Wrzeciono Kressa kontra samoróbka do frezowania aluminium

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
FDSA
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 20
Posty: 678
Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

#41

Post napisał: FDSA » 15 mar 2011, 09:32

Niewielka tzn? może powiesz na jakich wózkach pracuje Twoje maleństwo :) U mnie będą pracować Hiwiny 20CC w rozstawie na osi x - 170mm . Bo jeśli dobrze widzę maszynę masz z profili 100x100 u mnie będzie 100x50 jednak spawana konstrukcja wiec sztywność ramy myślę podobna. Pytam bo jednak wolnoobrotowe frezowanie obciąży mocniej maszynę. Czy masz problemy z dokładnościami obróbki biorąc pod uwagę porównanie frezowanie kresem a tym maleńkim silnikiem ?:)



Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#42

Post napisał: pukury » 15 mar 2011, 10:30

witam.
widziałem na allegro silniki typu " jamnik " no jedną fazę - może taki byś przerobił ?
wygląda na to że pasowało by najpierw objechać detal z grubsza , potem zmienić wrzeciono na szybkie i wykończyć .
pozdrawiam

Awatar użytkownika

Autor tematu
FDSA
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 20
Posty: 678
Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

#43

Post napisał: FDSA » 15 mar 2011, 10:37

Nie do końca jestem chętny przerabiać "złom" Zainwestowałem w maszynę już taki majątek że ma być zrobione jak należy :) wiec 100 w jedną czy drugą stronę za silnik nie robi mi już żadnej różnicy (a miał być projekt za 4000 zł :P ) Natomiast silnik od pralki ma tą zaletę że ma wysokie obroty więc łatwo mając kilka kół pasowych zrobić sobie obroty od kilku do kilkunastu tysięcy. Nie wiem tylko jak takie obroty przeżyje pasek zębaty.


Inne pytanie się nasuwające to takie czy nie warto faktycznie zastosować rozwiązania kolegi kamara czyli bezpośrednio przy np wspomnianym Jamniku. Tyle że mocno to zawęża dostępne obroty z górnej granicy oraz niejako problematyczna zaczyna się robić masa silnika. Założenia były takie aby jednak zejść poniżej 0,1 mm dokładności wiec wymiana wrzeciona w trakcie obróbki nie bardzo wchodzi w grę. W takim rozwiązaniu jeszcze problemem może być sam wałek wrzeciona.. nie bardzo znam się na toczeniu takich precyzyjnych rzeczy wiec pytanie jak bardzo problematyczne będzie wykonanie wałka pracującego przy powiedzmy 20 000 rpm jego biciami odpowiednim łożem pod tulejkę zaciskową itd.

Awatar użytkownika

tomolc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 708
Rejestracja: 17 paź 2009, 13:45
Lokalizacja: Mazowieckie
Kontakt:

#44

Post napisał: tomolc » 15 mar 2011, 11:06

Kiedyś miałem na frezarce konwencyjnej przerobionej na CNC takie rozwiązanie.
Miałem 2 wrzeciona 1 oryginalne napędzane na przekładni skrzyniowej od 200-2800 obr/min
a drugie zamontowane na tym samym korpusie co oryginalne szybkie elektrowrzeciono
do frezowania Al i grawerowania.
Były zamocowane w jednej osi X w stałym odstępie którego znałem więc z punktem 0.0 nie było problemu kwestia wartości X. Z zetem też gdyż elektowrzeciono było ustawiane do zderzaka szybko i sprawnie przechodziłem z mocnego wrzeciona do szybszego elektrowrzeciona


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 16241
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#45

Post napisał: kamar » 15 mar 2011, 12:07

FDSA pisze:Inne pytanie się nasuwające to takie czy nie warto faktycznie zastosować rozwiązania kolegi kamara czyli bezpośrednio przy np wspomnianym Jamniku. Tyle że mocno to zawęża dostępne obroty z górnej granicy oraz niejako problematyczna zaczyna się robić masa silnika. Założenia były takie aby jednak zejść poniżej 0,1 mm dokładności wiec wymiana wrzeciona w trakcie obróbki nie bardzo wchodzi w grę. W takim rozwiązaniu jeszcze problemem może być sam wałek wrzeciona.. nie bardzo znam się na toczeniu takich precyzyjnych rzeczy wiec pytanie jak bardzo problematyczne będzie wykonanie wałka pracującego przy powiedzmy 20 000 rpm jego biciami odpowiednim łożem pod tulejkę zaciskową itd.
Aż taki pracowity to ja nie jestem żeby wykonywać wałek ze stożkiem na tulejki :)
Oryginalną oprawkę z morsem 5 zaszlifowałem pod łożyska i finito. Na końcu kawałek krućca na sprzęgło.
Wózki mam takie same, a gdyby maszyna wyłaziła poza 0.02 to by była na złomie. :)
Zakres obrotów na falowniku mam praktycznie od 800 do 4000 i zmiana wrzeciona w czasie obróbki nie jest przewidywana.
Kressa zakładam sporadycznie do grawerowania w pleksie.

Awatar użytkownika

Autor tematu
FDSA
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 20
Posty: 678
Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

#46

Post napisał: FDSA » 15 mar 2011, 13:04

Czy dobrze rozumuję że zwykły silnik 1400 rpm falownikiem podciągasz do 4 kprm ? Bo jeśli tak to by mnie to satysfakionowało gdybym takiego jamnika 2800 pociagnął do 8...


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 6108
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#47

Post napisał: oprawcafotografii » 15 mar 2011, 13:24

FDSA pisze:Czy dobrze rozumuję że zwykły silnik 1400 rpm falownikiem podciągasz do 4 kprm ? Bo jeśli tak to by mnie to satysfakionowało gdybym takiego jamnika 2800 pociagnął do 8...
Moze sie okazac ze konstruktor wirnika tego nie przewidzial ;)

q


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 16241
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#48

Post napisał: kamar » 15 mar 2011, 13:27

Sinik mam 2800 obrotów lekko podciągany falownikiem w górę.Wyższych jak dotąd nie potrzebowalem. Raczej szukałem mniejszych do żelastwa.

Awatar użytkownika

Autor tematu
FDSA
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 20
Posty: 678
Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

#49

Post napisał: FDSA » 15 mar 2011, 13:30

Świeta racja :) ale po wyważeniu dodatkowym... jeśli nawet bym pociągnął dwukrotnie... no jet to problem :) choć patrząc na ilość czasu jaki potrzebuję chyba skończy się Kresem i w późniejszym czasie będę kombinował :) Jednak dyskusji nie zamykam bo wydaje mi się że jest kształcąca :)

Jakim falownikiem pędzisz silnik kamarze? Bo patrząc na twoje kalkulacje jest on niezmiernie tani :)


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 16241
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#50

Post napisał: kamar » 15 mar 2011, 13:56

Był jakiś czas temu wysyp Micromasterów 420 Simensa na aledrogo po 150-200 zł
Pare sztuk zakupiłem i są jak znalał.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”