Strona 1 z 1

frezarko-wiertarka prosba o opinie

: 17 gru 2011, 15:41
autor: skrzat
Sprawa ma sie nastepujaco. Droga wymiany stalem sie posiadaczem takiej oto glowicy do frezarko-wiertarki: (zdjecia jeszcze kamara, mam nadzieje ze sie nie pogniewa za wstaiwenie ich tu :) )
Obrazek Obrazek Obrazek
Wrzeciono na stozek mk-4, przekladnia bezstopniowa, ruchoma pinola i kilka innych rzeczy o ktorych jeszcze nie mam pojecia ;)
A tak to wygladalo na maszynie:
Obrazek Obrazek

Jak na moje potrzeby bedzie idealna - zostaje kwestia korpusu :) Pomysl na korpus mam nastepujacy: (ogolna koncepcja)
Obrazek Obrazek Obrazek

Slup z dwoch profili 180x180x8 pospawanych razem, stol z dwuteownika i dwoch profili 200x80x8. Stolu krzyzowego caly czas szukam, przyblizone posuwy ok 150x300, te z elektrodrazarek pasowaly by idealnie ;) jezeli nie znajde bede zmuszony zrobic cos od podstaw na prowadnicach liniowych, moze wtedy zaszaleje i zrobie szerszy ;)

Ogolnie to najwiekszy problem mam ze zdecydowaniem sie czy spawac calosc, czy podstawe stolu przykrecic do korpusu. Jest jakis sposob na pospawanie tego i zachowanie prostopadlosci? Logicznym rozwiazaniem wydaje sie byc rozdzielenie tego na dwie osobne czesci, wyprowadzenie powierzchni i skrecenie - tylko ze koszty znaczaco sie zwiekszaja.

Nie widzialem nigdzie czegos podobnego wiec mam pytanie do Was czy tego typu konstrukcja ma w ogole szanse powodzenia? Najbardziej boje sie drgan calosci. Proporcje moga ulec zmianie poniewaz chce odwiedzic kilka zlomowisk w poszukiwaniu skarbow(cena przy zakupie calych belek 6m ktorych i tak nigdy nie wykozystam wychodzi zabojcza), ale zeby szukac najpierw musze zasiegnac tutaj porady zeby wiedziec czego szukac/czy dac sobie z tym spokoj

Wszelka krytyka oraz porady mile widziane

: 18 gru 2011, 12:53
autor: BYDGOST
A ten wspornik ma być z dwuteownika szerokostopowego czy z płyt? Jeśli z płyt to może lepiej będzie dać półkę nie na środku tylko na samym dole wspornika i ewentualnie wstawić kilka żeber w narożnikach?

: 18 gru 2011, 14:06
autor: Mariuszczs
E tam - poszukaj zgrabnej dłutownicy ( strugarki ) i utnij ją od tyłu ile niepotrzebne. Będziesz miał przesów stołu w poprzek, całą głowicą będziesz mógł belką przesuwać - nawet sobie nie wyobrażasz jaki to jest luxus jak możesz wiertłem podjechac pod punkt a potem pod następny bez ruszania imadła lub innego mocowania.

rowki na stole zawsze jakieś są itd np:

http://allegro.pl/show_item.php?item=1976462875

Od razu będziesz miał prowadnice , geometrię tzn coś czego nie zrobisz w rozsądnych pieniądzach.

: 18 gru 2011, 17:10
autor: kamar
Jeżeli mogę coś doradzić to kombinuj żeby albo główka, albo stół miał możliwość ruchu.
Ta pinola ma niewielki zakres i będzie ograniczać .

: 18 gru 2011, 17:12
autor: IMPULS3
skrzat pisze:Wszelka krytyka oraz porady mile widziane
Jak krytykować to jestem chętny. :grin:
A poważnie to tak: masz raczej sztywną glowicę i chcesz ją zawiesić na cienkiej rurze.
Zdaję sobie sprawę z tego że profil jest ladny, przyśpiesza wykonanie pracy i jest dość równy, ale to jest delikatne.
Przede wszystkim brakuje użebrowania na pionowym slupie. Ja bym zrobil go co najmniej z blachy 12mm, w ksztalcie ceownika o wym.350/300 bok. To solidnie użebrowac a wtedy będziesz mial jakieś szanse na spokojne frezowanie, a tym samym dobrą bazę na przyszle modernizacje.

: 18 gru 2011, 17:21
autor: kamar
Tak najlepiej to szukaj faktycznie jakiegoś korpusu na złomowiskach. Masz za delikatne autko, bo stoi u mnie korpus karuzelówki (ok 3t.) do wzięcia na wagę :)

: 18 gru 2011, 17:31
autor: IMPULS3
Korpus karuzelówki? To chyba bylaby przesada, :smile: ale np. belka z poziomej frezarki o odpowiedniej wielkości, wyjęta gdzieś na zlomie moglaby być.

: 18 gru 2011, 17:31
autor: skrzat
IMPULS3 pisze:Przede wszystkim brakuje użebrowania na pionowym slupie. Ja bym zrobil go co najmniej z blachy 12mm, w ksztalcie ceownika o wym.350/300 bok.
chcialem tak zrobic na poczatku ale nie mam narazie zadnego doswiadczenia w tego typu konstrukcjach (opieram sie na tym co zobacze i wyczytam w internecie) a wszyscy przestrzegaja przed nadmierna iloscia spawow - zeby z ceownika nie zrobila sie krzywa skocznia narciarska
kamar pisze:Jeżeli mogę coś doradzić to kombinuj żeby albo główka, albo stół miał możliwość ruchu.
Ta pinola ma niewielki zakres i będzie ograniczać .
cenna uwaga - caly czas nad tym mysle ale nie moge wysyslic jak to zrobic nie rujnujac mojego budzetu :)
Mariuszczs pisze:E tam - poszukaj zgrabnej dłutownicy ( strugarki ) i utnij ją od tyłu ile niepotrzebne. Będziesz miał przesów stołu w poprzek, całą głowicą będziesz mógł belką przesuwać - nawet sobie nie wyobrażasz jaki to jest luxus jak możesz wiertłem podjechac pod punkt a potem pod następny bez ruszania imadła lub innego mocowania.
odpada z powodu takiego, ze ma to byc poczatkowo na korbki - pozniej cnc, w zamierzeniach ma to byc glowna maszyna w moim malym warsztacie ktory na razie opiera sie na narzedziach recznych i chinskiej wiertarce z tych wiekszych, pozniej juz bedzie z gorki ;)
BYDGOST pisze:eśli z płyt to może lepiej będzie dać półkę nie na środku tylko na samym dole wspornika i ewentualnie wstawić kilka żeber w narożnikach?
na pewno bedzie lepiej :) BYDGOST jako ze jestes z sasiedniego miasta to moze wiesz gdzie w Toruniu toleruja zlomowych poszukiwaczy?

: 18 gru 2011, 17:42
autor: Mariuszczs
Jeśli to ma być na korbki to taka strugarka już większość ma i to ze śrubami
Będziesz musiał pomyśleć nad przesuwem belki i tylko tyle.
Zobacz tam masz suport do którego przykręcisz głowicę i już masz tam jakiś chyba spory skok, do tego osobno opuszczany stół który umożliwi ci wstępny dojazd i możliwość mocowania niskich i wysokich elementów. Do tego są już prowadnice wszystkiego.
Lepszy byłby korpus frezarki ale taką strugarkę kupisz za parę stówek.

: 18 gru 2011, 17:47
autor: kamar
IMPULS3 pisze:Korpus karuzelówki? To chyba bylaby przesada, :smile: ale np. belka z poziomej frezarki o odpowiedniej wielkości, wyjęta gdzieś na zlomie moglaby być.
Może i przesada :) ale oferuje co mam :)
A maszyna zabytkowa, z końca dziewietnastego wieku. Jak trafiła do mnie to miała napęd z wału transmisyjnego i żadnego łożyska :)