Czwarta oś - łożyskowanie
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Czwarta oś - łożyskowanie
Witam kolegów!
Zabieram się powoli za projekt czwartej osi do mojej maszynki. Właściwie cały projekt jest uzależniony od rodzaju łożyskowania, więc chciałem popytać osoby z większym doświadczeniem o opinię w tej kwestii.
W tej chwili rozważam dwa warianty:
1. Dwa łożyska stożkowe, powiedzmy 32008
2. Jedno łożysko krzyżowo-rolkowe z dzielonym pierścieniem zewnętrznym. Pod uchwyt fi100 chciałbym zastosować łożysko 50x80x13 o nośności 12kN.
W wariancie pierwszym mógłbym użyć tanich łożysk (22 PLN/szt za łożysko FŁT) - ale konstrukcja robi się duża i w sumie bardziej skomplikowana.
Przy zastosowaniu łożyska krzyżowo rolkowego mam od razu zapewnione przeniesienie obciążeń we wszystkich kierunkach. Mogę zrobić sobie tarczę zabierakową z kołnierzem, który będzie jednocześnie robił za wał - po drugiej stronie przykręcam koło napędowe i problem z głowy.
Czy ktoś stosował tego typu rozwiązania? Na razie przychylam się do opcji 2 właśnie ze względu na prostą i kompaktową konstrukcję.
Czy jest tu jakiś haczyk (poza ceną / koniecznością polowania na używane łożysko)?
Zabieram się powoli za projekt czwartej osi do mojej maszynki. Właściwie cały projekt jest uzależniony od rodzaju łożyskowania, więc chciałem popytać osoby z większym doświadczeniem o opinię w tej kwestii.
W tej chwili rozważam dwa warianty:
1. Dwa łożyska stożkowe, powiedzmy 32008
2. Jedno łożysko krzyżowo-rolkowe z dzielonym pierścieniem zewnętrznym. Pod uchwyt fi100 chciałbym zastosować łożysko 50x80x13 o nośności 12kN.
W wariancie pierwszym mógłbym użyć tanich łożysk (22 PLN/szt za łożysko FŁT) - ale konstrukcja robi się duża i w sumie bardziej skomplikowana.
Przy zastosowaniu łożyska krzyżowo rolkowego mam od razu zapewnione przeniesienie obciążeń we wszystkich kierunkach. Mogę zrobić sobie tarczę zabierakową z kołnierzem, który będzie jednocześnie robił za wał - po drugiej stronie przykręcam koło napędowe i problem z głowy.
Czy ktoś stosował tego typu rozwiązania? Na razie przychylam się do opcji 2 właśnie ze względu na prostą i kompaktową konstrukcję.
Czy jest tu jakiś haczyk (poza ceną / koniecznością polowania na używane łożysko)?
Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Używać będę raczej mało intensywnie.
Wspomniane łożysko namierzyłem na ebayu za ok. 210zł, zakładając, że celnicy się nie upomną o haracz.
Pytanie, czy łożysko stożkowe za 2 dychy będzie na tyle dobrze wykonane, żeby dało się skasować luz bez zakleszczenia. Bo jak zacznę iść w łożyska po 50zł/'sztuka, to rozwiązanie dramatycznie traci na atrakcyjności.
Wspomniane łożysko namierzyłem na ebayu za ok. 210zł, zakładając, że celnicy się nie upomną o haracz.
Pytanie, czy łożysko stożkowe za 2 dychy będzie na tyle dobrze wykonane, żeby dało się skasować luz bez zakleszczenia. Bo jak zacznę iść w łożyska po 50zł/'sztuka, to rozwiązanie dramatycznie traci na atrakcyjności.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
To są łożyska do dość dużych obciązeń osiowych i poprzecznych jednocześnie, więc nie wiem co musiałbyś zrobić aby je zblokowało... Łożyska stożkowe może tylko nie nadają się do wysokich obrotów bo wydzielają sporo ciepła ale tam gdzie ma być sztywno i spokojnie to jak najbardziej,. Ceną się nie sugeruj, bardziej tym kto je produkuje.ursus_arctos pisze:Pytanie, czy łożysko stożkowe za 2 dychy będzie na tyle dobrze wykonane, żeby dało się skasować luz bez zakleszczenia.
Oj grzeszysz, jezeli w osi obrotowej miały by być niedokładne to co powiesz o stosowaniu ich w łożyskowaniu wrzecion?251mz pisze:Stożkowe nie zapewnią Ci dokładności...

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Jeśli dopuszczalna prędkość obrotowa dla łożysk skośnych jest wystarczająca to nie ma problemu. Najtrudniejsze jest jednak "spasowanie" łozysk w wrzecionie. To nie są koła w furmance i trzeba wyregulować naciąg nie poprzez napięcie nakrętką, ale stosując odpowiednie dystanse które zapewniają odpowiednie napięcie łożyska. Chyba łatwiejsze jest wykonanie wrzeciona na parze łożysk skośnych + zwykłe , pływające od strony napędu pasowego.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Widzę, że myslenie tutaj trochę podryfowałoJeśli dopuszczalna prędkość obrotowa dla łożysk skośnych jest wystarczająca to nie ma problemu.
