Kupuję chińską frezarkę - WASZ PRZEGLĄD PRZED ZAKUPEM

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
Saiti
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 20
Posty: 58
Rejestracja: 11 gru 2012, 13:56
Lokalizacja: Warszawa

Kupuję chińską frezarkę - WASZ PRZEGLĄD PRZED ZAKUPEM

#1

Post napisał: Saiti » 13 sie 2013, 00:45

http://www.ebay.com/itm/NEW-3040-CNC-RO ... 43be7045f3 odpalmy tego linka i zacznijmy dywagacje.

Ogólnie jeszcze dodam, iż przymierzałem się do budowy stalowej konstrukcji, jednak docelowym miejscem sprzętu będzie mój pokój, stąd nie mogę tego pogodzić, więc idziemy w lekkie, małe alu.

Także zastanawiam się nad sprzętem z linka. Chciałbym bawić się nią w aluminium, celuję w dokładność rzędu 0,1 mm. WIEM, że zastosowane wrzeciono można o kant kuli potłuc przy moich założeniach, stąd zapewne będę chciał tam umieścić KRESSa, bądź przyszłościowo mokrego chińczyka.

Powiedzcie mi proszę - na ile możemy pomarudzić nad jej sztywnością? konstrukcyjnie rozwiązanie jest bardzo podstawowe. Ruchoma brama z "plecami", wiszące wałki. W zamyśle jest "poprawienie" konstrukcji w przyszłości, wraz z umieszczeniem wałków podpartych, solidniejszych ramion bramy.

Dalej idąc - jak oceniać elektronikę w tym sprzęcie? czego się spodziewać po najtańszym chińskim kontrolerze? Co może "na starcie" kwalifikować się do wymiany? Czy podłączenie KRESSa w miejsce tego obrotowego cuda wiąże się z większymi kombinacjami? Czy "kabelek za kabelek"?

Podsumowując - co stanie mi na drodze, gdy będę chciał ulepszyć takie cudo? Wiem, że to ogólnikowe pytanie, jednakże przy moim miernym pojęciu chciałbym doradzić się WAS - ZNAWCÓW. Bo praktycznie jestem gotów kliknąć "BUY NOW". W zamian obiecuję doskonałą fotorelację i videorelację tegoż sprzętu, gdyby trafił w rąsie moje ;)

Pozdrawiam, Mariusz :)



Tagi:


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#2

Post napisał: ezbig » 13 sie 2013, 01:07

Zapytaj autora tego tematu: https://www.cnc.info.pl/topics60/moje-p ... t43143.htm ma już tę maszynkę jakiś czas to pewnie zna wady i zalety.


Dudi1203
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1350
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
Lokalizacja: Pabianice

#3

Post napisał: Dudi1203 » 13 sie 2013, 03:03

Alu skrobać w pokoju? nie wiesz co mówisz :wink: Taka maszynka "skrobiąc" alu robi jeden wielki syf w promieniu 2m od siebie. Jesli, o zgrozo, chcesz skrobac alu w pokoju to potrzebujesz maszyne z pełą zabudową, drzwiami itp. Inaczej pierwsza lepsza kobieta, ktora zobaczy taki mebel w pokoju podczas pracy szybko da Ci wybór - ona lub maszynka :twisted:
Poza tym alu na tym sprzęcie polizesz frezem 4, ale nic wiecej. Tydzień będziesz czekał zanim cokolwiek zrobi. Gmaro oferował w niezlych pieniążkach (chociaz nie takich niskich jak tu) na prawde konkretnie wyglądającą maszynke. Jak pamietam kolo 10 tys bez wrzeciona. Przemysl temat, bo na prawde z takiej maszyny z chin zadowolonym byc nie mozna.

Nie mowiac o tym, że alu MUSISZ polać chłodziwem lub dać mgle olejową, inaczej nie pofrezujesz. I tu kolejny problem do rozwiązania

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#4

Post napisał: ursus_arctos » 13 sie 2013, 10:10

Robienie alu w pokoju = maszynę trzeba wstawić w pudło - może to być zwykłe tekturowe pudło bez dna, nastawione na maszynę - ale co najmniej tyle musisz zrobić, inaczej będą wióry po prostu wszędzie.
Chłodziwo nieco poprawia sprawę, bo wióry się nieco zlepiają i mniej ich lata, ale wtedy konieczna jest jakaś obudowa z dnem.
Nie masz piwnicy/pomieszczenia gospodarczego/innej kanciapy?


Autor tematu
Saiti
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 20
Posty: 58
Rejestracja: 11 gru 2012, 13:56
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post napisał: Saiti » 13 sie 2013, 19:28

Nikt mnie z domu nie wyrzuci za to :) Jestem świadom, że to jest generatorem opiłków :) Obudowa to przyszłość, ale jestem na nią przygotowany i chętny, by takową stworzyć. W piwnicy nie mam prądu. Dlaczego stwierdzamy, że alu obrobimy tylko frezem "4" i to dość długo (tzn spodziewam się nikłego posuwu - to oczywiste, nie są to noże z najnowszej reklamy Mango przecież :D). Chodzi o moc wrzeciona? Wiem, że nie jest ono do Alu przystosowane, myślę o kressie albo chinolu z chłodzeniem. Najważniejsze dla mnie - sama konstrukcja. Czy taka frezarka jest w stanie wykazać się jakąkolwiek sztywnością? Właśnie odpaliłem komputer, by zakupić taki sprzęt - więc kurczę, żeby mnie nie poniosła gorąca chęć. Oglądam filmy na YouTube - tam rżną aluminium takimi sprzętami, aż miło popatrzeć. Tylko niestety rzadko trafiają się ujęcia z pełnym wrzecionem, stąd nie wiem co tak naprawdę frezuje.


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#6

Post napisał: ezbig » 13 sie 2013, 20:11

Z tym frezowaniem to jest tak, że przy odrobinie wprawy, doświadczenia i wyczucia maszyny, da się aluminium na drewniaku obrabiać. Problem zaczyna się jak "głowa gorąca" i cierpliwości brak. Ja od takiego zapaleńca okupiłem maszynę 180kg wagi (profesjonalna produkcja jednego z kolegów z forum). Gość ją sprzedawał, bo przez rok nie potrafił nauczyć się doboru parametrów ( trochę się nie dziwię, bo kupował jakieś frezy po 2 zł). Wszystko chciał szybko i łamał frezy, a jak już zszedł z prędkością to tak, że maszyna rzeźbiła powoli jak lichy drewniak. Trochę się zdziwił, jak po 3 miesiącach zobaczył co ja wyciskam z jego sprzętu.

Wracając do twojej maszyny. To jest mała grawerka. Potrzebuje dobrych frezów i wyczucia. Nie pogonisz jej za mocno. Mi by było szkoda kasy, bo za te pieniądze idzie zrobić coś takiego tylko solidniej. Uważaj tylko, bo możesz dostać coś co od razu nie zadziała dobrze. Inny kolega tu pisał i wrzucał zdjęcia modelu 6040, na koniec stwierdził, że to nie jest maszyna dla kogoś kto chce kupić, włączyć i pracować. Tylko to chyba naturalna przypadłość taniej chińskiej produkcji.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#7

Post napisał: dance1 » 13 sie 2013, 20:44

raz miałem okazję widzieć taką maszynkę w "akcji" odradzam!
Lepiej już chyba zainteresować się produktami taniecnc (czy tak jakoś) lub innych podobnych poszukać, nie wiem jakich stopów alu oni używają ale jest bliskie plastiku.
TANDETA, ze sklejki na prowadnicach od szuflad tą samą jakość i dokładność uzyskasz.
Aluminium i dokładność 0.1 na tej maszynce? nie wiem czy w gąbce jest w stanie to osiągnąć.
(niedokładności montażowe na każdym kroku)
Co tu dużo pisać, Chiński niskobudżetowy produkt, sam Chiński nic dobrego nie wróży a co dopiero budżetowy :evil:

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#8

Post napisał: noel20 » 13 sie 2013, 20:55

ezbig pisze:Inny kolega tu pisał i wrzucał zdjęcia modelu 6040, na koniec stwierdził, że to nie jest maszyna dla kogoś kto chce kupić, włączyć i pracować.
A modernizować tu nie ma czego. Wałki cieniutkie trzeba by zmienić na grubsze, ale wtedy użyte aluminium za cienkie, więc całą maszynkę trzeba robić od nowa.
Dobrze przynajmniej, że ma śruby toczne.
Odnośnie kressa. To szeregowy silnik prądu przemiennego chłodzony powietrzem. Przynieś do mieszkania szlifierkę kątową, odpal i wyobraź sobie, że będziesz tego słuchać kilka godzin dziennie. Szybko ci przejdzie.
Nawet bardzo ciche wrzeciono jak wpuścisz w aluminium na tak mało sztywnej maszynie to będzie ostry heavy metal słyszalny na dwa piętra ;)
Z tego co ktoś pisał w jakimś modelu (z wyglądu taki sam) wałki w osi Z były 12 a w innych 14 czy 16. Na forum jak zapytasz jakie wałki do obróbki alu to wszyscy ci napiszą, że poniżej 20 podpartych to nie ma co brać. Ja właśnie maszynkę robię na wałkach 20 podpartych, a cała podstawa betonowa i wszystko z alu PA11 i moim marzeniem byłoby osiągnięcie 0,1mm w alu.


Autor tematu
Saiti
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 20
Posty: 58
Rejestracja: 11 gru 2012, 13:56
Lokalizacja: Warszawa

#9

Post napisał: Saiti » 13 sie 2013, 23:34

Dobra - o to mi chodziło :) Na zagranicznych forach natomiast właściciele chwalą sobie te maszyki. Co prawda mam świadomość, iż nabywca takiego sprzętu nie jest zawodowcem i ma znikome porównanie. Jednakże coś czuję, że i tak spróbuję. Czy pożałuję? na pewno dam szczere relacje. Powiedzdzie mi jeszcze jak to jest z tą elektroniką. mokry chińczyk wymaga podłączenia przez falownik - okej. tylko czy jestem w stanie to zintegrować z tym kontrolerem? Ew czym się kierować przy doborze sterownika? Czego mi brakuje, by móc do tego podłączyć wrzeciono 2,2kw? Wrzeciono + Falownik + pompka + mocowanie wrzeciona do wózka osi Z - o czym zapomniałem?

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#10

Post napisał: noel20 » 13 sie 2013, 23:38

Saiti pisze:o czym zapomniałem?
Zbiornik i chłodnica.
Z podłączeniem myślę, że nie powinno być problemu, ewentualnie małe lutowanie cię czeka.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”