Kolejna metalowa konstrukcja własna od zera
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 mar 2012, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
Kolejna metalowa konstrukcja własna od zera
Witam,
od jakiegoś czasu nosimy się z kolegą z zamiarem zbudowania własnej obrabiarki cnc.
Przeznaczenie dość standardowe: drewno, aluminium ewentualnie inne metale kolorowe. Wielkość - na początek powiedzmy, że zakładamy obszar roboczy wielkości arkusza A3, może trochę większy, po osi Z przynajmniej 200mm. Frezy 3-8mm (no może 10mm jak się uda w niektórych przypadkach).
Zanim zaczniemy tworzyć model 3D w Catii postanowiliśmy przeprowadzić solidne studium tematu i oczywiście pojawiło się milion pytań, na które z braku doświadczenie trudno znaleźć odpowiedź. Więc po kolei:
zaczęliśmy od rozpracowania konstrukcji wrzeciona i wstępne założenia sprowadzają się do wykonania konstrukcji podobnej do tej:
http://www.buildyouridea.com/cnc/Shrapn ... indle.html
zaletą jest to, że nie trzeba wykonywać dodatkowych uchwytów jak w przypadku kiedy korpus wrzeciona jest cylindryczny. Planujemy ułożyskować wałek w dwóch łożyskach skośnych kulkowych - jeśli z obliczeń wyjdzie, że wystarczą.
Na czym polega problem:
Otóż autor konstrukcji zaprezentowanej w linku użył takiego oto wałka (proszę się nie sugerować rozmiarem - chodzi tylko o fotkę dla przykładu):
http://www.cybertechtooling.com/tag/collet-extension/
Z naszych dociekań wynika, że powierzchnia walcowa wykonana jest w tolerancji h6 i twardości ok 58HRC, co oznacza, że będzie miała luz w łożysku. Zostało to nawet stwierdzone w jednym z postów na tym forum. Ze względu na twardość nie da się go po prostu stoczyć na mniejszą średnicę - ew. można zeszlifować, ale nie będzie to tanie - zajmie ok 3 godzin.
Czy ma ktoś dokładne wymiary takiego wałka, aby można go było wykonać od podstaw z miększego materiału? Ewentualnie, jakieś inne sugestie skąd wziąć odpowiedni na oś wrzeciona wałek tak, aby można było montować w nim końcówki ER?
Znalazłem również dość ciekawą konstrukcję z użyciem takiego wałka:
http://garageshopconfessions.com/?page_id=69
Autor rozhartowuje wałek za pomocą palnika, którym rozgrzewa wałek do czerwoności i pozwala mu powoli wystygnąć dzięki czemu znacząco zmniejsza się jego twardość i możliwe jest toczenie bez specjalnych narzędzi do toczenia na twardo. Co myślicie o takim zabiegu? Czy przy takim odpuszczaniu nie dojdzie do zbyt dużych odkształceń?
pozdrawiam i czekam na sugestie
od jakiegoś czasu nosimy się z kolegą z zamiarem zbudowania własnej obrabiarki cnc.
Przeznaczenie dość standardowe: drewno, aluminium ewentualnie inne metale kolorowe. Wielkość - na początek powiedzmy, że zakładamy obszar roboczy wielkości arkusza A3, może trochę większy, po osi Z przynajmniej 200mm. Frezy 3-8mm (no może 10mm jak się uda w niektórych przypadkach).
Zanim zaczniemy tworzyć model 3D w Catii postanowiliśmy przeprowadzić solidne studium tematu i oczywiście pojawiło się milion pytań, na które z braku doświadczenie trudno znaleźć odpowiedź. Więc po kolei:
zaczęliśmy od rozpracowania konstrukcji wrzeciona i wstępne założenia sprowadzają się do wykonania konstrukcji podobnej do tej:
http://www.buildyouridea.com/cnc/Shrapn ... indle.html
zaletą jest to, że nie trzeba wykonywać dodatkowych uchwytów jak w przypadku kiedy korpus wrzeciona jest cylindryczny. Planujemy ułożyskować wałek w dwóch łożyskach skośnych kulkowych - jeśli z obliczeń wyjdzie, że wystarczą.
Na czym polega problem:
Otóż autor konstrukcji zaprezentowanej w linku użył takiego oto wałka (proszę się nie sugerować rozmiarem - chodzi tylko o fotkę dla przykładu):
http://www.cybertechtooling.com/tag/collet-extension/
Z naszych dociekań wynika, że powierzchnia walcowa wykonana jest w tolerancji h6 i twardości ok 58HRC, co oznacza, że będzie miała luz w łożysku. Zostało to nawet stwierdzone w jednym z postów na tym forum. Ze względu na twardość nie da się go po prostu stoczyć na mniejszą średnicę - ew. można zeszlifować, ale nie będzie to tanie - zajmie ok 3 godzin.
Czy ma ktoś dokładne wymiary takiego wałka, aby można go było wykonać od podstaw z miększego materiału? Ewentualnie, jakieś inne sugestie skąd wziąć odpowiedni na oś wrzeciona wałek tak, aby można było montować w nim końcówki ER?
Znalazłem również dość ciekawą konstrukcję z użyciem takiego wałka:
http://garageshopconfessions.com/?page_id=69
Autor rozhartowuje wałek za pomocą palnika, którym rozgrzewa wałek do czerwoności i pozwala mu powoli wystygnąć dzięki czemu znacząco zmniejsza się jego twardość i możliwe jest toczenie bez specjalnych narzędzi do toczenia na twardo. Co myślicie o takim zabiegu? Czy przy takim odpuszczaniu nie dojdzie do zbyt dużych odkształceń?
pozdrawiam i czekam na sugestie
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 mar 2012, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
Po tym grzaniu sie jeszcze toczy więc jest szansa wszystko wyrównać...więc w zasadzie chodzi o to żeby gwint i stożek pod tulejki zachowały kształt, ale masz rację, że chyba trudno przewidzieć co się stanie.
Nabić tulejki, też to rozważamy tylko jaki wcisk był wystarczający, żeby się nie przesuwały w czasie pracy? I rozumiem, że po osadzeniu trzeba je przetoczyć no gotowo pod łożysko, żeby wyrównać ewentualne odkształcenia powstałe na skutek rozciągniecia przy mocowaniu na wcisk?
Nabić tulejki, też to rozważamy tylko jaki wcisk był wystarczający, żeby się nie przesuwały w czasie pracy? I rozumiem, że po osadzeniu trzeba je przetoczyć no gotowo pod łożysko, żeby wyrównać ewentualne odkształcenia powstałe na skutek rozciągniecia przy mocowaniu na wcisk?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7612
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
niby po grzaniu toczy się ale ..
chodzi o osiowość stożka na tulejki do reszty .
musiał byś toczyć bazując na stożku - tylko na stożku.
co do tulejek.
tak właśnie - wbić i przetoczyć pod łożysko.
jak by coś nie wyszło to zawsze jest możliwość poprawki - nowe tulejki.
albo - wbić tulejki do łożyska - tzw " buksik " .
lub - dać wrzeciono do chromowania - chromem technicznym - oszlifować .
możliwości jest kilka.
pozdrawiam.
niby po grzaniu toczy się ale ..
chodzi o osiowość stożka na tulejki do reszty .
musiał byś toczyć bazując na stożku - tylko na stożku.
co do tulejek.
tak właśnie - wbić i przetoczyć pod łożysko.
jak by coś nie wyszło to zawsze jest możliwość poprawki - nowe tulejki.
albo - wbić tulejki do łożyska - tzw " buksik " .
lub - dać wrzeciono do chromowania - chromem technicznym - oszlifować .
możliwości jest kilka.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 mar 2012, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
O chromowaniu poczytam wieczorem, jak wyjdę z pracy-dzięki za podpowiedź.
Zgadza się, możliwości jest cała masa, ale nas interesują te które wymagają minimum obróbki, bo nie mamy własnych maszyn i wszystko co wymaga toczeni i frezowania, a także wierczenia z dokładnym pozycjonowaniem otworów musimy komuś zlecić. Dodatkowo brakuje nam doświadczenia żeby ocenić, która metoda będzie zadowalająco dobra. Ta z tulejkami wydaje się być do zrobienia w każdym warsztacie więc pewnie ją zastosujemy:)
Zgadza się, możliwości jest cała masa, ale nas interesują te które wymagają minimum obróbki, bo nie mamy własnych maszyn i wszystko co wymaga toczeni i frezowania, a także wierczenia z dokładnym pozycjonowaniem otworów musimy komuś zlecić. Dodatkowo brakuje nam doświadczenia żeby ocenić, która metoda będzie zadowalająco dobra. Ta z tulejkami wydaje się być do zrobienia w każdym warsztacie więc pewnie ją zastosujemy:)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6115
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 mar 2012, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
Z tego co wyczytaliśmy m.i. tu na forum, to taki Kress nie odznacza się znaczącą mocą i trwałością stąd decyzja o zrobieniu wrzeciona samemu. Nie powinno wyjść jakoś mega drogo, a da nam to sporo większe możliwości. Przy okazji uda się wejść w elekrykę trochę, bo trzeba będzie dobrać silnik i pewnie falownik i podłaczyć to do kompa, żeby dało się łatwo ustawiać obroty w zależności od materiału i średnicy freza. Może nie jest to najprostsza droga, ale efekt da więcej radości i wzrost wiedzy inżynierskiej również będzie znaczący. Zaprocentuje przy następnych konstrukcjach:)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6115
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 mar 2012, 16:43
- Lokalizacja: Warszawa
Produkcja może nie, ale może się okazać, ze maszyna będzie musiała trochę pochodzić, bo pomysłów na jej użycie znajdzie się sporo. Jesteś pewien, że Kress nawet z wymienionymi łożyskami, pociągnie frez 8 w twardym aluminium dłużej niż 50 godzin?
Wrzeciono to początek. Niedługo będzie walka z całą resztą;)
Wrzeciono to początek. Niedługo będzie walka z całą resztą;)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6115
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Jaka glebokoscia? Napewno jakis czas wytrzyma, bardziej obawialbymMagisterPW pisze:Produkcja może nie, ale może się okazać, ze maszyna będzie musiała trochę pochodzić, bo pomysłów na jej użycie znajdzie się sporo. Jesteś pewien, że Kress nawet z wymienionymi łożyskami, pociągnie frez 8 w twardym aluminium dłużej niż 50 godzin?
Wrzeciono to początek. Niedługo będzie walka z całą resztą;)
sie tego jakie ma bicie, do jakosciowej obrobki al. raczej sie nie nadaje...
q