Chciał bym przedstawić wam projekt frezarki którą zamierzam zbudować.

Będzie to moja pierwsza poważniejsza konstrukcja. Co prawda parę lat temu zbudowałem już jednego drewniaka, jednak nie miał on za dużo wspólnego z porządną frezarką. Ale pozwolił mi poznać podstawy i nauczył na co zwracać uwagę przy budowie następnej.
Na początku planowałem założyć temat dopiero jak będę miał już wstępnie poskładaną konstrukcję. Jednak uznałem, że lepiej przedstawić projekt już teraz, licząc na Waszą pomoc, ocenę i konstruktywną krytykę

Założenia:
Projekt budżetowy. Może nie powinienem od tego zaczynać, ale jednak cały czas staram się zwracać uwagę aby elementy były w miarę tanie.
Konstrukcja kolumnowa, skręcana. Jeśli tylko się uda chciałbym unikać spawania. Nie mam dostępu do spawarek Mig/Mag czy Tig. Jedynie do zwykłej invertorowej, a i tak mam raczej marne doświadczenie w spawaniu. Boję się pokrzywienia konstrukcji a coś takiego jak wyżarzanie całkowicie mnie przeraża

Pole pracy jak w opisie 400x300x200 było by idealnie, ale liczę się z tym, że może wyjść mniejsze.
Praca głównie w drewnie, tworzywie i aluminium. Z tym, że nie jakieś tam dzióbanie, ale wydajna praca.
Prowadnice podparte fi16, śruby trapezowe Tr16x4
No to tyle słowem wstępu.
Tak mniej więcej chciałbym aby prezentowała się maszynka:


Podstawa zrobiona z profili 80x60, a kolumna 120x60(na projekcie są ceowniki 120x50, ale profil zamknięty będzie chyba lepszy?) profile zimnogięte wyczytałem, że będą lepsze. I tu pierwsze pytanie. Wiecie gdzie można kupić takie profile w mniejszych ilościach, najlepiej na Śląsku, docięte na wymiar? Dzwoniłem do konsorcjum stali, mają siedzibę w moim mieście. Ale muszę kupić 6m. dwa takie 6metrowe profile wystarczą mi na cztery frezarki

Kolejnym problemem będzie wysunięcie wrzeciona na 30cm (bo takie planuję pole robocze). Miałem tu dwie koncepcje. Pierwszą pokazaną na rzucie poniżej z dwoma dystansami zaznaczonymi na niebiesko. Jednak ograniczy mi to możliwość zamocowania materiału, imadła czy może kiedyś 4osi do 14cm. No a przecież jedną przewagą frezarki pionowej jest możliwość mocowania wyższego materiału niż na bramowej.

Przy zastosowaniu prostej kolumny z prowadnicami, nie mam pomysłu jak zaprojektować w miarę lekkie i odpowiednio sztywne mocowanie wrzeciona.
Poniżaj tylko przykład aby zobrazować jak daleko muszę odsunąć wrzeciono.


Jest jeszcze jedno rozwiązanie, jednak przeglądając relacje z budowy innych podobnych konstrukcji widziałem, że je odradzacie. mianowicie zamiana miejscami prowadnic i łożysk. Czyli pierwsza opcja z dwoma dystansami umieszczonymi wyżej (dla zwiększenia prześwitu) i zamontowanymi łozyskami, oraz długa Zetka Z prowadnicami. Dlaczego nie stosuje się takiego rozwiązania? Za mała sztywność przy maksymalnie wysuniętej w dół osi?
Na koniec dodam tylko, że ma to być konstrukcja prosta, ale jak juz zacznie pracować będzie udoskonalana, w sumie to sama będzie frezować elementy dla siebie, takie jak lepsze mocowanie silników, łożysk. W późniejszym czasie będę systematycznie wymieniał prowadnice i śruby na kulowe na każdej osi, a może nawet dorobi się 4oś, ale to przyszłość

Liczę na Wasze uwagi i podpowiedzi.
Pozdrawiam Damian