Frezarka o polu roboczym 400x300x70 poczatki

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
Matys1990
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 24 kwie 2010, 19:15
Lokalizacja: Dębica

Frezarka o polu roboczym 400x300x70 poczatki

#1

Post napisał: Matys1990 » 07 gru 2011, 20:57

Witam
Panowie naszła mnie chęć stworzenia frezarki CNC.
Szukam jakiegoś projektu (lecz znaleźć nie mogę) w którym za prowadnice będą służyły kątowniki i zwykle łożyska. Śruby napędowe myślę żeby dać M10.
Dobra może coś podpowiecie w sprawie tych prowadnic, mam jakby dwa pomysły, pierwszy pomysł wygląda tak ze na do profilu stalowego jest przymocowany walek i po tym walku śmigają łożyska, drugi pomysł to żeby te łożyska jeździły po kątowniku. Robił juz ktos tak?
Ma to jakiś sens?
Dzieki za wszystkie podpowiedzi



Tagi:


premorepa
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 201
Rejestracja: 02 kwie 2007, 17:13
Lokalizacja: Gorzów

#2

Post napisał: premorepa » 07 gru 2011, 21:32

nie no pomysl po bandzie... poczytaj troche forum (min 50 h)
przegladnij mase konstrukcji w albumach forumowiczow,
pozniej zadawaj pytania :)

o niebo lepiej jak na pierwsza maszynke uzyjesz prowadnic szufladowych...

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 887
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#3

Post napisał: skrzat » 08 gru 2011, 16:27

http://buildyourcnc.com/DesktopCNCMachi ... Chick.aspx

jak chcesz zrobic cos na czym bedzie mozna cos wyciac a nie tylko "zeby jezdzilo" to polecam taka konstrukcje, tania, w miare sztywna i tania ;)
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#4

Post napisał: ursus_arctos » 08 gru 2011, 17:50

Po pierwsze - jaki kolega ma warsztat i jakie doświadczenie w mechanice? (to drugie można w pewnym stopniu zastąpić pewną intuicją, pierwszego - nie można zastąpić). Bo jeżeli narzędzi brak, to nie polecam w ogóle robić maszyny o konstrukcji metalowej.

Łożyska po wałku można puścić. Trzeba min. 8 łożysk na oś (4 na jednym wałku, 4 na drugim).

Łożyska jeżdżące po kątowniku też są wykonalne, ale albo:
a) muszą być pod kątem (45 stopni na przykład) albo
b) musi być ich 12 (po 4 po bokach, na górze i na dole).
Jest to trudniejsze do zrobienia, a kątownik o odpowiedniej precyzji wykonania i z twardego materiału szczególnie łatwy do zdobycia nie będzie.
Ogólnie nie polecam.

Takie zwykłe kątowniki generalnie nie bardzo nadają się na maszyny, bo są zwyczajnie za mało precyzyjne - a profile aluminiowe za miękkie i zbyt wiotkie.
Ja bym na miejscu kolegi zrobił maszynę ze sklejki albo MDFu (tylko nie daj Boże z płyty wiórowej). Sklejka wodoodporna, liściasta - żeby trzymała wymiar i nie puchła o 3% latem, przy większej wilgotności; MDF również najlepiej jakby był jakiś wodoodporny, chociaż to trudniejsze do zdobycia.

Przy każdej konstrukcji obowiązkowym sprzętem jest wiertarka stacjonarna lub w najgorszym wypadku statyw do wiertarki zwykłej. Bez tego nie podchodź do tematu, bo się tylko sfrustrujesz.

Pole robocze 400 x 300 nie wiem, skąd się wzięło - jeżeli masz akurat taką potrzebę, to powiem, że jest to mało wygodny wymiar, gdyż wałki typowo sprzedawane są w odcinkach będących wielokrotnością 0.5m. Dla takiego pola roboczego będą potrzebne wałki ok. 60cm dla ruchu bramy/stolika (oś Y) i podobne dla wózka X jeżdżącego po bramie. W przypadku osi Z akurat wystarczą wałki 25cm.
Ja mam u siebie wałki niepodparte fi20 0.5m na XY i fi16 25cm na Z - pole robocze jest 320x260x100, a i tak jest dość mocno wyżyłowane kosztem sztywności.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#5

Post napisał: oprawcafotografii » 08 gru 2011, 18:30

ursus_arctos pisze:...Pole robocze 400 x 300 nie wiem, skąd się wzięło - jeżeli masz akurat taką potrzebę, to powiem, że jest to mało wygodny wymiar, gdyż wałki typowo sprzedawane są w odcinkach będących wielokrotnością 0.5m. Dla takiego pola roboczego będą potrzebne wałki ok. 60cm dla ruchu bramy/stolika (oś Y)
30x40cm wychodzi idealnie na walkach 0.5mb - to jest wlasnie ekonomiczny rozmiar.
Nawet daloby sie moze 31x41cm zrobic.

q

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#6

Post napisał: ursus_arctos » 12 gru 2011, 11:11

Jak wałki są podparte, to może. Jak są niepodparte, to po 2cm z grubsza się traci na każdym końcu, żeby w jakąś obejmę je wsadzić. Ale nawet zakładając, że cały wałek jest używany, to ruch bramy/stolika wyjdzie 30cm (20cm rozstaw łożysk), ale rozstaw 10cm dla wózka X jakoś wieje malizną....


Autor tematu
Matys1990
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 24 kwie 2010, 19:15
Lokalizacja: Dębica

#7

Post napisał: Matys1990 » 12 gru 2011, 23:15

Witam
Przepraszam ze nie pisałem ale czytałem czytałem i coraz bardziej mnie to przeraza no ale jak nie spróbuje to sobie będę w brodę pluł.
Odpowiadając na pytania, dostęp do narzędzi myślę ze dość spory tokarki, frezarki, wiertarki stołowe na zakładzie są i koledzy frezerzy i tokarze myślę ze z chęcią mi pomogą parę elementów zrobić.
Plany się troszkę zmieniły wiec tak pomysł mam taki powiedzcie czy to ma sens.
Śruby trapezowe mam 3 z podnośnika od malucha ok 400mm do tego dorobić pasowana nakrętkę z brązu, idąc dalej myślałem żeby prowadnice zrobić z pręta ciągnionego fi20 robionego w tolerancji h9 i do tego zastosować tuleje z teflonu.
Na razie tyle mych pomysłów ma to jaki kolwiek sens?
Na zakładzie zostałem skarcony za pomysł z tulejki z teflony gdzyz teflon jest za miękki i będzie się zacierał. Ale wolalem jeszcze tutaj zapytac.

z gory dzieki za odp

P.S
Zamiast teflonu można by bylo zastosować POLIAMID (BORAMID)??


Skrzydlaty
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 613
Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

#8

Post napisał: Skrzydlaty » 12 gru 2011, 23:27

Zaczynałem jako nieopieprzony amator, na początku myslałem o elementach z drukarek/skanerów itp. - byle by sie ruszało. Teraz, w trakcie studiów wiem że nie ma co bawić się w coś niestandardowego - dorabiać, kombinowac.... i należy zwrócić uwagę na sztywność. Wydaj trochę kasy na początek a potem samo poleci - nie muszą to być najdroższe wykonania - najtańsze (no moze bez przesady) śruby trapezowe (nie są aż takie drogie), nakrętki z brązu lub lepiej z tworzywa -z skasowanym częściowo luzem. Prowadzenie - wałki podparte, łożyska otwarte - i masz lepszą jakość i sztywność niż to co kombinujesz - przynajmniej wiadomo czego się spodziewać. A skoro masz dostęp do wspomnianych wcześniej maszyn i do tego ludzie wyciągający pomocną dłoń - zrobisz coś lepszego niż to, nad czym rozmyślasz. Popytaj tu i tam, pokalkuluj, ceny nie są aż tak zabójcze.
Jednym słowem - spróbuj zrobić tak, zeby w razie niepowodzenia nie wywalać całej maszyny tylko poprawić słaby punkt. A przede wszystkim - forum, studiuj forum :wink:

[ Dodano: 2011-12-12, 23:31 ]
Słyszałem że iglidur J to ciekawa pozycja. Pytanie do all - co sądzicie o nakrętkach z igliduru? (Mam na myśli te: JSRM-AB-4036-TR18x4, rozmiar przykładowy)


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#9

Post napisał: oprawcafotografii » 13 gru 2011, 08:02

Matys1990 pisze:...
Plany się troszkę zmieniły wiec tak pomysł mam taki powiedzcie czy to ma sens.
Śruby trapezowe mam 3 z podnośnika od malucha ok 400mm
Oszczedz sobie rozczarowania. Juz lepiej kup zwykle trapezowki z jakimikolwiek
nakretkami. Podobnie z prowadnicami - pare lat temu to byl drogi towar ale
teraz budowanie maszynki z prowadnicami z katownikow i lozysk to dziwactwo.
Dobrze ze nieszkodliwe ;-) Narobisz sie jak osiol a na koncu i tak to wywalisz
na zlom albo bedziesz probowac opchnac za krate piwa na allegro...

Wyskrob troche kasy i kup walki 16mm podparte na calej dlugosci, do tego
trapezowki z nakretkami z tworzywa. Konstrukcja ze zklejki 18mm i bedziesz
mial fajna, _dzialajaca_ maszynke. Jak kiedys uznasz ze trzeba to wymienisz
konstrukcje na metalowa, sruby na kulowe.

A ja naprawde chcesz zrobic zabawke edukacyjna po kosztach robocizny to
znajdz jakies zlomowisko drukarek i wyszperaj walki z tulejami slizgowymi.
Albo kup walki ciagnione, precyzyjne i zrob tuleje slizgowe z tworzywa.
Napewno bedzie lepiej dzialac niz lozyska na krzywym katowniku.

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”