Witam
Właśnie jestem na etapie zamawiania prowadnic z wózkami do mojej konstrukcji. Planuję aby frezarka pracowała w stali. Chciałem zamówić prowadnice HIWIN 20 i wózki HGH20CA na wszystkie osie. Klasa prowadnicy H a wózki z naprężeniem średnim ZA. Chciałem wózki z ZB, ale największe jakie mają to ZA. Moje pytanie, to czy te wózki z (ZA) wystarczą?? Zamawiam z akcesoria.CNC co koledzy myślą??
Frezarka kolumnowa, jakie wózki do prowadnic??
-
majkel1987
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 461
- Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
- Lokalizacja: Wyspy
-
majkel1987
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 461
- Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
- Lokalizacja: Wyspy
-
Skrzydlaty
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 613
- Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
- Lokalizacja: Bochnia/Kraków
-
Malaxis
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 659
- Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
- Lokalizacja: Bolechowice/Kraków
Ciężko na takie pytanie odpowiedzieć, ale moim zdaniem wcale nie jest konkretne.
Żeby ustalić jakie naprężenie wstępne należało by wiedzieć jak sztywna będzie maszyna,
z jaką dokładnością będą obrobione powierzchnie pod prowadnice, co więcej z jakimi parametrami to frezowanie będzie się odbywać, myślę że zdolność tłumienia drgań maszyny też jest istotna. Ogólnie rzecz biorąc to trzeba by wziąć pod uwagę rzeczy których robiąc amatorską konstrukcję nie da się policzyć/przewidzieć. A nawet gdybyśmy znali to wszystko to dochodzą kolejne pytania, jaką dokładność ma maszyna osiągnąć, z jakimi szybkościami posuwów, może się okazać, że np nie opłaca się dawać największego naprężenia wstępnego bo żywotność spadnie znacznie a precyzja wzrośnie minimalnie.
Myślę że na takie pytanie to mógłby odpowiedzieć ktoś kto zrobił 30 takich samych frezarek jak ty zamierzasz, z wózkami o różnym natężeniu wstępnym i na podstawie doświadczenia odpowiedział które najlepiej się sprawdziły.
Ja na Twoim miejscu wybrał bym właśnie średnie naprężenie wstępne, głównie ze względu na precyzję wykonania powierzchni. Podejrzewam że nie obrobisz powierzchni z równoległością powierzchni dokładnością lepszą niż 0,02mm, a zauważ, że dla prowadnic 20 maksymalna odchyłka równoległości dla Zb to 0,015mm. (dla Za to właśnie 0.02) Nawet jeśli skorygował byś ten błąd dokładnie mierząc rozsunięcie prowadnic przy montażu to nie będziesz wstanie docisnąć szyny do krawędzi oporowej bo całe ustawianie szlag trafi, a skoro maszyna będzie frezować w stali to siły działające będą duże + wibracje więc jeśli nie będą szyny dociśnięte do krawędzi oporowej to mogą się teoretycznie przestawić o 10 um?, nie wiem jak w praktyce, bo przy szynach (szczególnie tych długich) siła z jaką śruby dociskają do powierzchni montażowej jest bardzo duża, widziałem frezarkę kimli której stolik był zamocowany na 4 prowadnicach bodajże 25 i krawędzie oporowe były zrobione, ale szyny wcale nie były do nich dociśnięte a stolik ważył 450kg i jeździł naprawdę bardzo szybko. Z drugiej strony przy takim rozumowaniu (zachowanie wszystkich tolerancji itp) połowa frezarek na forum nie powinna w ogóle działać...
Drugim powodem dla którego bym wybrał średnie naprężenie jest to, że różnica
w średnicach kulek w zależności od klasy naprężenia jest (chyba) znacznie mniejsza od
niedokładności montażowej w amatorskich konstrukcjach.
Trzecim jest, ale tu mogę się mylić sztywność twojej maszyny i warunki jej pracy,
jeśli będziesz trzymał ją w warsztacie to i tak różnica temperatur spowoduje że stracisz
dokładność którą zyskałeś dzięki naprężeniu.
W katalogu Hiwina i THK pisze że większe naprężenia stosuje się w centrach obróbczych,
a one maja parcie na dokładność (Co prawda określenie C0 dla THK to naprężenie średnie, ale nie wiem jak to sie ma do naprężenia średniego Hiwna)
Warto też zwrócić uwagę na zwiększenie dokładność dzięki naprężeniu wstępnym jakie przedstawia w katalogu THK
Wypowiedziałem się dopiero teraz, ponieważ nie zbudowałem sam żadnej maszyny i
tak jak napisał Skrzydlaty to nie ja powinienem się tutaj wypowiadać.
Mam nadzieję że komuś to przysłuży
I oczywiście proszę pisać jak coś się nie zgadza!
Żeby ustalić jakie naprężenie wstępne należało by wiedzieć jak sztywna będzie maszyna,
z jaką dokładnością będą obrobione powierzchnie pod prowadnice, co więcej z jakimi parametrami to frezowanie będzie się odbywać, myślę że zdolność tłumienia drgań maszyny też jest istotna. Ogólnie rzecz biorąc to trzeba by wziąć pod uwagę rzeczy których robiąc amatorską konstrukcję nie da się policzyć/przewidzieć. A nawet gdybyśmy znali to wszystko to dochodzą kolejne pytania, jaką dokładność ma maszyna osiągnąć, z jakimi szybkościami posuwów, może się okazać, że np nie opłaca się dawać największego naprężenia wstępnego bo żywotność spadnie znacznie a precyzja wzrośnie minimalnie.
Myślę że na takie pytanie to mógłby odpowiedzieć ktoś kto zrobił 30 takich samych frezarek jak ty zamierzasz, z wózkami o różnym natężeniu wstępnym i na podstawie doświadczenia odpowiedział które najlepiej się sprawdziły.
Ja na Twoim miejscu wybrał bym właśnie średnie naprężenie wstępne, głównie ze względu na precyzję wykonania powierzchni. Podejrzewam że nie obrobisz powierzchni z równoległością powierzchni dokładnością lepszą niż 0,02mm, a zauważ, że dla prowadnic 20 maksymalna odchyłka równoległości dla Zb to 0,015mm. (dla Za to właśnie 0.02) Nawet jeśli skorygował byś ten błąd dokładnie mierząc rozsunięcie prowadnic przy montażu to nie będziesz wstanie docisnąć szyny do krawędzi oporowej bo całe ustawianie szlag trafi, a skoro maszyna będzie frezować w stali to siły działające będą duże + wibracje więc jeśli nie będą szyny dociśnięte do krawędzi oporowej to mogą się teoretycznie przestawić o 10 um?, nie wiem jak w praktyce, bo przy szynach (szczególnie tych długich) siła z jaką śruby dociskają do powierzchni montażowej jest bardzo duża, widziałem frezarkę kimli której stolik był zamocowany na 4 prowadnicach bodajże 25 i krawędzie oporowe były zrobione, ale szyny wcale nie były do nich dociśnięte a stolik ważył 450kg i jeździł naprawdę bardzo szybko. Z drugiej strony przy takim rozumowaniu (zachowanie wszystkich tolerancji itp) połowa frezarek na forum nie powinna w ogóle działać...
Drugim powodem dla którego bym wybrał średnie naprężenie jest to, że różnica
w średnicach kulek w zależności od klasy naprężenia jest (chyba) znacznie mniejsza od
niedokładności montażowej w amatorskich konstrukcjach.
Trzecim jest, ale tu mogę się mylić sztywność twojej maszyny i warunki jej pracy,
jeśli będziesz trzymał ją w warsztacie to i tak różnica temperatur spowoduje że stracisz
dokładność którą zyskałeś dzięki naprężeniu.
W katalogu Hiwina i THK pisze że większe naprężenia stosuje się w centrach obróbczych,
a one maja parcie na dokładność (Co prawda określenie C0 dla THK to naprężenie średnie, ale nie wiem jak to sie ma do naprężenia średniego Hiwna)
Warto też zwrócić uwagę na zwiększenie dokładność dzięki naprężeniu wstępnym jakie przedstawia w katalogu THK
Wypowiedziałem się dopiero teraz, ponieważ nie zbudowałem sam żadnej maszyny i
tak jak napisał Skrzydlaty to nie ja powinienem się tutaj wypowiadać.
Mam nadzieję że komuś to przysłuży
I oczywiście proszę pisać jak coś się nie zgadza!
-
majkel1987
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 461
- Rejestracja: 07 lut 2012, 11:26
- Lokalizacja: Wyspy
No i kolega sprowadził mnie na ziemię, za co dziękuję. Nie doczytałem tego małego szczegółuMalaxis pisze:Podejrzewam że nie obrobisz powierzchni z równoległością powierzchni dokładnością lepszą niż 0,02mm, a zauważ, że dla prowadnic 20 maksymalna odchyłka równoległości dla Zb to 0,015mm
Może to wszystko spowodowane jest moimi wielkimi ambicjami, przewyższającymi możliwości techniczne
Na początek chciałem zamówić prowadnice o klasie wykonania SP Super precyzyjna, a wózki ZB, ale nie mieli. Ostatecznie zostały zamówione szyny o klasie H i wózki ZA nap. śr.
Teraz czekam na dostawę i prace ruszą dalej.
Szyny i wózki oczywiście będą dociśnięte jedną z dwóch opcji, bądź mieszane.Malaxis pisze:Nawet jeśli skorygował byś ten błąd dokładnie mierząc rozsunięcie prowadnic przy montażu to nie będziesz wstanie docisnąć szyny do krawędzi oporowej bo całe ustawianie szlag trafi, a skoro maszyna będzie frezować w stali to siły działające będą duże + wibracje więc jeśli nie będą szyny dociśnięte do krawędzi oporowej to mogą się teoretycznie przestawić o 10 um?
Dziękuję koledze "Skrzydlaty" za zainteresowanie i info na prive oraz koledze "Malaxis"
Pozdrawiam
