Planowanie stołu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 298
- Rejestracja: 18 cze 2006, 15:44
- Lokalizacja: polska
- Kontakt:
Planowanie stołu
Jeśli obrobię bramę z jednego zamocowania /pow. pod prowadnice i łapy/ to czy muszę po złożeniu ramy i bramy planować stół, chcę zaznaczyć że stół mam w planach szlifować z obu ston
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 142
- Rejestracja: 13 lis 2006, 13:32
- Lokalizacja: Z Beskidów
Re: Planowanie stołu
Szlifowanie stołu to daremny wydatek, najlepiej po złożeniu maszyny stół wyrównać a jeszcze lepiej mieć głowicy do robienia "łuski" i stół wyrówać.mocart4 pisze:Jeśli obrobię bramę z jednego zamocowania /pow. pod prowadnice i łapy/ to czy muszę po złożeniu ramy i bramy planować stół, chcę zaznaczyć że stół mam w planach szlifować z obu ston
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
No ok , wiem jak łuska wygląda i raczej tego typu rozwiązania stosuje się w tokarkach czy też frezarkach co łoże czy też stół jeździ po drugim elemencie metalowym (nie znam terminologi, jaskółczy ogon czy jak?) ale kto wie o co chodzi to się domyśli.
Robi się to po to aby film olejowy smarował połączenie metal-metal.
Gdzie sens robić łuski? w tej maszynie.
Tak tylko pytam.
Robi się to po to aby film olejowy smarował połączenie metal-metal.
Gdzie sens robić łuski? w tej maszynie.
Tak tylko pytam.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 142
- Rejestracja: 13 lis 2006, 13:32
- Lokalizacja: Z Beskidów
Łuski zwiększają przyczepność detalu mocowanego na stole, a z smarowaniem nie ma to nic wspólnego
ogólnie jest to starsze rozwiązanie w nowych maszynach pomijane.

3-osie FADAL
Sinumeryk 810 i 840 tokarka
automaty krzywkowe aż do cnc
Kliknięcie pomógł jeszcze nikgo nie zabiło.
Chcesz potanić produkcję ( płacisz za efekty ) niedrogo pomogę!
Sinumeryk 810 i 840 tokarka
automaty krzywkowe aż do cnc
Kliknięcie pomógł jeszcze nikgo nie zabiło.
Chcesz potanić produkcję ( płacisz za efekty ) niedrogo pomogę!
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 paź 2012, 21:49
- Lokalizacja: inąd
-->dance1, przy jaskółczym ogonie to raczej rowki smarownicze wykonywano.
Natomiast płytko szlifowany gilosz* faktycznie był stosowany w miejscach gdzie gąbka na olej(popularnie zwana oksydą
) ulegałaby zbyt szybkiemu wytarciu, w czasach gdy za bardzo nie było olejów tworzących trwały film(bliskim krewnym takiego szlifu było "jodełkowanie" w cylindrach).
Czasem zamiast nieregularnego skrobania prowadnic, było wykonywane takie we wzorek (który na upartego też idzie giloszem nazwać).
Ale z tego co tłumaczy DanAmigo, to coś ze zdjęć raczej pełni rolę zbliżoną do moletowania szczęk imadła.
*sporo przykładów można obejrzeć na goglarce pod hasłem "engine turnig(s)" ew. "jeweling" (przy czem wszelkiej maści "puryści" marudzą że nie jest prawdziwe giloszowanie
).
Natomiast płytko szlifowany gilosz* faktycznie był stosowany w miejscach gdzie gąbka na olej(popularnie zwana oksydą

Czasem zamiast nieregularnego skrobania prowadnic, było wykonywane takie we wzorek (który na upartego też idzie giloszem nazwać).
Ale z tego co tłumaczy DanAmigo, to coś ze zdjęć raczej pełni rolę zbliżoną do moletowania szczęk imadła.
*sporo przykładów można obejrzeć na goglarce pod hasłem "engine turnig(s)" ew. "jeweling" (przy czem wszelkiej maści "puryści" marudzą że nie jest prawdziwe giloszowanie
