Strona 1 z 3

Prowadnica do CNC

: 01 lip 2012, 13:51
autor: KonradB16
Znalazłem pewne zdjęcie prowadnicy do amatorskiej frezarki, co o tym sądzicie. Zastanawiam się dlaczego nie ma żadnego podparcia z pod spodu (czy podczas frezowania brama się nie dźwignie)?
Obrazek

[ Dodano: 2012-07-01, 13:58 ]
Znalazłem jeszcze 2 zdjęcia
ObrazekObrazek

: 01 lip 2012, 14:08
autor: tuxcnc
Zasadniczo to nie jest frezarka tylko koszmar.
Nie zmienia to faktu, że do okreslonych prac może się nadawać.
Szczególnie do prac "artystycznych", na przykład płaskorzeźba, która ma ładnie wyglądać i której absolutnie nikt i nigdy mierzyć nie będzie.
Ale trwałość i dokładność jest kiepska.

.

: 01 lip 2012, 14:19
autor: KonradB16
Zamierzam zbudować frezarke tanim kosztem do obróbki drewna (sklejki mdf itp) oraz tworzyw sztucznych. Będzie to moja pierwsza maszyna i według mnie takie cnc jest lepsze niż jakiś drewniak ze sklejki na prowadnicach szufladowych. Co do łożysk chodzi mi o takie ponieważ wychodzą stosunkowo tanio w porównaniu z wałkami podpartymi i łożyskami liniowymi. Pozatym chciałbym je trochę ulpeszyć niż te co są na zdjęciu tylko nie wiem jakie zastosować kasowanie luzu może podłużny otwór w którym byłaby śruba wtedy docisnąć i zakręcić :)

: 01 lip 2012, 14:38
autor: tuxcnc
KonradB16 pisze:nie wiem jakie zastosować kasowanie luzu
Najlepiej żadnego.
Profil zimnogięty nie jest ani prosty, ani prostokątny w przekroju.
To jest materiał konstrukcyjny i dokładności wymiarowej nikt nie wymaga.
Efekt jast taki, że albo będzie luz, albo się będzie zacinać.

Dużo zależy od tego jaki ma być rozmiar maszyny i jakim budżetem dysponujesz.
Zastosowanie prowadnic liniowych wcale nie musi znacząco podnieść kosztu całości.
Silniki, sterowniki, rama, komputer - to wszystko kosztuje, a prowadnice to kilkaset złotych więcej.
Różnica może być 2000 zł zamiast 1500zł, a jakość nieporównywalna.

Poniżej pewnego poziomu oszczędzać nie warto, bo za niewiele mniejsze pieniądze dostaje się kupę złomu zamiast maszyny.

.

: 01 lip 2012, 16:23
autor: KonradB16
Raczej z wałków podpartych nie skorzystam ze względu na cene fi20 100cm kosztuje w granicach 150zł a z drugiej strony walki bez podparcia z opini osób na forum nie są zbytno dobre a i tak drogo wychodzą. Zastanawiam się dłuższą chwile jakie prowadnice zastosować do amatorskiej maszyny aby wyszło to w miarę tanio. Miałem plan wykorzystać to co na zdjęciu ale z uwagi na odpowiedzi raczej nie skorzystam. Proszę o pomysły.

: 01 lip 2012, 16:29
autor: dudis69
KonradB16 pisze: jakie prowadnice zastosować do amatorskiej maszyny aby wyszło to w miarę tanio
Rozwiązanie jest proste... Prowadnice szufladowe. :mrgreen:

: 01 lip 2012, 16:36
autor: KonradB16
Czyli twierdzisz że szufladówki są lepsze niż to co na zdjęciach?

: 01 lip 2012, 17:00
autor: oprawcafotografii
KonradB16 pisze:...Co do łożysk chodzi mi o takie ponieważ wychodzą stosunkowo tanio w porównaniu z wałkami podpartymi i łożyskami liniowymi....
Moim zdaniem walki podparte 16mm i lozyska do nich beda sporo tansze
niz ten koszmarek ze zdjec i w dodatku beda dzialac ;)

q

: 01 lip 2012, 18:18
autor: dudis69
KonradB16 pisze:Czyli twierdzisz że
Nie twierdzę... :mrgreen:
Szukasz w miarę taniego rozwiązania. A przecież "szufladówki" zaliczają się do najtańszych, zarazem najprostszych, a co najważniejsze kompletnych i do tego dość popularnych, amatorskich rozwiązań jak na pierwszy raz.
Niestety nie uzyskasz przy ich pomocy tak dużych przemieszczeń, jak w pokazanym przykładzie.
oprawcafotografii pisze: koszmarek ze zdjec
Ciekawe jak szybko i często koleś musi zmieniać te zębatki pod łańcuszek :?:

: 01 lip 2012, 19:21
autor: MlKl
Trzeba pamiętać o jednym - pieniądze, wydane na szufladówki, są bezpowrotnie zmarnowane. Maszyna na nich zrobiona nie zarobi na siebie. Lepiej odkładać kilka miesięcy dłużej, ale kupić coś, co ma szansę popracować i zarobić.

Moja tokarka, zrobiona na wałkach fi 30, nijak nie hartowanych, i stalowych tulejach ślizgowych, zarobiła na siebie kilka razy. W rok. Aktualnie z niej wykorzystuję juz tylko jedną śrubę trapezową, a i to dosłownie kwestia dni, zanim nie zakupię i założę śrub kulowych.