Zakładam taki luźny temat który prędzej czy później zamieni się w kawał "żelaza". Mam już maszynę ze sporym polem roboczym, sztywna jest no ale ciężka. Szykuje mi się obróbka aluminium no i ta duża frezarka wymagała by inwestycji w potężne serwa żeby osiągnąć przyzwoitą dynamikę, dlatego planuje zbudować coś z polem roboczym około 500x500x500 mm. Rozmyślam sobie już dłuższy czas jaką maszyna powinna przybrać formę i oczywiście doszedłem do wniosku że najlepsza będzie frezarka kolumnowa. Pierwsza myśl to konstrukcja tego typu:
[image]

Im więcej jednak myślę o tym projekcie dochodzę do wniosku że gdyby frezarka przybrała formę podobną do tej:
[image]

Czyli ruch w osi Z realizowany przez ruch stołu a nie wrzeciona mógłbym zamontować wrzeciono poziome i pionowe. W takiej konfiguracji ze stołem obrotowym detal można obrobić "na raz" z pięciu stron bez straty czasu na prze mocowanie. Dodatkowo taka konfiguracja nie powoduje praktycznie żadnej utraty sztywności.
Widzicie jakieś słabe strony takiej kinematyki?
Pozdrawiam