Witajcie
W zasadzie pracuję w aluminium ale czesto zdarza się że trzeba poprawić czy wykonać od podstaw jakieś narzędzie. Tutaj niestety potrzebna stal i to często coś twardego. Stąd poszukuję biurkowej wręcz jeśli chodzi o wielkość i pole robocze maszynki ale do w.w. materiałów. Pytanie chyba do bogatych wiekiem Czy istnieje coś takiego? Najlepiej jakaś stara dobra maszyna...
Pozdrawiam
FDSA
Maleńka frezarka do ciężkiego frezowania - czy istnieje?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 mar 2008, 11:30
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Maleńka frezarka do ciężkiego frezowania - czy istnieje
Odwieczna prawda głosi, że tylko ciężka i sztywna maszyna nie drży przy obróbce staliFDSA pisze:Witajcie
W zasadzie pracuję w aluminium ale czesto zdarza się że trzeba poprawić czy wykonać od podstaw jakieś narzędzie. Tutaj niestety potrzebna stal i to często coś twardego. Stąd poszukuję biurkowej wręcz jeśli chodzi o wielkość i pole robocze maszynki ale do w.w. materiałów. Pytanie chyba do bogatych wiekiem Czy istnieje coś takiego? Najlepiej jakaś stara dobra maszyna...
Pozdrawiam
FDSA
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 232
- Rejestracja: 18 sty 2011, 18:13
- Lokalizacja: Warszawa
Przyjrzał bym się na Twoim miejscu małym frezarkom poziomym: FDA-16, FP-800, FX-2, Steinel. Są z z definicji sztywniejsze od pionowych, szczególnie przy pracy frezem na podpartym trzpieniu. Jeżeli jesteś przyzwyczajony do pracy pionowym wrzecionem, to musisz się trochę przestawic w myśleniu o obróbce.
Musisz jednak brać pod uwagę, że zawsze mniejsza maszyna to słabszy silnik i mnieszy stożek wrzeciona - czyli też mniejsze przekroje warstwy skrawanej i konstrukcja maszyny jest dostosowana do stosownych obciążeń. W granicach swoich parametrów praktycznie każda, nawet mała przemysłowa frezarka będzie bez problemu pracowała w stali.
Musisz jednak brać pod uwagę, że zawsze mniejsza maszyna to słabszy silnik i mnieszy stożek wrzeciona - czyli też mniejsze przekroje warstwy skrawanej i konstrukcja maszyny jest dostosowana do stosownych obciążeń. W granicach swoich parametrów praktycznie każda, nawet mała przemysłowa frezarka będzie bez problemu pracowała w stali.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Tak naprawdę, to biurkowymi były chyba tylko FXB12 i FDA16. Ta ostatnia jest tak zbudowana, że cała frezarka łącznie z wanną jest oddzielona od podstawy, zawierającej tylko sterowanie elektryczne. Były oferowane jako frezarki biurkowe, elektrykę pakowali do szafki naściennej. Zaletą FDA16 jest masywna budowa i klasyczna konstrukcja, wadą wąski stolik i trochę dziwny mechanizm ruchu w osi Z.
FXB12 to pięknie wykonane maleństwo, raczej do małych detali.
FU2 nie znam, ale ze zdjęć wygląda na dużo większą.
Jest jeszcze rodzina FWE 16, ale jest trochę delikatniejsza od FDA16 i konstrukcyjnie stanowi całość z podstawą.
Oczywiście, warto mieć do FDA16 lub FWE 16 głowicę pionową. Frezarki te nie mają posuwów mechanicznych, nie są więc skatowane masową produkcją.
Fajne są małe frezarki niemieckie, ale trzeba dobrze trafić, najlepiej przywieźć je z ich ojczyzny.
FXB12 to pięknie wykonane maleństwo, raczej do małych detali.
FU2 nie znam, ale ze zdjęć wygląda na dużo większą.
Jest jeszcze rodzina FWE 16, ale jest trochę delikatniejsza od FDA16 i konstrukcyjnie stanowi całość z podstawą.
Oczywiście, warto mieć do FDA16 lub FWE 16 głowicę pionową. Frezarki te nie mają posuwów mechanicznych, nie są więc skatowane masową produkcją.
Fajne są małe frezarki niemieckie, ale trzeba dobrze trafić, najlepiej przywieźć je z ich ojczyzny.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ