miniaturowa frezarko-grawerka
: 08 maja 2011, 19:33
Dzień dobry wszystkim
Przy maszynce majstruję od dłuższego czasu, tyle że do tej pory budowałem drobne elementy składowe - łożyska ślizgowe, podpory do wałków itd. Dziś, po raz pierwszy, złożyłem do kupy pierwsze moduły

zaostrzona śruba była mi potrzebna do wstępnego ustawianie nakrętki równolegle do osi i zaznaczenie na obudowie miejsca pod obsadę łożyska.
Jak widać oś X jest prawie gotowa - chodzi lekko, bez zacięć - ale trzeba przyznać że doprowadzenie jej do tego stanu nie było łatwe - 4 godziny dobierania najlepszej kolejności łożysk, luzowania i dociąganie śrub

A tutaj zarys całej maszynki:

Planowane pole pracy - 160x80x120. Śruby - na razie zwykłe M10, jeśli dojdę do wniosku że warto - przerobię na TR10x2. Głowna część konstrukcji to płaskownik precyzyjny 80x10 z C45, obudowy łożysk ze stali automatowej, tulejki z brązu, prowadnice to pręty 12mm z 115CrV3 podparte "kołyskami" ze stali automatowej - w przypadku osi X co 60mm.
W tej chwili nie wykombinowałem jeszcze jak usztywnić "kolano" pomiędzy osiami Y i Z - jak na razie mój najlepszy pomysł to płyty w kształcie litery L (powiedzmy - grubości 8-10mm C45 albo St37) przykręcone co kilkadziesiąt mm wzdłuż krawędzi płaskowników na których są zamontowane szyny.
Pozdrawiam
Grzesiek
Przy maszynce majstruję od dłuższego czasu, tyle że do tej pory budowałem drobne elementy składowe - łożyska ślizgowe, podpory do wałków itd. Dziś, po raz pierwszy, złożyłem do kupy pierwsze moduły

zaostrzona śruba była mi potrzebna do wstępnego ustawianie nakrętki równolegle do osi i zaznaczenie na obudowie miejsca pod obsadę łożyska.
Jak widać oś X jest prawie gotowa - chodzi lekko, bez zacięć - ale trzeba przyznać że doprowadzenie jej do tego stanu nie było łatwe - 4 godziny dobierania najlepszej kolejności łożysk, luzowania i dociąganie śrub


A tutaj zarys całej maszynki:

Planowane pole pracy - 160x80x120. Śruby - na razie zwykłe M10, jeśli dojdę do wniosku że warto - przerobię na TR10x2. Głowna część konstrukcji to płaskownik precyzyjny 80x10 z C45, obudowy łożysk ze stali automatowej, tulejki z brązu, prowadnice to pręty 12mm z 115CrV3 podparte "kołyskami" ze stali automatowej - w przypadku osi X co 60mm.
W tej chwili nie wykombinowałem jeszcze jak usztywnić "kolano" pomiędzy osiami Y i Z - jak na razie mój najlepszy pomysł to płyty w kształcie litery L (powiedzmy - grubości 8-10mm C45 albo St37) przykręcone co kilkadziesiąt mm wzdłuż krawędzi płaskowników na których są zamontowane szyny.
Pozdrawiam
Grzesiek