Trafiła się na złomowisku drukarka do rozbiórki - Wyjdzie z niej kilka solidnych maszyn CNC, bo drukarka była spora - 6 metrów szerokości wydruku.
Na początek chyba sobie zbuduję coś na oparte na tym:
Prowadniczki dość delikatne, ale jak się zrobi solidną maszynkę na nich, to aluminium powinno dać radę pofrezować. Mam cztery sztuki po 420 mm i dwie sztuki po 255 mm, na każdej po dwa wózki.
Elektronika była już niestety rozszabrowana. Dla mnie zostało sporo prowadnic - te akurat to najmniejsze, chodziły na tym jakieś tacki w podstawie drukarki. Zdjąłem jeszcze z boku dwa razy po dwa metry prowadnicy 20 i dwie podstawy stalowe z nafrezowanymi w odstępie jakichś 12 cm kanałkami na te prowadnice - dwie sztuki prowadnic już ktoś wcześniej z wózkami wyszabrował.
No i całą karetkę z prowadzeniem ściągnąłem - będzie z 8 metrów belki aluminiowej z prowadnicami 25, 4 wózki, i do tego kompletna zetka na dwudziestkach, ze śrubą kulową. Skok zetki niewielki - z 10-12 cm.
Kurcze ja mam złomowisko po sasiedzku od firmy ale tam tylko pralki, wanny, beczki, samochody i maszyny rolnicze i kupe bliżej niezidentyfikowanego szmelu. jedyne co to fajnego grilla sobie zrobiłem za grosze z butli LPG
Fajne łowy choc paluszków szkoda. Ale chyba sie goi jak na klawiszach stukasz.
Ano goją się - wczoraj ostatnie szwy zdjąłem. Te prowadniczki wymontowywałem wczoraj i dzisiaj - na pamiątkę se strzeliłem fotkę tego magnesu - jeszcze ze śladami posoki leży... Brechą go od tej blachy oderwać nie mogli.
Taka okazja trafia się raz w roku albo rzadziej - a przeglądam złomowiska w okolicy na 30 km dookoła.