Frezarka 7045B modernizacja na CNC, pytania

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
-danio-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 12
Rejestracja: 29 wrz 2012, 10:50
Lokalizacja: oleśnica

Frezarka 7045B modernizacja na CNC, pytania

#1

Post napisał: -danio- » 03 maja 2015, 21:19

Witam :)
Jakiś czas temu kupiłem frezarkę 7045B w firmie technologiss. Maszynę postanowiłem rozebrać. Okazało się, że jej geometria pozostawia wiele do życzenia, różnice na prowadnicach sięgały kilku dych, tak samo jak i na stole. Po rozebraniu wrzeciennika złapałem się za głowę, w środku znalazłem sporo piachu a łożyska nadawały się jedynie na złom, luz na pinoli pojawił sie dopiero po wyczyszczeniu smaru konserwującego. Jako, że lubię mieć wszystko zrobione porządnie maszynę zawiozłem do firmy znajdującej się w Goli, wszystkie prowadnice zostały przeszlifowane oraz doskrobane. Z efektu jestem bardzo zadowolony. Wrzeciennik został pozbawiony wszystkich zębatek, napęd bedzie przenoszony bezpośrednio na wrzeciono poprzez pasek zębaty.



ObrazekObrazek

Frezarkę chcę wyposażyć w układ centralnego smarowania, i tu nasuwa się pierwsze pytanie czy olej dostarczać jedynie na ten element ?
Obrazek

czy również wykonać jakieś rowki i otwory doprowadzające olej na klin oraz ?
Obrazek
Z góry dziękuję za odpowiedź.



Tagi:


Autor tematu
-danio-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 12
Rejestracja: 29 wrz 2012, 10:50
Lokalizacja: oleśnica

#2

Post napisał: -danio- » 05 maja 2015, 01:14

Mógłbym liczyć na jakieś wskazówki z waszej strony, jeśli chodzi o smarownie maszyny? Chcę zabrać sie za to na dniach a nie bardzo wiem jak mocno rozbudować ten układ. Klin również powinien posiadać otwory dostarczające olej? Może wystarczy gdy dostarczę go jedynie do elementu "płaskiego " w którym wykonane są kanały smarujące?
Pozdrawiam


devgru
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 83
Rejestracja: 07 paź 2014, 23:48
Lokalizacja: warszawa

#3

Post napisał: devgru » 05 maja 2015, 02:03

Ile zapłaciłeś za to skrobanie i szlifowanie? (jeśli można wiedzieć)


NFZ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 397
Rejestracja: 07 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: inąd

#4

Post napisał: NFZ » 05 maja 2015, 10:27

-->danio, jak możesz to przeczytaj ten wątek(ze szczególnym uwzględnieniem strony szóstej), ew. zaproś do dyskusji w temacie np. syntetycznego, Alvara czy dajmy na to kamara.


Autor tematu
-danio-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 12
Rejestracja: 29 wrz 2012, 10:50
Lokalizacja: oleśnica

#5

Post napisał: -danio- » 05 maja 2015, 11:00

Niestety koszt całej operacji szlifowania i skrobania wyniósł około 4,5tys ;/ (ustawienie geometrii całej maszyny).
Widziałem, przeglądałem dokładnie wątek :) pokazany przez Ciebie, własnie zastanawiam sie czy takie rozwiązanie smarowania jest w zupełności wystarczające. Ok tak zrobię dzięki :)


bogus105
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 418
Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#6

Post napisał: bogus105 » 30 lip 2015, 06:38

Witam,

tak sobie czytam o tych 4 500pln za skrobanie i ustawianie geometrii i mam kilka pytań do Kolegi.
Mam też takiego klona ZAY7045. Czy u Kolegi szlifowali również podstawę kolumny? Sprawdzałem 3 sztuki takich frezarek i w żadnej prowadnica pionowe (Z) na kolumnie nie jest prostopadła do powierzchni X/Y. W mojej również, więc po 3h walki wyprowadziłem to na podkładkach. Wyprowadziłem na chwilę, bo jak się temperatura zmieni to się i geometria zmieni. Te maszyny są wykonane z gównolitu i zadziwiająco słabo trzymają wymiary.
Widzę, że koszt szlifowania i skrobania to prawie cena nowej (oczywiście nowej tak samo źle wykonanej). Na forach anglojęzycznych wszyscy poważnie myślący o tych zabawkach najpierw zalewali podstawę, kolumnę masami żywicznymi z piaskiem w celu usztywnienia, wcześniej wspawując przekładki, pręty itp... aby to się trzymało, a dopiero potem bawili się w szlifowanie/skrobanie/geometrię.

Ja też takie coś planowałem wykonać, ale to cztery pincet mnie zagięło. Myślałem o samym szlifowaniu, bo rozumiem, że skrobanie to już było tylko po to aby film olejowy się trzymał, ładnie to pracowało (i trochę dla wyglądu)??:)

Planuję zakup frezarki typu Bridgeport i oddanie jej do szlifu, ale że elementy są wyraźnie większe i cięższe od tych z 7045 to cena pewnie będzie oscylowała wokoło miliona złotych...

Jak Kolega znajdzie czas to proszę o fotostory okraszone komentarzem, bo temat mnie bardzo interesuje i chętnie będę śledził. Zapewne nie tylko ja.

Co w wrzeciennika - u mnie w Proma 7045 - po niedługim czasie używania (ja się tylko w zasadzie bawię hobbystycznie i to rzadko) zaczął się sączyć olej i kapał z pinoli. Jak przyszedłem do piwnicy po miesiącu to cały stół był ubabrany w oleju i trzeba było dolewać i dolewać...
Kolega planuje paski zębate, więc oleju nie będzie i to dobry pomysł. Zmieniasz silnika na mocniejszy plus falownik? Jakie przełożenie planujesz? Jedno, czy wielostopniowe?

Pozdrawiam


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#7

Post napisał: m.j. » 30 lip 2015, 09:01

Planuję zakup frezarki typu Bridgeport i oddanie jej do szlifu, ale że elementy są wyraźnie większe i cięższe od tych z 7045 to cena pewnie będzie oscylowała wokoło miliona złotych...
Szukaj takiej, która szlifu nie będzie wymagać :wink: Ja za niewiele większą cenę niż szlif tej chinki znalazłem takowego Bridgeporta (no może klona, ale niezgorzej wykonanego), a za mniejszą sumę starą, małą zgrabną włoską frezarkę też nie wymagającą szlifu z głowicą pionową i poziomą. Na tych maszynkach pracowałem od razu po dokupieniu oprawek i imadła. Można kupić frezarkę do remontu i dać na szlif. Jak za szlif łoża tokarki chcą 1500-2000PLN (normalna tokarka) to za szlif prowadnic frezarki myślę że jakieś kosmicznej kwoty też nie policzą.
Chińszczyzna ma jedną wadę, a przynajmniej ja zauważyłem to w swoich chińskich wynalazkach typu stoł krzyżowy oraz imadło maszynowe - cienki odlew wykonany z żeliwa o jakości pewnie marnej, choć tego stwierdzić nie umiem. Do tego prowadnice tam gdzie powinny być szlifowane (w stole krzyżowym) miały ślady po frezowaniu i to takim chamskim. To tak jakbyś kupił nowy samochód i od razu dawał silnik do roboty :evil:
Jeśli masz gdzie postawić to poluj na okazję i kup normalną frezarkę narzędziową. Nawet te mniejsze masą i sztywnością przebiją chinki, szczególnie te tańszych firm, które zapewne z fabryki wychodzą bez kontroli jakości.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


bogus105
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 418
Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#8

Post napisał: bogus105 » 30 lip 2015, 19:42

Jak obserwuję rynek to jest gorzej niż z kupnem samochodu... Ostatnio byłem na wycieczce oglądać dwie frezarki. Wycieczka 750pln. Wrażenia bezcenne. Ogólnie są w miarę. Nie wszystko się da sprawdzić na miejscu w dwie godziny. musiałbym rozebrać, wyczyścić i złożyć. Jest to jakaś forma loterii. Takich wycieczek musiałbym zrobić kilka/naście, a przeca ja to do hobby potrzebuję tylko:) parę godzin w miesiącu to będzie pracowało, ale jak pracuje, to chcę żeby pracowało dobrze.
Chinkę pewnie spróbuję stuningować, bo mam od dawna śruby kulowe 20-tki i po dwie nakrętki, mam DRO, falownik, mam serwa dc ze sterownikami do tego, tylko trzeba nad nią popracować jeżeli chodzi o geometrię. Zdziwiło mnie tylko, że -danio- został skasowany cztery pincet:) Ciekawi mnie ile samo szlifowanie?

Jakby szlif kosztował 2000pln takiego bridgeporta to można by się na "gwiazdkę" pokusić.
-> m.j. gdzie takiego klona bridgeporta można upolować? Możesz mi podesłać zdjęcia na PM?


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

#9

Post napisał: m.j. » 31 lip 2015, 08:23

W moim temacie masz kilka fotek tej frezarki (co prawda nie całej ale uwierz że wygląda tak samo jak bridgeport tylko napis na ramieniu inny):
https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... t59855.htm

Postaram się zrobić inne ale dopiero na weekendzie.

Gdzie kupiłem? Ja życia sobie utrudniać nie lubię i zawsze szukałem przez alledrogo lub olxa w okolicy. Jedną jak i drugą frezarkę udało mi się kupić w promieniu 15-20km ode mnie. Transport więc był małym % zakupu. Mogłem spokojnie pojechać, pooglądać i nie stracić na owo oglądanie połowy wartości frezarki :wink: Tak więc wpisz sobie najbliższą okolicę i szukaj. Wcześniej czy później trafi się coś fajnego. Co bardziej zastanawiające te fajne, zadbane frezarki można często kupić za mniejsze pieniądze niż zardzewiałe szroty do kapitalnego remontu.

Jak masz już chinkę to faktycznie można zainwestować w jej dobrą pracę. W takiej frezarce masz stosunkowo małe elementy, które łatwo transportować. Nie jestem technologiem i nie wiem ile powinno kosztować szlifowanie ale wiem jedno - jeśli geometria jest spaprana to trzeba by było najpierw wszystko rzucić na frezarkę, a dopiero później na szlifierkę i skrobać na końcu. Ta opcja wróży największy sukces jeśli chodzi o działanie takiej maszynki. Jak oddasz to do zakładu to o ile frezowanie i nawet szlifowanie to jeszcze może jakoś znośnie wyjść to skrobanie wymaga czasu i "tego czegoś" w rękach :wink: co tanie nie jest.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


bogus105
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 418
Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#10

Post napisał: bogus105 » 31 lip 2015, 17:18

Hmmm, część zdjęć mi się nie ładuje ze wspomnianego wątku, a te co się załadowały nie przypominają zdjęć przedstawiających frezarki typu Bridgeport, czyli ogólnie knee type universal mililing machines...

Coś przegapiłem?:)

W tej, którą oglądałem nie ma mowy o frezowaniu, bo oryginalne ślady skrobania są widoczne prawie na każdej prowadnicy. Są już tylko blade od wytarcia w niektórych miejscach. Do frezowania się nie kwalifikuje. Najwyżej szlif, a skrobaniem się już sam pobawię. Byle szlifnąć dobrze, co by jaskółki ładnie pracowały i opór był równy.
Gdzieś tam czytałem, że w niektórych frezarkach niektórzy producenci szlifem załatwiał sprawę geometrii, a skrobanie to tylko aby film olejowy się trzymał. Zresztą jak widziałem zdjęcia bridgeportów to wyglądało, że robiony był na sam koniec tylko 'flaking'. Nie było widać klasycznego skrobania całej powierzchni prowadnic.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”