Czyszczenia ciąg dalszy.
Stół już się błyszczy. Nie ma się co przerażać tą szczotką. Nie jest to druciak tylko szczota z mosiądzu. Pryskam smarowidłem (wcześniej wd40 teraz brunoxem) i jadę szczotką. Idzie jak złoto. Do tego nie rysuje powierzchni

Obie śruby już wyczyszczone i cały krzyżak. Kolumna też skończona.
Udało mi się wyprowadzić dodatkowe przewody z silnika tak więc teraz śmiga na 3x 220 z pod falownika.