1400x650 z ruchoma brama...

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

syntetyczny
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2696
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

#31

Post napisał: syntetyczny » 10 lip 2011, 16:20

oprawcafotografii pisze: Faktem jest ze wiercenie otworow w bocznej krawedzi jest upierdliwym
zajeciem - chyba zrobie jakis przyzad do tego, bo z reki to kiszka wychodzi
a na maszyne nie wszystko da sie wlozyc...
M. in. dlatego:) im większe ramię, tym trudniej też zapewnić sztywność przy krawędzi np. 12mm.


Kto pyta, nie błądzi. Eppur si muove
Kreatura CNC
Modernizacja plotera megaplot

Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#32

Post napisał: pukury » 10 lip 2011, 17:00

witam.
jak " czaję bazę " to maszyna ta ma służyć tylko do wycinania czegoś tam .
skoro masz zamiar wykonywać dużo drobnych " ruchów " ( jak mysz ) to po co aż taki duży prześwit " Z " ?
skoro ma to działać szybko to musisz ramę i zetkę zrobić o jak najmniejszej masie .
no i konstrukcja " z " nie musi być - w takim wypadku - na śrubie - opuszczasz ile masz zamiar ciąć i wio .
spada masa całości .
mniejsza masa - mniejsza moc silników , mniejsze przeciążenia , itp .
no chyba że źle myślę - co do przeznaczenia maszyny ?
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#33

Post napisał: oprawcafotografii » 10 lip 2011, 17:43

Dobrze myslisz - brama i Z-ka jest jeszcze do przemyslenia.
Jakies minimalne 50mm skoku to jednak chcialbym miec,
jakby mi sie cos nowego do roboty wymyslilo ;)

Kilka kg mozna napewno urwac.

Z drugiej strony jakby nie liczyc brama z napedem bedzie wazyc <> 45kg,
Zetka na oko pewnie nie mniej niz 10kg. 60kg wychodzi tak, czy owak.
Skracajac zakres Z-ki zyskam moze 5kg.
Nie sadze zeby to mialo mierzalny wplyw na cokolwiek...

Trzeba sie przespac z tematem...

q


habit_m_
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 329
Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
Lokalizacja: Toruń

#34

Post napisał: habit_m_ » 10 lip 2011, 22:44

Ja zetkę z formatek aluminiowych robiłem tak. Barałem szlifierkę i ciąłem z naddatkiem góra 4 mm płaskowniki kątówką - aluminium 15-20m, tarcza 1 mm. Wiem ciężka robota ale jeszcze nie posiadałem maszyny żadnej a moje moce przerobowe oróbki mechanicznej to była frezarka uniwersalna w firmie na potrzeby czysto spawalnicze - taka stara. Trochę syfu z tym aluminium było ale przy piwku popołudnie mijało raźnie.

Potem akcja frezarka i wsztkie formatki w koło na około w imadle i głowiczką 80-mm obleciałem. Frezarka miała max 1200 obr, ale wydawało mi się że przy 1000 się już rozleci;) Ale dała radę. Potem punktowanie w ścianach i delikatne wiercenie na 4 wietełka pod wginty. Potem gwintowanie i jest jak ta lalla. Wszystko proste a gwinty solidne jak skała. Więc da się to zrobić spokojnie.

Przy okazji powiem jak się robi na wiertarce gniazda pod imbusu. Wiercisz otwór pod śrobę, a potem wiertełko (pod łęb od m5) 8 mm i do połowy, potem 10 mm i do połowy, a potem frezik hss w wiertarkę i najważniejsze równo wprowadzić. I gniazda pod imbusy z ręki na wiertarce też się da zrobić :mrgreen:

Jak widzicie dysponowałem tylko szlifierką, frezarką z doskoku na splanowanie i wiertarką stołową, i zetka z formatek aluminiowych wyszła mi równa. Jak chcesz to potrafisz. Gwintowanie w ścianach to nie jest skąplikowana sprawa ale trzeba powoli, dokładnie i ostrożnie.

Ale formatki ciąłem z blachy walcowanej, bo jak raz zamówiłem formatkę z piły to była porażka, trzeba było ją po grubości planować.

maciek


ps. obawiam się że jak na takie pole robocze to trochę mało masy w ramie masz w ramie na tak duże prędkości. Nie chcę się mądrzyć ale ja mam rame 90 kilo do pola rooczego 520 x 900 mm, na tym hdf 20 mm grubości z 15 kilo, brama z15 kilo, wrzeciono 7 kg, więc całość z silnikami pewnie 120 kg ma, a przy prędkości bez rozpędzania i zwalniania tylko na maksa przy nawrocie kierunku, przy prędkości 2500 mm/ min przy wolnym przejeździe moją ramę ewidentnie rzuca. A stoi na 4 łapach metalowych w każdnym narożniku, do tego płyty poliamidowe 20 mm a pod tym guma 5 mm. A tak jak dwa silniki szarpną ramą w drugą stronę bez zwalniania tylko całym przyspieszeniem naraz przy prędkości 2500/min rama się porusza.

Dlatego trochę czarno to widzę te szybkie zmiany kierunku z taką masą.

maciek


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#35

Post napisał: oprawcafotografii » 25 lip 2011, 14:27

Ciagle mi jednak temat chodzi po glowie ;-)

Wracajac do poprawnego umieszczenia lozysk liniowych,
otwartych to wydaje mi sie, ze cos chyba nie macie racji twierdzac
ze zamocowanie lozysk "rozwarciem do gory" jest bledem...

Ilustracja tematu:

Obrazek

Najbardziej poprawny uklad lozyska jest taki jak po lewej -
rozcieciem do dolu. Sila dzialajaca pionowo obciaza najbardziej
kolki gorne, obudowa rozwiera sie ale skladowa rozchylajaca
obudowe jest mniejsza niz w sytuacji "do gory nogami".

Ale... No wlasnie, czesto stosuje sie uklad lozyska jak
w srodku - czyli obrocone o 90st. Tu dopiero jest problem - sila pionowa
dziala na dwie boczne kulki i odgina bezposrednio jeden bok obudowy...

Dlaczego do tego wracam - ano dlatego, ze problem przeciez nie w tym jak
zamocujemy wozki i prowadnice a w tym ...jak wytrzymala bedzie obudowa
lozyska otwartego. Dopoki obudowa sie nie rozegnie, dopoty z prowadnica
beda sie stykac wszystkie cztery rzedy kulek i problemu nie ma zadnego.

Co powiecie wiec na to, zeby po prostu zrobic wlasne, solidniejsze obudowy
lozysk jak po prawej stronie? Po prostu dac grubsze scianki, ew. zastosowac
stal zamiast al... Dodatkowo uzyc srubki zaciskajacej lozysko zeby skasowac
ew. luz poczatkowy...

Pomijam oczywiscie tak duze obciazenia, przy ktorych samo polozenie
prowadnicy mialoby miec znaczenie bo obciazenie scinaloby / zrywalo
sruby mocujace walki do podstaw...

Co Wy na to?

q

Awatar użytkownika

gmaro
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3671
Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
Lokalizacja: zapytaj
Kontakt:

#36

Post napisał: gmaro » 26 lip 2011, 11:32

oprawcafotografii pisze:Co powiecie wiec na to, zeby po prostu zrobic wlasne, solidniejsze obudowy
lozysk jak po prawej stronie? Po prostu dac grubsze scianki, ew. zastosowac
stal zamiast al... Dodatkowo uzyc srubki zaciskajacej lozysko zeby skasowac
ew. luz poczatkowy...
To o dobry pomysł , w większości swoich maszyn obudowy były robione i można wtedy dużo więcej od nich wymagac :wink:
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... ;) to nacisnij POMÓGŁ :]


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#37

Post napisał: ezbig » 26 lip 2011, 22:19

Dobry pomysł, jak możesz sam to zrobić. Też kiedyś tak myślałem, ale chciałem zlecić wykonanie. Materiału tani, myślałem, że obróbka nie będzie aż tak droga, a tu wyszło liniowe otwarte niewiele taniej niż wózek.


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#38

Post napisał: oprawcafotografii » 27 lip 2011, 07:58

Wyciecie oprawy lozyska z plyty grubosci powiedzmy 50mm na dobrej
maszynie, dobrym frezem to pare minut. Do tego kilka gwintowanych otworow.
Zamawiajac <> 20szt wyjda niewielkie kwoty jednostkowe...

q


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 16240
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#39

Post napisał: kamar » 27 lip 2011, 08:33

To za ile zrobisz te 20 szt ?


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#40

Post napisał: oprawcafotografii » 27 lip 2011, 08:36

Ja nie swiadcze uslug, mam co robic dla siebie ;)

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”