Wreszcie po wielu miesiącach ciszy i powolnej pracy w czasie wolnym powstała druga maszyna. Skorzystałem sporo z doświadczenia w budowie i używaniu starej maszyny - jest sporo poprawek. Poza tym teraz mogłem frezować sobie dowolne części

Do rzeczy więc. Oto 2 zdjęcia. Robiłem lustrzanką i mają 10Mpix, więc można je sobie sporo powiększać.


Teraz nieco technicznych parametrów:
1. Rama sprawana i 2 częściowa. Oczywiście aluminiowa głównie z profili 50x100x4. Pod prowadnice przyspawane płaskowniki 60x10. Powierzchnie pod prowadnice frezowane (niestety stara maszyna była za mała, musiałem oddać to profesjonalistom

2. Prowadnice wszystkie to 16 podparte. Może wydawać się to mało, ale korzyści z tego też pewne są. Na przykład wrzeciono jest dużo bliżej bramy, co z uwagi na efekt dźwigni poprawia sztywność całości. Tzw. krzyżak (nie znam lepszej nazwy) jest elementem w całości wyfrezowanym, składa się z płaskowników 40x60, skręconych i sklejonych. Powstał bardzo zwarty element z osadzonymi 4 łożyskami liniowymi. Dzięki niemu odległość między prowadnicami X i Z jest już chyba zminimalizowana jak tylko się da


3. Zastosowałem bardzo szybkie śruby o skoku 20mm. Dzięki temu maszyna potrafi osiągnąć 12000mm/min posuwu w dojazdach (choć ja daję ok 6000 - przy dużych szybkościach strach że zgubi krok). Śruby zdobyłem chyba z 2 lata temu na Allegro z demontażu jakiejś maszyny. Nakrętki z tworzywa mają automatyczne kasowanie luzu - są 5 wchodowe. Śruba do Z analogiczna, ale 10mm skoku. Mają 10mm średnicy - zdaję sobię sprawę, że to trochę mało, ale na razie dają radę - jakby co wymiana na tapezówki to 2 dni roboty


4. Sterowanie w pudełeczku za maszyną. W starej maszynie mam M542, tutaj spróbowałem chińskiego sterownika 3-osiowego (czerwony). Daje radę, choć widać, że M542 to zupełnie inna kultura pracy

5. Stolik, z którego jestem bardzo zadowolony jest z blachy PA6 o wymiarach 300x350x25 - oddałem go potem do wyfrezowania 4 rowków teowych. Prezentuje się fajnie. Oprawy pod stolikiem też frezowane jak w przypadku krzyżaka. Dzięki temu mam pewność równoległości sąsiednich łożysk. No i zaoczędziłem kasę na gotowe oprawki

6. Łożyska na śruby to skośne dwurzędowe, niestety nie mam pojęcia gdzie kupić takie łożyska dobrej jakości. W pewnej krakowskiej firmie, gdzie się zaopatruję luz takich łożysk to 0,04mm - w sumie za taką cenę ciężko się spodziewać czegoś lepszego, ale poszukuję jakiegoś namiaru na dobre łożyska. Tak że jakby ktoś miał jakieś źródło to proszę o info. Jakby miały luz 0,01 to już będę zadowolony.
Tyle gadania może. Czas na trochę filmów.
- tu filmik pokazujący całe frezowanie (na początku skończyła się karta pamięci - stąd przeskok). Ogólnie szło bez problemów, ale chyba przesadziłem z prędkością - 2000mm/min na obróbkę. Trzeba było zrobić jeszcze ostatni przebieg 4 razy wolniej. No ale to tylko testy. W przyszłości dodam jeszcze kilka filmów w miarę jak będę coś nowego robił.
- tu nie ukrywam też zawaliłem kilka rzeczy, ale to pierwsza moja płaskorzeźba w drewnie. Drewno to lipa, głębokość obrazu 15mm. Pierwszy przebieg frez 8mm płaski z prędkością 5000mm/min i przybieraniem bocznym 4mm, drugi to 4mm kulisty chyba 3000mm/min i przybieraniem bocznym 1mm, ostatni przebieg to frez grawerski z przybieraniem bocznym 0,2mm - zupełnie niepotrzebny przebieg bo tylko postrzępił powierzchnię i zajął sporo czasu.
Z frezowania aluminium na razie filmików nie mam. Wieczorem wrzucę jeszcze filmik z frezowania rękojeści do wiatrówki. Wyszło dużo lepiej niż filmik powyżej i całe frezowanie trwało 15 minut.
To tyle. Jak coś sobie przypomnę albo dodam filmik na YT to pozwolę sobie wrzucać do tego tematu. Pozdrawiam.