cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam,

czytuję forum już od dłuższego czasu i noszę się z zamiarem budowy frezarki wraz z kobietą mojego życia, która służy mi swoimi Cadowskimi umiejętnościami. Naszym celem jest frezowanie elementów z bloczków aluminium PA6 może PA9

Ogólny zarys wstępny wygląda tak:

pole robocze wychodzi ok 510x380
profile 100x100x8 oraz 160x100x8
blachy pod wałki podparte 8mm
blachy pod łożyska śruby osi Y 4mm
Blachy frontowa i tylna spinające oraz zastrzały blacha stalowa (nie mam jeszcze do końca pewności 15-20mm?)
Rozstaw wózków osi Y 250mm
Rozstaw wózków osi X i Z 115mm
Wałki podparte 20mm na wszystkie osie
Śruby i nakrętki kulowe Hiwin 2005 na wszystkie osie
Wrzeciono mokry chińczyk 1.5kW
Boczki i wszystkie kluczowe elementy aluminiowe 20mm(?) (jaki gatunek?)

Nie wiem jeszcze jak rozwiązać kilka problemów:
Czy dorabiać jakąś przeciwwagę lub siłownik pneumatyczny do Osi Z?
Czy osie śrub powinny iść w płaszczyźnie osi prowadnic ? U nas osie śrub są przesunięte 13mm względem osi prowadnic czy to jest ok ?
Czy wstawiać jeszcze poprzeczki pomiędzy profilami wzdłużnymi ?

Każda krytyka mile widziana chcemy dopieścić projekt przed jakimikolwiek zakupami.

Na początek jedna wizka reszta w produkcji będzie później



Pozdrawiamy K & A

Zetka z blachy bedzie drgać. Płaskowniki prostopadle są niezbędne
Mały rozstaw prowadnic na belce w stosunku do prześwitu pod belką. Zastanowiłbym sie czy konieczny jest tak duży prześwit. Im większy tym bardziej ujawnią sie luzy na prowadnicach.

tak to poprawimy. A czy dążyć do wyrównania osi prowadnic i śruby ?

Frezarka życia, czy kobieta życia?
Oczywiście żartuję i życzę powodzenia, pierwszy sukces już jest - to zgrany zespół.

Dudi1203 pisze:Zetka z blachy bedzie drgać. Płaskowniki prostopadle są niezbędne
Mały rozstaw prowadnic na belce w stosunku do prześwitu pod belką. Zastanowiłbym sie czy konieczny jest tak duży prześwit. Im większy tym bardziej ujawnią sie luzy na prowadnicach.

Dodałbym tylko zmianę popękanych lożysk na wózki. Przy tak malej maszynce róznica w cenie nie powali a szkoda zaczynać od badziewia. W dziale giełda można trafić nawet dość tanio. No i nie marnować przestrzeni. Stolik powinien się aby mieścić między nogami bramy a górna belka wysunięta poza nogi żeby zetka mogła obrobić.

kamar pisze:

Dudi1203 pisze:Zetka z blachy bedzie drgać. Płaskowniki prostopadle są niezbędne
Mały rozstaw prowadnic na belce w stosunku do prześwitu pod belką. Zastanowiłbym sie czy konieczny jest tak duży prześwit. Im większy tym bardziej ujawnią sie luzy na prowadnicach.

Dodałbym tylko zmianę popękanych lożysk na wózki. Przy tak malej maszynce róznica w cenie nie powali a szkoda zaczynać od badziewia. W dziale giełda można trafić nawet dość tanio. No i nie marnować przestrzeni. Stolik powinien się aby mieścić między nogami bramy a górna belka wysunięta poza nogi żeby zetka mogła obrobić.

mógłbyś podać nam jakiś konkretny model wózków bo jest tego taka mnogość że jeszcze się w tym gubię.

Wszystkie przejazdy są sprawdzone - nie ma kolizji

Marka to już raczej bez znaczenia , byle nie jakieś "no name" najgorsze hiwinki będą lepsze od popękanych. No i min. 20. Jak trafisz NSK w cenie hiwinków to już bajka.
Nie chodziło mi o kolizje tylko o max wykorzystanie przestrzeni między nogami bramy. Każda maszynka w pewnym momencie ma za mały stół.

Czy wóżki THK z serii SR - załóżmy 20 są coś warte czy szukać jak powiedziałeś hiwinów albo nsk ?

Spokojnie, hiwinki to taki punkt odniesienia.

chyba nic w lepszej cenie od hiwina nie dostanę

pytania są w takim razie kolejne

czy jest sens brać wózki 25 czy 20 są wystarczające, a może X i Y na 25 a Z na 20

czy w stole i osi X i Y zastosować wózki dłuższe i szersze (HGW25HC)

i pytanie które bardzo mnie nurtuje



Czy ta różnica jest istotna czy śruba nie musi chodzić w osi wózków ?