Frezarka z ruchomą bramą 850x550x150 - budowa

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

habit_m_
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 329
Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
Lokalizacja: Toruń

#31

Post napisał: habit_m_ » 28 lip 2011, 15:58

Nie chcę się mądrzyć koledze, ale zrobiłem swoje cudo o podobnych rozmiarach co kolegi. Pierwsza wersja była skręcana bo wydawało mi się, że spawanie ramy to będzie problem, utrudnienia i kłopoty. A do tego bałem się o spawanie u fachowców i problemy z tym związane.

Kupiłem materiał na ramę skręcaną, zrobiłem maszynę i była lipa. Za słabo, za cieńko, za mało solidnie i za lekko. Freziki się łamały od wibracji i ogólnie byłem niezadowolony ze skręcanej konstrukcji.

Potem nabyłem materiał na nową ramę, grube ścianki - można poczytać w moim wątku o budowie nowej ramy. Też się bałem zabawy ze spawaniem, dokładnością itd, ale zrobiłem tak...

Napaliłem blachy tymczasowe montażowe do złożenia całej konstrukcji, powierciłem i pogwintowałem wstępnie profile do skręcenia całej ramy w warunkach domowych.

Pofazowałem wszystkie profile w miejscu spawania tak aby były porządne spawy z pełnymi przetopami a nie jakieś połapane tylko 1 mm wtopienia.

Skręciłem dokładnie przy pomocy blach całą ramę wymiarowo, rama dzięki skręcaniu usztywniła się do spawania bardzo mocno.

Zapakowałem ze znajomym ramę do samochodu, i pojechałem do zakładu spawalniczego.

Powiedziałem, że trzeba najpierw wyspawać piony w takiej jak uważałem technologii.

Potem rama ostygła a ja odkręciłem blachy.

potem spawacz wyspawał mi góry i doły.

Niewiele rzuciło ale ze względu na rodzaj rozpórek i niesymetryczne spoiny w wypełnieniu ramy. Czyszczenie spawów.

Zakpupiłem płaskownik pod wałki, przykręciłem i ponownie rama do spawania do spawacza - wyspawał w odpowiednim miejscu płaskownik pod wałki i płaskowniczki pod nogi i rama wyszła miodzio.

najbardziej czasochłonne jest wiercenie i gwintowanie ale masz pewność, że bierzesz tylko spawacza na krótkie spoiny w wyznaczonym miejscu0bez żadnego ustawiania i myślenia.

Spawanie ramy zajęło łącznie 2 godziny, koszt 130 złoty. I 2 razy trzeba było to dźwigać, ale wrażenia ze spawanej ramy bezcenne.

maciek



Tagi:


9przemas3
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 35
Rejestracja: 20 lip 2011, 21:28
Lokalizacja: grabowiec

#32

Post napisał: 9przemas3 » 28 lip 2011, 16:46

Może pokażesz nam swoje dzieło?? :grin:


habit_m_
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 329
Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
Lokalizacja: Toruń

#33

Post napisał: habit_m_ » 28 lip 2011, 17:11

kolega wpisze w wyszukiwarkę na forum znajdź posty użytkownika habit_m_ i będzie moja frezarynka tam :mrgreen:

maciek

[ Dodano: 2011-07-28, 17:18 ]
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Sorry za zaśmiecenie wątku, jak autor sobie życzy - zdjęcia usunę.

[ Dodano: 2011-07-28, 17:23 ]
Sorrki, stare zdjęcia jeszcze za czasów budowy. Teraz maszyna stoi zasypana 20 kilogramami trocin :mrgreen:

Muszę jakiś odkurzacz przemysłowy chyba zainwestować bo domowy kompletnie do odciągu się nienadaje - nie zarobisz na worki :mad:

maciek

Awatar użytkownika

syntetyczny
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2696
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

#34

Post napisał: syntetyczny » 28 lip 2011, 18:27

habit_m_ pisze: nie zarobisz na worki
Kupić, albo skonstruować sobie cyklon. Będzie separował trociny i inne syfy.
Kto pyta, nie błądzi. Eppur si muove
Kreatura CNC
Modernizacja plotera megaplot


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 6105
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#35

Post napisał: oprawcafotografii » 28 lip 2011, 18:39

habit_m_ pisze:kolega wpisze w wyszukiwarkę na forum znajdź posty użytkownika habit_m_ i będzie moja frezarynka tam :mrgreen:
Z iloscia srubek mocujacych podpory to nie zalowales sobie ;-)

q


habit_m_
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 329
Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
Lokalizacja: Toruń

#36

Post napisał: habit_m_ » 28 lip 2011, 18:53

To wynikało z mojej pierwszej aluminiowej konstrukcji. poprostu pierwsza konstrukcja była skręcana i wałki były przykręcane do 5 mm gwintów w aluminium - poprostu do ścianki profilu i stąd ich tak dużo. Później zrobiłem ramę stalową spawaną i te wałki wyglądały dziwacznie tak mocowane co 4 otwór. Więc gwintownik w wiertarkę i jazda. A śrubki to taniocha, za paczkę 100 sztuk nierdzewnych M4 x 16 płacisz 14 złoty więc da się odżałować. A mocowanie jest że hoho.

Co ciekawe mogę teraz wam powiedzieć, że te gwinty w wypełnieniu ramy te na poprzeczkach do mocowania detali, są trochę za szeroko, z doświadczenia teraz widzę, że druga część taka sama dopiero dawałaby uniwersalne mocowanie, ale już ten temat opanowałem trochę w inny sposób. Wykręcam 6-8 śrubek i na to przykręcam drugą płytę z hdfu, która ma specjalne albo przygotowane wpuszczone śrubki od drugiej strony, albo poprostu jest to mniejszy kawałek i bespiśrenio w nią śrubaki do płyt gipsowych. Jak się zużyje to wyjazd i następna, tak aby latu głównego nie kaleczyć.

Nie jest tragicznie, zawsze to pierwsza niunia a w pierwszej robi się błędów co niemiara. Drugiej już najprawdopodobniej niebędzie bo mnie na nią niestać i nie mam już siły przeżywać tego stresu z budową drugi raz :mrgreen:

maciek


Autor tematu
ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#37

Post napisał: ezbig » 29 lip 2011, 01:15

:shock: wracam z warsztatu, a coś się dzieje w moim temacie.
9przemas3 pisze:Gdzie pocięli ci takie formatki aluminiowe co na zdjęciu??
Ile to kosztowało??
Nie chcę nawet wymieniać publicznie tej firmy, bo nie jest godna polecenia. Miało być taniej bo słabszy stop alu, a wyszło jak PA6. W sumie to chyba coś koło 1600 zł zapłaciłem za ok.60kg z cieciem. Teraz jakbym robił projekt, to użyłbym gotowych płaskowników, przynajmniej wszystko dostałbym równe i znacznie taniej. Tu na szczęście największe elementy są ok, ale drobnica jest tragiczna (wymiarowo).

habit_m_ ja poszedłem w alu, bo stwierdziłem, że stali sam nie ruszę, chociaż projekt z blachy 8mm na laser miałem gotowy, ale wyszła niezła kolubryna, więc zaniechałem. Właśnie będę wiercił formatki pod śruby i dla wałków użyję M5 - gwint też w alu (15mm), tylko mam zamiar wykorzystać standardowe otwory i liczę na to, że będzie ok. Pozostałe elementy chciałem na 6-ki skręcić, ale teraz się zastanawiam, czy nie zmienić na 8-ki.

Co do sztywności mojej konstrukcji, to się okaże w praniu. Wzorowałem się na konstrukcji podpatrzonej na youtube. Tamta nieźle brała aluminium, a moja chyba będzie sztywniejsza, więc jestem dobrej myśli.

Przeniosłem, swój warsztacik z piwnicy w bloku (1,8x1,5m) do pracowni 100m2 (normalnie rozpusta). Moje chińskie maszynki odzyskały mój szacunek... bo nagle zaczęły dobrze działać :). "Zośka" frezuje, a tokarka całkiem nieźle toczy :). Wcześniej po prostu, nie mogłem tego podkręcić na obroty, bo hałas wydawał się straszny (sąsiedzi).


habit_m_
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 329
Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
Lokalizacja: Toruń

#38

Post napisał: habit_m_ » 29 lip 2011, 09:01

Gratuluję. Ja też wczoraj dowiedziałem się że mam już garaż. Więc w najbliższych dniach czeka mnie posprzątanie machiny, demontaż suportu i przeprowadzka. Też skończą się problemy z hałasem :mrgreen:

100 m to niezły lokal na składanie CNC, rób wypalarkę 2 x 4 m :smile:


Co do obróbki aluminium nie mogę się wypowiedzieć bo nigdy tego nieobrabiałem poza ręcznie moim dremelkiem 140 W. Nawet łatwo idzie, jednak na mojej frezarynce jeszcze nie. Moje doświadczenia obejmują narazie drewno w odmianie miekkiej - sosna klejona oraz twardej - meranti. Na to meranti to trzeba mocy i sztywności, bo wibracje na ramę wchodzą niezłe. niby drewno słabsze od aluminium, ale prakktycznie raczej odwrotnie.


Moja zamówiona formatka z aluminium to też była żenadka, musiałem na frezarce ją całą obskrobać. Później odkryłem że blacha aluminiowa albo płaskowniki lepiej się do tego nadają.


O stali to ja mówie tylko o samej ramie, pozostała część u mnie jest z aluminium, wózki, belka suportu no i oś Z.


Tak mi się przypomniało z moich doświadczeń przy montażu. Jeżeli macie przykręcić wałki z podporami fi 16 lub fi 20 - one z poltechu posiadają otwory wywiercone w podporach fi 5,5 mm, a wiercicie i robicie gwinty pod przykręcenie tych otworów do płyty z ręki tzn. klasycznie trasowanie, punktowanie, wiercenie i gwintowanie. To proponuję założyć tam gwinty M4 zamiast M5, bo na 100 % nie uda się poproawnie ustawić później wałka i trzeba te otwory w podporach rozwiercać, a jak wiadomo skąpo w tej podporze z aluminium :mrgreen:


Ja przy gwintach w aluminium i doświadczeniach z ich zrywaniem poszedłem w dużą ilość a małe rozmiary - co widać u mnie w podporach suporcie. Ukręcenie długiego gwintu na małą średnicę jest znacznie trudnejsze niż dużego M na krótkiej głębokości. Zresztą alumiunium wystarczy przykręcać rozsądnie, nie trzeba ciągnąć na maksa.

Ja uważam że M5 to jest taki rozsądny gwint, większość robiłem M5 ze względu, że ja w formatchach robiłem gniazda pod łby imbusów aby elegancko chowały się do wewnątrz. I tak dla formatki 15 mm, połowa grubości to otwór, a połowa to gniazdo, w którym elegancko chowa się łeb imbusa M5, podkładka zwykła i podkładka sprężysta. Gniazda można zrobić spokojnie na wiertarce, wystarczy wiertło M10 i frez palcowy 10-tka. Kiedyś pisałem jak się robi.

M6 też jest dobre, ale M8 to chyba już przesadnie za duże.
maciek


9przemas3
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 35
Rejestracja: 20 lip 2011, 21:28
Lokalizacja: grabowiec

#39

Post napisał: 9przemas3 » 29 lip 2011, 10:14

A co myślicie o zastosowaniu na bramę zamiast aluminium Polietylen PE1000 o grubości 2,5cm??

Myślę że jest to dobry sztywny materiał i łatwiejszy w obróbce. Ogólnie myślałem żeby zrobić z tego tylko oś Z (chodzi o wózek).

A jeżeli by zastosować stal to czy ona ie będzie za ciężka ??

Jeszcze jedno pytanko co daje zastosowanie śruby z brązu zamiast z stali automatowej??
Ostatnio zmieniony 29 lip 2011, 10:19 przez 9przemas3, łącznie zmieniany 1 raz.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 6105
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#40

Post napisał: oprawcafotografii » 29 lip 2011, 10:17

9przemas3 pisze:A co myślicie o zastosowaniu na bramę zamiast aluminium Polietylen PE1000 o grubości 2,5cm??

Myślę że jest to dobry sztywny materiał i łatwiejszy w obróbce. Ogólnie myślałem żeby zrobić z tego tylko oś Z (chodzi o wózek).

A jeżeli by zastosować stal to czy ona ie będzie za ciężka ??
Bedzie, wez aluminium 15-20mm.

q

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”