Krzywa frezarka :)
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 125
- Rejestracja: 12 paź 2012, 12:36
- Lokalizacja: Gdańsk
Minęło parę dni, ale projekt nadal nie umarł.
Dostałem szyny - w trochę innych odcinkach niż zakładałem wstępnie, więc i maszynka się trochę rozrosła i przy okazji mocno uprościłem podstawę.
Wieczorem wrzucę szkice, ale generalnie podstawa nie jest już na zasadzie grodzi, a klasycznie połączonych profili.
Mam pytanie, bo kupiłem tu na forum wózki hgh20 z olejarką [niby nowe] i coś mi w nich nie pasuje...
Chodzi o zaznaczone na czarno, czerwone podkładki - nie powinny przypadkiem być po 1 na stronę?
Trochę mi to nie pasuję bo razem z zaznaczoną na czerwono, czarną zaślepką wydłuża mi to wózek o jakieś 4-5mm na stronę, a to znowu stwarza małe problemy z krzyżakiem...
Patrzałem na wózki w necie, jak również na moje hgw20 i wszędzie jest tylko jedna czerwona podkładka na stronę a tej czarnej wogóle nie ma.
Jak na razie rozkręciłem wózek od tej strony bez olejarki i widzę że mogę go spokojnie skręcić do kupy bez tego jednego czerwonego dystansu i bez tej czarnej zaślepki na końcu.
Pytanie czy wpłynie to jakoś na pracę wózka??
Jak na mój chłopski rozum to nie, ale wolę się spytać niż zniszczyć wózek.
Dostałem szyny - w trochę innych odcinkach niż zakładałem wstępnie, więc i maszynka się trochę rozrosła i przy okazji mocno uprościłem podstawę.
Wieczorem wrzucę szkice, ale generalnie podstawa nie jest już na zasadzie grodzi, a klasycznie połączonych profili.
Mam pytanie, bo kupiłem tu na forum wózki hgh20 z olejarką [niby nowe] i coś mi w nich nie pasuje...
Chodzi o zaznaczone na czarno, czerwone podkładki - nie powinny przypadkiem być po 1 na stronę?
Trochę mi to nie pasuję bo razem z zaznaczoną na czerwono, czarną zaślepką wydłuża mi to wózek o jakieś 4-5mm na stronę, a to znowu stwarza małe problemy z krzyżakiem...
Patrzałem na wózki w necie, jak również na moje hgw20 i wszędzie jest tylko jedna czerwona podkładka na stronę a tej czarnej wogóle nie ma.
Jak na razie rozkręciłem wózek od tej strony bez olejarki i widzę że mogę go spokojnie skręcić do kupy bez tego jednego czerwonego dystansu i bez tej czarnej zaślepki na końcu.
Pytanie czy wpłynie to jakoś na pracę wózka??
Jak na mój chłopski rozum to nie, ale wolę się spytać niż zniszczyć wózek.
Tagi:
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 93
- Rejestracja: 01 sie 2011, 20:32
- Lokalizacja: małopolska
Dudi1203 dobrze radzi... Mam dokładnie te same wózki od tego samego sprzedawcy.
Może się wydawać że jak na nowe wózki chodzą po szynie ze zbyt dużym oporem ale to właśnie podwójne zgarniacze stawiają ten opór.
Po 1,5 roku użytkowania akurat w sobotę robiłem lekki przegląd maszyny - przy okazji ściągałem wózki z X i faktycznie w środku czyściutko, olej jeszcze w zbiorniku jest.
Można powiedzieć że są bezobsługowe:) Gdyby jeszcze miały naprężenie wstępne to była by bajka! No chyba że masz fart i takie ci się trafiły...
Zakładaj i jazda... niech lecą wióry
Może się wydawać że jak na nowe wózki chodzą po szynie ze zbyt dużym oporem ale to właśnie podwójne zgarniacze stawiają ten opór.
Po 1,5 roku użytkowania akurat w sobotę robiłem lekki przegląd maszyny - przy okazji ściągałem wózki z X i faktycznie w środku czyściutko, olej jeszcze w zbiorniku jest.
Można powiedzieć że są bezobsługowe:) Gdyby jeszcze miały naprężenie wstępne to była by bajka! No chyba że masz fart i takie ci się trafiły...
Zakładaj i jazda... niech lecą wióry
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 125
- Rejestracja: 12 paź 2012, 12:36
- Lokalizacja: Gdańsk
Tak jak pisałem dorwałem nieco inne długości szyn niż początkowo zakładałem, a mianowicie 2x500mm, 2x800mm i 2x960mm.
Z tego wyszło mi że mogę zrobić maszynkę około Z300 X600 Y500-550, w zależności jak postąpię ze samym stolikiem...
Wiadomo w takim wypadku przerysowałem praktycznie całą ramę, wydłużyłem jedno, skróciłem inne i wyszło mi coś jak poniżej.
Zetka już jest z alu 20mm tylko boki zostały z 10, ale to bardziej przeoczenie niż zamysł
Zastanawiam się nad kilkoma sprawami:
1. Obecnie stolik ma wymiar jakoś X500 Y550, więc teoretycznie marnuję 100mm po bokach, praktycznie tak czy siak fajnie mieć jakieś miejsce gdzie może kiedyś mógłbym dodać magazynek narzędzi, a i pomiar narzędzia fajnie byłoby umieścić na ramie.
Natomiast zastanawiam się czy nie zrobić samej bramy asymetrycznie tzn z jednej strony w krańcowej pozycji frez byłby nad kantem stołu, a z drugiej strony wyjeżdżał za niego o powiedzmy 50mm. w ten sposób miałbym już pole 550x550 i nadal 50mm miejsca na oprawki itd z jednej strony stołu.
Coś w ten deseń, ale tu oczywiscie przesunąłem tylko bramę, bez poszerzania stolika o 50mm
2. Rozstaw wózków pod stolikiem.
Mam 960mm szyny, więc zależnie czy jeżdżący stolik będzie wyjeżdział za ramę czy nie mogę pewnie zrobić nawet 600mm ruchu X'a.
Pytanie, czy jechać z tematem i robić jak największe możliwe pole robocze czy może jednak ograniczyć się do tych 550mm które mam obecnie wrysowane w projekt.
Jest jakiś złoty środek jesli chodzi o rozstaw wózków stolika?? Gdzieś, Ktoś pisał o rozstawieniu wózków co 1/3 długości stołu - kierować się tą radą czy może jednak wstawić ją między bajki?
3. Krzyżak
Obecnie mój krzyżak jest z monobloku 200x200x70, płyta pod same wózki ma 20mm grubości. Taki krzyżak daje mi około 155-160mm rozstawu od osi do osi wózka.
Czy to aby nie za wiotko? Nie chciałbym powiększać krzyżaka bo szkoda mi pola roboczego, ale nie jestem pewien czy taka konstrukcja będzie wystarczająco sztywna żeby gryźć spokojnie aluminium.
Dodam że zetka ma 300, ale przy normalnej codziennej pracy mógłbym podnieść sam stolik nawet o jakieś 100-150mm i ściągać tą podkładkę tylko w razie potrzeby [tak potrzebuję takiego długiego ramienia, ale przy pracy w dolnym zakresie nie potrzebuję zbyt wielkich dokładności].
4.Wózki krzyżaka
Tak jak widać parę postów wyżej dorwałem 4 wózki z olejarką.
Problem w tym że na 1 szynie przy krzyżaku 200mm nie zmieszczę obu olejarek.
Wymyśliłem więc coś takiego jak na poniższym rysunku.
Pozostałe 2 olejarki mógbym przełozyć do wózków HGW po drugiej stronie krzyżaka i zamontowac w podobny sposób.
Tym sposobem miałbym pewność że obie strony zetki jeżdżą po naoliwionej szynie i nic by mi się nie zmarnowało.
Dobry pomysł czy może będę miał tylko problem z nierówno zużywającymi się łozyskami???
Z tego wyszło mi że mogę zrobić maszynkę około Z300 X600 Y500-550, w zależności jak postąpię ze samym stolikiem...
Wiadomo w takim wypadku przerysowałem praktycznie całą ramę, wydłużyłem jedno, skróciłem inne i wyszło mi coś jak poniżej.
Zetka już jest z alu 20mm tylko boki zostały z 10, ale to bardziej przeoczenie niż zamysł
Zastanawiam się nad kilkoma sprawami:
1. Obecnie stolik ma wymiar jakoś X500 Y550, więc teoretycznie marnuję 100mm po bokach, praktycznie tak czy siak fajnie mieć jakieś miejsce gdzie może kiedyś mógłbym dodać magazynek narzędzi, a i pomiar narzędzia fajnie byłoby umieścić na ramie.
Natomiast zastanawiam się czy nie zrobić samej bramy asymetrycznie tzn z jednej strony w krańcowej pozycji frez byłby nad kantem stołu, a z drugiej strony wyjeżdżał za niego o powiedzmy 50mm. w ten sposób miałbym już pole 550x550 i nadal 50mm miejsca na oprawki itd z jednej strony stołu.
Coś w ten deseń, ale tu oczywiscie przesunąłem tylko bramę, bez poszerzania stolika o 50mm
2. Rozstaw wózków pod stolikiem.
Mam 960mm szyny, więc zależnie czy jeżdżący stolik będzie wyjeżdział za ramę czy nie mogę pewnie zrobić nawet 600mm ruchu X'a.
Pytanie, czy jechać z tematem i robić jak największe możliwe pole robocze czy może jednak ograniczyć się do tych 550mm które mam obecnie wrysowane w projekt.
Jest jakiś złoty środek jesli chodzi o rozstaw wózków stolika?? Gdzieś, Ktoś pisał o rozstawieniu wózków co 1/3 długości stołu - kierować się tą radą czy może jednak wstawić ją między bajki?
3. Krzyżak
Obecnie mój krzyżak jest z monobloku 200x200x70, płyta pod same wózki ma 20mm grubości. Taki krzyżak daje mi około 155-160mm rozstawu od osi do osi wózka.
Czy to aby nie za wiotko? Nie chciałbym powiększać krzyżaka bo szkoda mi pola roboczego, ale nie jestem pewien czy taka konstrukcja będzie wystarczająco sztywna żeby gryźć spokojnie aluminium.
Dodam że zetka ma 300, ale przy normalnej codziennej pracy mógłbym podnieść sam stolik nawet o jakieś 100-150mm i ściągać tą podkładkę tylko w razie potrzeby [tak potrzebuję takiego długiego ramienia, ale przy pracy w dolnym zakresie nie potrzebuję zbyt wielkich dokładności].
4.Wózki krzyżaka
Tak jak widać parę postów wyżej dorwałem 4 wózki z olejarką.
Problem w tym że na 1 szynie przy krzyżaku 200mm nie zmieszczę obu olejarek.
Wymyśliłem więc coś takiego jak na poniższym rysunku.
Pozostałe 2 olejarki mógbym przełozyć do wózków HGW po drugiej stronie krzyżaka i zamontowac w podobny sposób.
Tym sposobem miałbym pewność że obie strony zetki jeżdżą po naoliwionej szynie i nic by mi się nie zmarnowało.
Dobry pomysł czy może będę miał tylko problem z nierówno zużywającymi się łozyskami???
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 93
- Rejestracja: 01 sie 2011, 20:32
- Lokalizacja: małopolska
Nie jest to dobry pomysł...ci3jk4 pisze: Pozostałe 2 olejarki mógbym przełozyć do wózków HGW po drugiej stronie krzyżaka i zamontowac w podobny sposób.
Tym sposobem miałbym pewność że obie strony zetki jeżdżą po naoliwionej szynie i nic by mi się nie zmarnowało.
Dobry pomysł czy może będę miał tylko problem z nierówno zużywającymi się łozyskami???
twoje wypasione wózki smarują się od środka przy okazji smarując szynę więc nie licz na to że podwójne zgarniacze przepuszczą olej na kolejny wózek.
Nawet jeśli puszczą to drugi wózek i tak to zgarnie więc na kulki i bieżnie tegoż wózka wiele się nie dostanie...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 125
- Rejestracja: 12 paź 2012, 12:36
- Lokalizacja: Gdańsk
W takim razie przerobie wszystkie 4 HGH na HGW z olejarką i całymi tymi zbieraczami i wywalę pod stolik.
Tam te zbieracze przydadzą się nieco bardziej niż na bramie, a i z krzyżakiem nie będę musiał wtedy kombinować
Śruby zamówione z chin, wczoraj w końcu dotarły i mam chyba mały problem.
Zamawiałem zatoczenie pod FK/FF12 na obu, czyli 11 mm gwintu na nakrętkę kontrującą.
Niestety chinczyk zamiast zarabiać pewnie wziął co tam miał pod ręką i tym oto sposobem mam 1 śrubę zarobioną wg schematu na 11mm gwintu, a drugą zarobioną pod bloki BK12, czyli 14mm gwintu.
O dziwo obie ładnie pasują do bloków FK12 i gwint nie włazi na łożysko.
Pytanie o zarabianie śrub - jeśli obie formy pasują naprzemiennie, to po co to w ogóle zostało to zróżnicowane o te 3mm gwintu??
A może ja jakieś złe szkice ściągnąłem z internetów??
EDIT:
Popracowałem nad bramą i asymetrycznie ułożoną belką X'a.
Teraz przy maxymalnym zjeździe na lewo frez wisi nad ramą, a przy maxymalnym zjeździe na prawo wisi 5mm za stolikiem - kombinowałem żeby po lewej było miejsce na pomiar narzędzia, a jednocześnie żeby można było wyciąć detal o wymiarze 550x550 z obróbką po samej krawędzi.
Czyli w Xie mam 600 ruchu z czego stolik zabiera 550, z Y też wycisnąłem jakieś 560 z czego stolik 550.
Bramę udało mi się wyprostować [czemu głupi od razu o tym nie pomyślałem], zachowując te 200 pola roboczego pomiędzy frezem a nogami bramy. Teraz chyba będzie sztywniej niż krzywe nogi na które wcześniej się uparłem.
Minus jest taki że z krzywej frezarki zrobiła się maszyna jak każda inna i nazwa nie jest już aktualna...
Nie wiem jeszcze jak z zastrzałami przy nogach i prosiłbym kolegów o pomoc w decyzji czy takie blaszki 10 wystarczą żeby stało to stabilnie na miejscu...
Tak było:
A tak jest obecnie:
W tym momencie zostało dopasować osłonę silnika i śruby pod stolikiem,
Ogarnąć jakiś szkic stolika teowego i dopasować wysokość bramy...
Tak więc prosiłbym o poradę:
Czy takie zastrzały są raczej wystarczające, czy może przekombinowane?
Jak wysoko nad gotowym stolikiem powinna się znajdować dolna końcówka wrzeciona [nie frezu] tak żeby można było porzeźbić zarówno frezikiem 1mm jak i czymś większym i nie marnować tych cennych milimetrów zetki??
30mm?
25mm?
20mm?
Widzę że frezy milimetrowe mają po 10mm części roboczej więc niby 10mm było by minimalne, ale nie wiem ile średnio wystaje z oprawki część mocująca frezu...
Tam te zbieracze przydadzą się nieco bardziej niż na bramie, a i z krzyżakiem nie będę musiał wtedy kombinować
Śruby zamówione z chin, wczoraj w końcu dotarły i mam chyba mały problem.
Zamawiałem zatoczenie pod FK/FF12 na obu, czyli 11 mm gwintu na nakrętkę kontrującą.
Niestety chinczyk zamiast zarabiać pewnie wziął co tam miał pod ręką i tym oto sposobem mam 1 śrubę zarobioną wg schematu na 11mm gwintu, a drugą zarobioną pod bloki BK12, czyli 14mm gwintu.
O dziwo obie ładnie pasują do bloków FK12 i gwint nie włazi na łożysko.
Pytanie o zarabianie śrub - jeśli obie formy pasują naprzemiennie, to po co to w ogóle zostało to zróżnicowane o te 3mm gwintu??
A może ja jakieś złe szkice ściągnąłem z internetów??
EDIT:
Popracowałem nad bramą i asymetrycznie ułożoną belką X'a.
Teraz przy maxymalnym zjeździe na lewo frez wisi nad ramą, a przy maxymalnym zjeździe na prawo wisi 5mm za stolikiem - kombinowałem żeby po lewej było miejsce na pomiar narzędzia, a jednocześnie żeby można było wyciąć detal o wymiarze 550x550 z obróbką po samej krawędzi.
Czyli w Xie mam 600 ruchu z czego stolik zabiera 550, z Y też wycisnąłem jakieś 560 z czego stolik 550.
Bramę udało mi się wyprostować [czemu głupi od razu o tym nie pomyślałem], zachowując te 200 pola roboczego pomiędzy frezem a nogami bramy. Teraz chyba będzie sztywniej niż krzywe nogi na które wcześniej się uparłem.
Minus jest taki że z krzywej frezarki zrobiła się maszyna jak każda inna i nazwa nie jest już aktualna...
Nie wiem jeszcze jak z zastrzałami przy nogach i prosiłbym kolegów o pomoc w decyzji czy takie blaszki 10 wystarczą żeby stało to stabilnie na miejscu...
Tak było:
A tak jest obecnie:
W tym momencie zostało dopasować osłonę silnika i śruby pod stolikiem,
Ogarnąć jakiś szkic stolika teowego i dopasować wysokość bramy...
Tak więc prosiłbym o poradę:
Czy takie zastrzały są raczej wystarczające, czy może przekombinowane?
Jak wysoko nad gotowym stolikiem powinna się znajdować dolna końcówka wrzeciona [nie frezu] tak żeby można było porzeźbić zarówno frezikiem 1mm jak i czymś większym i nie marnować tych cennych milimetrów zetki??
30mm?
25mm?
20mm?
Widzę że frezy milimetrowe mają po 10mm części roboczej więc niby 10mm było by minimalne, ale nie wiem ile średnio wystaje z oprawki część mocująca frezu...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 125
- Rejestracja: 12 paź 2012, 12:36
- Lokalizacja: Gdańsk
Wszystkie blachy jak na razie to blacha 10mm - nic grubszego nie mam, ale stwierdziłem że jeśli ma być to mało to nie będę żydził tych 100zł
Boki ramy i nogi bramy to profil 160x80x5.
Belka bramy to 200x100 [jeszcze nie mam] albo 2x100x100 [mam] .
Rama po szerokości to 100x100, a pod szynami jest 60x100x5 postawione na sztorc, które możliwe że wymienie na też 100x100 [bo mam].
Trochę nietechnologicznie z tą mieszanką profili i pewnie przy jednostkowym zakupie było by ciężko, ale w sumie oprócz belki bramy wszystkie profile mam aż w naddatku na stanie u siebie w firmie.
Te zastrzały po bokach nóg bramy to 150x40x10, a z tyłu 300x60x10.
Te na ramie po bokach pod płytami mocującymi bramę to 100x40x10.
Każda noga mocowana na 6 śrub m10, 4 po bokach na przelot, i po jednej z przodu i tyłu, mniej więcej centralnie z gwintowaniem.
W ten sposób:
Boki ramy i nogi bramy to profil 160x80x5.
Belka bramy to 200x100 [jeszcze nie mam] albo 2x100x100 [mam] .
Rama po szerokości to 100x100, a pod szynami jest 60x100x5 postawione na sztorc, które możliwe że wymienie na też 100x100 [bo mam].
Trochę nietechnologicznie z tą mieszanką profili i pewnie przy jednostkowym zakupie było by ciężko, ale w sumie oprócz belki bramy wszystkie profile mam aż w naddatku na stanie u siebie w firmie.
Te zastrzały po bokach nóg bramy to 150x40x10, a z tyłu 300x60x10.
Te na ramie po bokach pod płytami mocującymi bramę to 100x40x10.
Każda noga mocowana na 6 śrub m10, 4 po bokach na przelot, i po jednej z przodu i tyłu, mniej więcej centralnie z gwintowaniem.
W ten sposób: