Rozpoczęcie budowy - Frezarka do PCB 250 x 200mm
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 38
- Rejestracja: 30 sty 2006, 12:12
- Lokalizacja: Ustroń
- Kontakt:
Rozpoczęcie budowy - Frezarka do PCB 250 x 200mm
Witam wszystkich doświadczonych konstruktorów jak i tych mniej doświadczonych, oraz konstruktorów teoretyków (jak ja do tej pory). Przymierzam się do skonstruowania doświadczalnie użytkowego urządzenia. Przemyślenia jak na teraz:
Cena budowy do 250zł czas wykonania płytki bez jakiś większych ograniczeń, spokojnie może godzinę dłubać płytkę średnich rozmiarów. Dodatkowe zastosowanie to grawerowanie w aluminium ale tutaj dokładności jakieś porażającej nie trzeba. No i może jakieś drobne detale z plastiku ale to raz na rok;)Frezarka będzie w garażu dobre 25m od domu. Dokładność która by mnie satysfakcjonowała to możliwość przeprowadzona ścieżki pomiędzy nogami układu DIP.
Wrzeciono: Einhell 150W 10 - 35k rpm (Posiadam nie wliczone w cenę)
Konstrukcja stalowa spawana (stal nie wliczona w cenę bo mam jej dużo)
Prowadnice fi 12 z urządzeń biurowych wraz z karetkami. powinny wyjść około 30zł za oś. Jeszcze zdarzyło się mi kiedyś zauważyć prowadnice Fi22 z karetkami Tylko już dość drogo i nie wiem jak bym je miał zamocować (wiertła posiadam do 20)
Napęd: Serwo własnej konstrukcji (enkodery drukowane 48 ipm obrót) wzorowane na http://elm-chan.org/works/smc/report_e.html silniki wkrętarka dodatkowo prawdopodobnie zastosowana będzie przekładnia. Sam enkoder na śrubie pociągowej. po drugiej stronie (aby luzy mocowania silnika ujawniające się podczas przeciążeń nie wpływały na pozycje) około 40zł / sztuka wychodzą
Śruby pociągowe to zwykły pręt gwintowany ma być. Najprawdopodobniej Fi8 (akurat takie łożyska mam i jestem w stanie wykonać ich mocowania w domu)
Panowie i panie (o ile takie tutaj są) Czy jest możliwe aby to działało?
Posiadam: piłę tarczową stołowa do metalu, wiertarkę kolumnowa, spawarkę, i jakiś drobny sprzęt oraz prasę 10T
(Wszystkie zmiany wprowadzone podczas rozmów tutaj będą wpisywane w 1 post innym kolorem)
Cena budowy do 250zł czas wykonania płytki bez jakiś większych ograniczeń, spokojnie może godzinę dłubać płytkę średnich rozmiarów. Dodatkowe zastosowanie to grawerowanie w aluminium ale tutaj dokładności jakieś porażającej nie trzeba. No i może jakieś drobne detale z plastiku ale to raz na rok;)Frezarka będzie w garażu dobre 25m od domu. Dokładność która by mnie satysfakcjonowała to możliwość przeprowadzona ścieżki pomiędzy nogami układu DIP.
Wrzeciono: Einhell 150W 10 - 35k rpm (Posiadam nie wliczone w cenę)
Konstrukcja stalowa spawana (stal nie wliczona w cenę bo mam jej dużo)
Prowadnice fi 12 z urządzeń biurowych wraz z karetkami. powinny wyjść około 30zł za oś. Jeszcze zdarzyło się mi kiedyś zauważyć prowadnice Fi22 z karetkami Tylko już dość drogo i nie wiem jak bym je miał zamocować (wiertła posiadam do 20)
Napęd: Serwo własnej konstrukcji (enkodery drukowane 48 ipm obrót) wzorowane na http://elm-chan.org/works/smc/report_e.html silniki wkrętarka dodatkowo prawdopodobnie zastosowana będzie przekładnia. Sam enkoder na śrubie pociągowej. po drugiej stronie (aby luzy mocowania silnika ujawniające się podczas przeciążeń nie wpływały na pozycje) około 40zł / sztuka wychodzą
Śruby pociągowe to zwykły pręt gwintowany ma być. Najprawdopodobniej Fi8 (akurat takie łożyska mam i jestem w stanie wykonać ich mocowania w domu)
Panowie i panie (o ile takie tutaj są) Czy jest możliwe aby to działało?
Posiadam: piłę tarczową stołowa do metalu, wiertarkę kolumnowa, spawarkę, i jakiś drobny sprzęt oraz prasę 10T
(Wszystkie zmiany wprowadzone podczas rozmów tutaj będą wpisywane w 1 post innym kolorem)
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 38
- Rejestracja: 30 sty 2006, 12:12
- Lokalizacja: Ustroń
- Kontakt:
Tzn najlepsze by były pewno prowadnice np fi 20 i łożyska liniowe tylko - na jedną oś to ponad 80 zł i trzeba jakieś oprawy by do nich wykonać a robienie tego np z drewna (twardego jakiegoś) i tak się chyba z celem mija.
Ps takie tulejki lepiej wybić z tej karetki i zrobić zwiększyć ich rozstaw z tych 4 cm w karetce do np 20? chodzi głównie o dolną część tzn stół. tylko w takim wypadku mocowania tych tulei by prawdopodobnie musiały zostać wykonane z drewna (aczkolwiek twardego drewna) np coś takiego:

Ps takie tulejki lepiej wybić z tej karetki i zrobić zwiększyć ich rozstaw z tych 4 cm w karetce do np 20? chodzi głównie o dolną część tzn stół. tylko w takim wypadku mocowania tych tulei by prawdopodobnie musiały zostać wykonane z drewna (aczkolwiek twardego drewna) np coś takiego:

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Jak sam piszesz oprogramowanie, to możesz uwzględnić w nim jakiś luz przy zmianie kierunku. Goły PID rzeczywiście albo będzie oscylował, albo będzie miał słabe parametry.
Innym rozwiązaniem jest użycie przekładni bezluzowej, np. pasowej. Przez przekładnię pasową można tu rozumieć nawet pasek rodem z magnetofonu - np. pierwszy stopień przekładni zrobić na takim pasku a drugi na zębatym. Przełożenie 1:10 powino styknąć.
Co do prowadnic - można się pokusić o wałki fi20 "kupne" (30zł/0.5mb) i tulejki np. z lignofolu samosmarownego - to taka prasowana pod wysokim ciśnieniem sklejka, do której dodano oleju. Do amatorskiej konstrukcji w sam raz. Można też zrobić wózek z 4 łożysk. 2 takie wózki na oś i będzie git.
Innym rozwiązaniem jest użycie przekładni bezluzowej, np. pasowej. Przez przekładnię pasową można tu rozumieć nawet pasek rodem z magnetofonu - np. pierwszy stopień przekładni zrobić na takim pasku a drugi na zębatym. Przełożenie 1:10 powino styknąć.
Co do prowadnic - można się pokusić o wałki fi20 "kupne" (30zł/0.5mb) i tulejki np. z lignofolu samosmarownego - to taka prasowana pod wysokim ciśnieniem sklejka, do której dodano oleju. Do amatorskiej konstrukcji w sam raz. Można też zrobić wózek z 4 łożysk. 2 takie wózki na oś i będzie git.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 38
- Rejestracja: 30 sty 2006, 12:12
- Lokalizacja: Ustroń
- Kontakt:
Hmm tylko z takiego lignofolu to ja w domu chyba nic nie wykonam sam - nie posiadam tokarki chyba że jakiś ochotnik na forum byłby w stanie zrobić tulejki tutaj? no i ja bym te tulejki musiał chyba w drzewie mocować jednak:/ Bo bloki aluminium są piekielnie drogie a z stali będzie to ciężkie i też trudne do wykonania bez frezarki.
Wracając do serw a gdyby nie stosować żadnej przekładni? tylko oś silnika przez jakieś sprzęgło połączyć z śrubą napędową? Enkoder o sensownych rozmiarach myślę że bym do 200imp na obrót potrafił zrobić. to mi daje i tak chyba zbyt dużą rozdzielczość jak na śrubę metryczna tzn fi 8 ma skok bodajże 1,25 czyli robiąc enkoder 125 imp mam 0,1mm pozycjonowanie. a że luzy będą mniejsza słabo wieże. A co do zdolności programistycznych jakieś mam ale wątpię że sobie z PID'em poradzę na tyle. Same silniki wydają się mocne. Ponad 50W (oczywiście nic o nich znaleźć się nie da)
Ewentualnie spróbować tarczkę serwa jakoś do tego sprzęgła przywalić. (Tarczka = kawałek okrągłej folii z nadrukiem kresek) tzn pierwsze kombinowałem nad silnikami krokowymi jako enkoderami ale potem stwierdziłem że te tarczki chyba lepsze będą.
A co do prowadnic to chyba jednak z 20 bym skorzystał i tak w cenie się wyrobie.
Ps. ile może taki lignofol kosztować? bo jakoś w internecie nie mogę ceny nigdzie znaleźć
Edit: Znalazłem prowadnice drukarkowe fi 22 z karetkami za 40 zł / para tzn jedna oś.
Wracając do serw a gdyby nie stosować żadnej przekładni? tylko oś silnika przez jakieś sprzęgło połączyć z śrubą napędową? Enkoder o sensownych rozmiarach myślę że bym do 200imp na obrót potrafił zrobić. to mi daje i tak chyba zbyt dużą rozdzielczość jak na śrubę metryczna tzn fi 8 ma skok bodajże 1,25 czyli robiąc enkoder 125 imp mam 0,1mm pozycjonowanie. a że luzy będą mniejsza słabo wieże. A co do zdolności programistycznych jakieś mam ale wątpię że sobie z PID'em poradzę na tyle. Same silniki wydają się mocne. Ponad 50W (oczywiście nic o nich znaleźć się nie da)
Ewentualnie spróbować tarczkę serwa jakoś do tego sprzęgła przywalić. (Tarczka = kawałek okrągłej folii z nadrukiem kresek) tzn pierwsze kombinowałem nad silnikami krokowymi jako enkoderami ale potem stwierdziłem że te tarczki chyba lepsze będą.
A co do prowadnic to chyba jednak z 20 bym skorzystał i tak w cenie się wyrobie.
Ps. ile może taki lignofol kosztować? bo jakoś w internecie nie mogę ceny nigdzie znaleźć
Edit: Znalazłem prowadnice drukarkowe fi 22 z karetkami za 40 zł / para tzn jedna oś.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 13
- Rejestracja: 05 gru 2011, 11:30
- Lokalizacja: Kielce
Wydaje mi się że lepiej kupić normalne wałki fi 20 i łożyska liniowe w obudowach.
Fakt może wydasz troche więcej, ale nie będziesz sie woził z mocowaniem itp.
A tak będziesz się bujał z lignofolem, szukaniem wycinaniem itp. a nie wiadomo czy to co zrobisz będzie lepsze od nawet najtańszych chińskich łożysk.
Ja za łożyska fi20 w obudowach płaciłem 23 zł netto za sztukę. Paczka ma dziś wyjść
Natomiast pomysł z napędem i zastosowaniem silnika DC i enkodera jest ciekawy. Tylko jak już chcesz używać pręta gwintowanego to może o pełnym skoku, zawsze to podział łatwiejszy, w przypadku jakby z własnym serwem nie wyszło i trzeba by krokowce podpiąć.
Fakt może wydasz troche więcej, ale nie będziesz sie woził z mocowaniem itp.
A tak będziesz się bujał z lignofolem, szukaniem wycinaniem itp. a nie wiadomo czy to co zrobisz będzie lepsze od nawet najtańszych chińskich łożysk.
Ja za łożyska fi20 w obudowach płaciłem 23 zł netto za sztukę. Paczka ma dziś wyjść

Natomiast pomysł z napędem i zastosowaniem silnika DC i enkodera jest ciekawy. Tylko jak już chcesz używać pręta gwintowanego to może o pełnym skoku, zawsze to podział łatwiejszy, w przypadku jakby z własnym serwem nie wyszło i trzeba by krokowce podpiąć.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 38
- Rejestracja: 30 sty 2006, 12:12
- Lokalizacja: Ustroń
- Kontakt:
łożyska z obawami + wałki to jakieś 180zł/ oś więc nawet w 500 zł bym się nie wyrobił... Pomijając lekko już to ograniczenie cenowe to gdyby tak wbić takie łożysko w płaskownik? np 1cm grubości? Lub kostkę z twardego drewna z kawałkiem blachy na dole z nagwintowanymi otworami (czerwone stół)
Wymiary takie jak oryginalna obudowa.

Wymiary takie jak oryginalna obudowa.
