Strona 1 z 1

Frezarka - wyjmowanie narzędzia ze stożka morsa

: 26 sty 2013, 14:52
autor: kris79
Witam
Mam frezarkę do metalu z wrzecionem ze stożkiem morse'a nr 4.
Narzędzia trzymają ok (z góry dociągane śrubą), ale w momencie gdy trzeba wymienić, to muszę dość mocno udeżyć dużym młotkiem z góry żeby puściło.
Macie jakieś inne mniej inwazyjne sposoby na wymianę narzędzia ze stożkiem morse'a (otworu na klin nie ma z boku wrzeciona).
Jedyna możliwość to wybicie narzędzia z góry. Może macie jakiś patent na to?

: 26 sty 2013, 15:15
autor: pasierbo
Ja tą śrube na górze tylko luzuje i wale. Wtedy nie uszkodze gwintu i narzedzie nie upadnie. potem dopiero wykrecam do konca. MK4 to juz spory kawalek metalu wiec i trzymac dobrze musi.

: 26 sty 2013, 15:27
autor: kris79
Ja też luzuje i walę, ale przez to łożyska pewnie dostają i zbija się śruba.
Myślę żeby dorobić jakąś tulejkę z gwintem i wyciskać tak jak w tokarce w koniku, ale nie bardzo pasuje.

: 26 sty 2013, 19:38
autor: creative1agh
Powinien puścić bez problemu po stuknięciu "konkretnym" kluczem w śrubę u góry.
Wtedy nie trzeba młotka.
Za "konkretny" uważam taki, dwa, dwa i pół raza grubszy od takiego " normalnego".

: 27 sty 2013, 13:35
autor: zdzicho
W niektórych frezarkach np FND32, klucz jest od razu ściągaczem( wypychaczem) .

: 27 sty 2013, 15:12
autor: Mariuszczs
Ja też waliłem, jednak łożyska padły szybko. Teraz smaruje olejem trzpień i wycieram to leko wychodzi. Brakuje jednak u mnie jakiejś nakrętki która chyba po pokręceniu miała zadanie wypychać trzpień. Kiedyś ją dotoczę :mrgreen: .......

: 27 sty 2013, 15:27
autor: clipper7
kris79 pisze: Może macie jakiś patent na to?
Gniazdo i chwyty narzędzi muszą być czyste, można je przetrzeć lekko naoliwioną szmatką, nie zaciskać zbyt silnie i wszystko powinno być OK. Przy uderzaniu użyć dosyć ciężkiego młotka ( ja używam tzw. bezodrzutowego, oblanego jakąś masą plastyczną), a nie walić bez opamiętania małym młoteczkiem. I z czuciem, Panowie, z czuciem.....