Jest to jej premiera, ale frezarka pracuje zarobkowo od blisko pół roku. Obróbka drewna i plexi, czasem blacha aluminiowa o grubości do 1mm.
Konstrukcja spawana i frezowana (niesetety nie wszędzie gdzie było to konieczne (śruby napędowe-czytaj dalej)).
Silniki 2Nm i cała elektronika to zestaw 2:
http://www.cncprofi.com/zestaw-nr-3-cnc ... -1-13.html
Śruby trapezowe Tr16 x3 (o ile dobrze pamiętam) bez żadnych przełożeń po dwie nakrętki na śrubę.
Wałki podparte 20mm.
Wrzeciono Kress 1050 fme-1.
Wszystko sterowane jest z komputera umieszczonego w skrzynce z szafki pod maszynką, który z kolei jest zdalnie sterowany z laptopa widocznego na zdjęciach. Ma to swoje plusy i minusy, ale ja lubię takie innowacyjne rozwiązania.
Zaliczyłem oczywiście pierwsze awarie:
Śruby napędowe niestety nie są idealnie osiowo zamontowane przez co jedna z napędzających oś y zdążyła się już ukręcić i to podczas ważnej pracy, kosztowało mnie to trochę nerwów i póki co jest naprawione tak "żeby było", co widać na zdjęciach, ale póki co (odpukać) działa bez zarzutu.
I tu moje pytanie, planuje zmiana śrub w osiach x i y na paski napędowe, co myślicie? (przede wszystkim chce żeby było szybciej).
Poza tym cała oś z prosi się o dopracowanie, głównie narzekam na drgania i słabe mocowanie kressa.
A oto fotki:


