Czwarta oś - od projektu do budowy
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 678
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
Hamulec musi mieścić się w poniższych parametrach:
-musi być przelotowy min fi 67mm
-średnica zewnętrzna max fi 122mm.
-Długość max 80 mm
Hamulec ma być umiejscowiony na wale wyjściowym (grubaśny z założonymi łożyskami) w miejscu "odsłonietym" tam gdzie nic nie ma zaraz za kołem zębatym.
Tak to wygląda
-musi być przelotowy min fi 67mm
-średnica zewnętrzna max fi 122mm.
-Długość max 80 mm
Hamulec ma być umiejscowiony na wale wyjściowym (grubaśny z założonymi łożyskami) w miejscu "odsłonietym" tam gdzie nic nie ma zaraz za kołem zębatym.
Tak to wygląda
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 678
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
No tutaj moja oś jest dość specyficzna. Niby niewielka ale chodziło o uzyskanie dużego przelotu, stąd taka średnica wałka.
Zastanawiam się jeszcze nad stworzeniem hamulca elektromagnetycznego na zasadzie następującej. Dwa elektromagnesy lub elektromagnes i kawałek stali po dwóch stronach cieniutkiej tarczy zamocowanej na wale. Oczywistym jest załączenie prądu zaciśnie obydwa kawałki na tarczy i efekt zostanie uzyskany. Natomiast martwią mnie możliwe efekty poboczne. Wał jest wykonany ze stali. Czy nie będzie tak że mi się namagnesuje i będzie zbierał cały możliwy syf w warsztacie. Pozostaje jeszcze wykonanie tarczy np z laminatu tak żeby jak najmniej przenosić pole magnetyczne na wał.
Ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?? i będzie w stanie poradzić?
Pozdrawiam
FDSA
Zastanawiam się jeszcze nad stworzeniem hamulca elektromagnetycznego na zasadzie następującej. Dwa elektromagnesy lub elektromagnes i kawałek stali po dwóch stronach cieniutkiej tarczy zamocowanej na wale. Oczywistym jest załączenie prądu zaciśnie obydwa kawałki na tarczy i efekt zostanie uzyskany. Natomiast martwią mnie możliwe efekty poboczne. Wał jest wykonany ze stali. Czy nie będzie tak że mi się namagnesuje i będzie zbierał cały możliwy syf w warsztacie. Pozostaje jeszcze wykonanie tarczy np z laminatu tak żeby jak najmniej przenosić pole magnetyczne na wał.
Ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?? i będzie w stanie poradzić?
Pozdrawiam
FDSA
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 36
- Rejestracja: 27 gru 2010, 19:45
- Lokalizacja: Poznań
Można jeszcze wykorzystać hamulec z... roweru
Tak jak kolega tutaj
http://www.machsupport.com/forum/index. ... 2.100.html
Do tego siłownik, przekaźnik uruchamiający i jedziemy ! A w zasadzie stoimy
Tak jak kolega tutaj
http://www.machsupport.com/forum/index. ... 2.100.html
Do tego siłownik, przekaźnik uruchamiający i jedziemy ! A w zasadzie stoimy
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 678
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
jest to rozwiązanie jednak staram się pozostawić go na sam koniec bo mimo wszytko jest skomplikowany. patrząc na miejsce jakie posiadam siłownik musi być umiejscowiony wzdłuż wału. To powoduje ze do hamulca trzeba już kombinować krzywkę. Do tego wstawienie serwa to elektronika sterująca i dość wolne działanie.
Nakierowany pomysłem kolegi wymyśliłem jeszcze jeden prosty sposób chyba. Zrobić na tarczy zwykłego Vbrake'a jak w rowerach i ciągnąć go takim o to elektromagnesem:
http://allegro.pl/elektromagnes-ciagnac ... 83989.html
Na ramieniu dźwigni powinienem uzyskać ponad 20 kg nacisku... powinno wystarczyć
Nakierowany pomysłem kolegi wymyśliłem jeszcze jeden prosty sposób chyba. Zrobić na tarczy zwykłego Vbrake'a jak w rowerach i ciągnąć go takim o to elektromagnesem:
http://allegro.pl/elektromagnes-ciagnac ... 83989.html
Na ramieniu dźwigni powinienem uzyskać ponad 20 kg nacisku... powinno wystarczyć
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6107
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 678
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
W ostateczności... pneumatyka to komplikacja... jesli udało by się ominą ć to byłoby świetnie. do sterowania elektrozaworem i tak potrzebuję zasilacz. do tego wężyki kompresor... przemyślę to jeszcze ale jakoś bez konieczności wielkiej mam awersję do rozbudowywania o kolejne "media" Gdybym walił wielką produkcje to tak.. ale częściej wpadam robię jedną prototypową cześć i wypadam... więcej zajmuje włączanie wszystkiego niż praca. Kolejna zabawka w postaci kompresora mi się nie podoba No ale nie mówię kategorycznie nie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2696
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt: