomach za pasujacymi elementami
ukladanki a i tak braknie tych 1500zl chyba ze masz "za darmo" silniki, sterowniki...
Dobra rada - jesli to do hobby i nie masz kasy to zmien hobby.
Jesli do pracy to zrob dobrze biznes plan i wez kredyt jesli wyjdzie ze sie oplaci.
Noooo chyyyyba ze hobby polega na chodzeniu po zlomowiskach i tworzeniu
rzezby nowoczesnej z elementami CNC - wtedy zycze dobrej zabawy bo czemu nie
q
Alternatywnie czeka Cie pol roku lazenia po zlomach za pasujacymi elementami
ukladanki a i tak braknie tych 1500zl chyba ze masz "za darmo" silniki, sterowniki...
Dobra rada - jesli to do hobby i nie masz kasy to zmien hobby.
Jesli do pracy to zrob dobrze biznes plan i wez kredyt jesli wyjdzie ze sie oplaci.
Noooo chyyyyba ze hobby polega na chodzeniu po zlomowiskach i tworzeniu
rzezby nowoczesnej z elementami CNC - wtedy zycze dobrej zabawy bo czemu nie
q
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 38
- Rejestracja: 22 lis 2015, 18:31
- Lokalizacja: Łęczyca
Re: Budżetowa frezarka do aluminium za 1, 5tyś zł
Dobrze prawisz ale skazujesz coś co nawet się nie wykluło na porażkę. Raczej mie trudno się domyśleć że byłaby to frezarka do celów hobbistycznych. Gdybym miał na niej zarabiać to wtedy nie robiłbym dłubaniny tylko zakupił coś z prawdziwego zdarzenia. Mam pare pomysłów jak by tanio ugryść temat ale przed publikacja musze je przemyśleć bo krytyka na forum zaczyna rosnąć na miarę sztuki.oprawcafotografii pisze:Dodaj zero na koncu a i tak moze Ci braknac jak nie pokombinujesz.
Alternatywnie czeka Cie pol roku lazenia po zlomach za pasujacymi elementami
ukladanki a i tak braknie tych 1500zl chyba ze masz "za darmo" silniki, sterowniki...
Dobra rada - jesli to do hobby i nie masz kasy to zmien hobby.
Jesli do pracy to zrob dobrze biznes plan i wez kredyt jesli wyjdzie ze sie oplaci.
Noooo chyyyyba ze hobby polega na chodzeniu po zlomowiskach i tworzeniu
rzezby nowoczesnej z elementami CNC - wtedy zycze dobrej zabawy bo czemu nie
q
Pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6107
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 29
- Rejestracja: 09 gru 2012, 09:40
- Lokalizacja: Konin
Oprafcy nie słuchoj. Taki forumowy trolololo, prawie wszędzie dodaje swoje gunwo warte złamane 2,5 grosza; mało który jego post jest sensowny. "Poucza" każdego nowego, a sam ma "doświadczenie" w budowie maszyn jak kominiarz w transplantacji nerek (bez obrazy dla kominiarzy). No ale nawet takie osobniki są potrzebne w przyrodzie..
PCBmania
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 255
- Rejestracja: 07 maja 2012, 01:19
- Lokalizacja: Groningen/ Ostrołęka
- Kontakt:
Akurat w tym temacie to Oprawca ma sporo racji, bez odpowiednich srodkow nie ma mozliwosci zbudowac rozsadnej maszyny...! Koniec kropka ! Chyba, ze ktos buduje dla nauki i zabawy to inna bajka... Mdf, prowadnice szufladowe, gwint metryczny, marker zamiast wrzeciona, zakupic sterowanie i jazda!
Powodzenia
Powodzenia