Nabralem tego troche faktycznie, moze sie przyda juz mnie baba z domu gna z tym wszystkim. Wlasnie znalaz ze mam 4 sztuki dwurzedowe cena sklepowa szt 250zeta
[ Dodano: 2012-09-17, 22:59 ]
Zastanawiam sie wlasnie czy z tego by sie nie dalo zrobic wrzeciona
[ Dodano: 2012-09-17, 23:20 ]
Rozebralem wlasnie silnik jak kolega tu mi radzil, faktycznie dostep do lozysk jest prosty niestety lozyska sprawne a wirnik obraca sie nadal z duzym oporem. Chyba nie obedzie sie bez wizyty u specjalisty
bastian28 pisze:
Rozebralem wlasnie silnik jak kolega tu mi radzil, faktycznie dostep do lozysk jest prosty niestety lozyska sprawne a wirnik obraca sie nadal z duzym oporem. Chyba nie obedzie sie bez wizyty u specjalisty
"Duży opór" to pojęcie mało precyzyjne.
W silnikach krokowych opór i specyficzne wyczuwalne "terkotanie" jest normalne i nie musi oznaczać uszkodzenia łożysk, czy silnika.
Ten typ tak ma. Jest to nawet pewien plus. Gdy używamy śrub kulowych np do tokarki to dzięki oporowi silnika suport nie odjeżdża po dotknięciu palcem .
Posiadam trzy te same silniki jeden jest sprawny, byl nawet podpisany ze sprawny a na pozostalych pisalo uszkodzone, jeden obraca sie ale terkoce troszke mocniej jak ten sprawny. Ten do ktorego zajrzalem to juz praktycznie palcami ciezko obrocic.
Witam Wszystkich Forumowiczów.
Z racji tego iż duch świąteczny się jeszcze tli, ŻYCZĘ WSZYSTKIM SPEŁNIENIA MARZEŃ, SZCZEGÓLNIE TYCH DOTYCZĄCYCH WASZYCH MASZYN
Jak widać sporo wody upłynęło od założenia postu, a maszyna pozostaje nadal moim wielkim marzeniem. Troszkę się pozmieniało i tak na oś Y zakupiłem używane prowadnice liniowe z 4 wózkami NSK LH20 dł. 1800mm więc pole robocze trochę się skurczy na tej osi.
Niestety trzeba było się wynieść gdzieś z gratami z pokoju więc okazyjnie zakupiłem budę naczepy z dostawczaka 7.5m na 2.5m która to będzie zapewne przejściowo domkiem dla maszynki. Trzeba było nabyć migomat, bo nie miałem skąd pożyczyć, tak więc gdyby nie te zakupy maszynka zapewne była by już skompletowana i człowiek by się wreszcie wysypiał, spać po nocach nie daje
Przez cały czas czytam, śledzę wątki, tematy i muszę przyznać że nic mądrzejszy się nie staje, wręcz odwrotnie zgłupiałem doszczętnie od pochłaniania wiadomości bez wytchnienia.
Dlatego zapewne niektóre moje pytania a mam ich wiele będą się może wydawać banalne lecz bardzo bym prosił nawet na te o odpowiedzi i nie odsyłanie mnie do wujka Google.
A więc brama nadal w planach będzie ruchoma lecz nie będzie spięta u spodu. Właśnie tu miałem spory dylemat bałem się że moje profile 100mm 50mm 4mm, na takiej odległości będą się uginać bez podparcia przynajmniej na środku a to by przeszkadzało w spięciu bramy. I tu zainspirowała mnie konstrukcja jednego z forumowiczów Seemann na której chciałem wzorować swoją ramę [youtube][/youtube]
Wydaje mi się że przy takiej konstrukcji ramy gdzie środek ciężkości bramy jest tak bardzo obniżony jest mniejsze prawdopodobieństwo przekaszania bramy.
Moje jedno z wielu pytań brzmi czy jeżeli dam moje prowadnice nie leżąco na profilach osi Y a po bokach to czy mi to usztywni bramę i jeszcze bardziej zmniejszy ryzyko przekoszenia, czy taka pozycja jest bardziej szkodliwa dla pracy wózków.
Najprawdopodobniej tylko ta oś będzie napędzana łańcuchami, gdyż łańcuchy mam nowe pod rękom i nie ukrywam że chciałbym wreszcie po nowym roku ruszyć a poza tym koszta i jeszcze raz koszta skłaniają mnie do tego.
Do budowy bramy chciałem wykorzystać widoczne na fotce aluminiowe profile, belki które kupiłem wraz z budą jest na nich napisane że mają udzwig 750kg .
Na fotce widać też wałki 25ki dł. 1350mm z 4 podporami choć otworów mają więcej, miałem je zastosować na oś X. I tu zaczyna się następny dylemat gdyż ostatnio zakupiłem na znanym portalu alleg... w bardzo okazyjnej cenie fajną oś wraz z silnikami itp. aukcja
Wałki w niej mają średnicę niecałe 40mm i dł. 1600mm z kawałeczkiem, tylko że mimo iż są naprawdę niesamowicie sztywne są to bardziej jakby rury ze ściankami prawie 10mm, mam akurat dwa wałki liniowe praktycznie na styk wchodzą w ich środek, mają luzu może 0.5mm który chciałem wypełnić jakimś klejem dwuskładnikowym. Dzięki temu miałbym dwa wałki fakt nie podparte ale prawie 40mm i utwardzane 3 krotnie.
Pytanie czy mogę je zastosować na oś X, zyskałbym na polu roboczym czy lepiej dać krótsze 25ki podparte.
Te 40stki mają łożyska zamknięte THOMSON SSU 24 na jednym wałku w obudowie są dwa a na drugim jedno, czy przeszkadzało by to w poprawnej pracy osi Z. I jeszcze jedno czy może jest jakiś tańszy odpowiednik tych łożysk.
Oś X chciałem napędzać paskiem i silnikiem prawie 6Nm właśnie z tej zakupionej osi, a na Ztkę dam śrubę kulową jak się nada bo jest trochę grubaśna 31mm skok 5mm. Nie ukrywam że chciałbym ją najchętniej wsadzić w całości dł, gwintu 750mm a całości z 900mm bo planuję czwartą oś, to ta od góry
Może na razie starczy choć pytań jeszcze mam wiele za chęć pomocy będę bardzo wdzięczny, odpowiednio
[ Dodano: 2013-12-29, 19:42 ]
Musze przyznać że strasznie naśmieciłem w temacie zbędnymi fotkami nie dotyczącymi zbytnio tematu. Niestety taki już jestem tysiąc myśli w głowie, projektów, planów, ale przy maszynie chyba najwytrwalej trwam aż do samego końca
Mam nadzieje że ktoś jednak coś podpowie mimo tego bałaganu.
A skoro już tak naśmieciłem to dorzucę jeszcze tylko to, właśnie na to przypadkiem wpadłem mimo że filmik od ponad roku na kanale to sądze że jeszcze nie widzieliście z racji 30 wyświetleń jak do tej pory. Jest to ciekawie zrobiona 5osiówka na łańcuchach i łożyskach tocznych, na kanale jest więcej filmików http://www.youtube.com/user/MrIpopop?feature=watch
[youtube][/youtube]
.
za chęć pomocy będę bardzo wdzięczny, odpowiednio 
nie dotyczącymi zbytnio tematu. Niestety taki już jestem tysiąc myśli w głowie, projektów, planów, ale przy maszynie chyba najwytrwalej trwam aż do samego końca 
