Strona 1 z 2

Ploter-frezarka konstrukcja skręcana z profili metalowych

: 26 kwie 2006, 14:42
autor: jarekk
Od jakiegoś czasu projektuję i buduję własną maszynę CNC.
Elektronikę/sterowanie mam już opanowane ( aktualnie w trakcie realizacji).
Jestem na etapie projektu mechaniki przy następujących założeniach:
- pole robocze - około A4 czyli 210x300 mm
- matriał obrabiany - płytki PCB, aluminium, mosiądz, plastik
- układ jezdny na łożyskach liniowych , wałki fi20 nie podparte
- dokładność conajmniej 0.1 mm ( dla małych obciążeń typu PCB ), dla rzeczy większych i cięższych może być 0.5mm
- wrzeciono typu frezarka z supermarketu lub Metabo/Kress w najlepszym przypadku

Obejrzałem wiele interesujących konstrukcji w galeriach i jedna przyciągnęła moją uwage - jet to maszyna kolegi ottop :

https://www.cnc.info.pl/album_personal. ... C&start=12

Zaciekawiła mnie ta konstrukcja, gdyż wydaje mi się, że została on złożona przez skręcenie a nie spawanie. Chciałbym zbudować podobną, ale przy narzędziach do których mam dostęp ( mała frezarka i tokarka) wolałby użyć jak najwięcej gotowych elementów.
Chciałbym uniknąć spawania ( i potem obróki cieplnej z nim związanej - gdyż to wszysko musiałbym zlecić).

Podsumowując - jako elementy skałdowych chciałbym użyć stalowych ceowników, kątowników, profili zamkniętych połączonych przez bezpośrednie skręcenie lub skręcenie z kwadratowym prętem - czy to ma sens ?


Mam też parę pytań do bardziej doświadczonych kolegów:
- Jak jest z szytwnością takiej konstrukcji ( w porównaniu do takiej samej spawanej ) ? Nie potrzebuję konstrukcji optymalnej, najwyżej maszyna będzie cięższa jeżeli trzeba by użyć solidnejszych komponentów
- Mając już konstrukcję ( skręcaną lub nawet pospawaną), jak to wszystko złożyć ? Np. jak nawiercić otwory na wałki w samej konstrukcji aby wałki nie były przekoszone ? Chodzi tu nam przecież o dokładności rzędu dziesiątych/setnych milimetra, a te 4 otwory trzeba wiercić w zasadzie niezależnie. Czy jest jakiś inny sposób niż np. zrobienie regulowanych mocowań mimośrodowych ?

: 26 kwie 2006, 19:44
autor: Marcin258
jestem w trakcie budowy maszyny o założeniach identycznych co twoje z tym że spawam konstrukcję, co do wywierceinia otworów to ja mam zamiar to zrobić tak że dwie blachy 10mm połapie tigiem i natrasuję punkty potem będę wiercił wiertłem fi4 na głębokość 3mm i zmienię wiertoło na fi10 i też wywiercę na 3 mm taką zamianę wiertła będę robił co 3 mm aż do skutku jeśli ktoś poda lepszy sposób to będę :). Najważniejsze że jak nawet ściągnie mi wiertło z punktów to w obu blachach będzie takie samo przesunięcie i mam nadzieję uniknąć skoszenia :)

: 27 kwie 2006, 11:33
autor: zygmunt49
Mysle ze przewiercenie wiertlem fi3 na wylot i stopniowanie wiertel ale zawsze wiercenie na wylot jest pewniejsze.

: 27 kwie 2006, 14:47
autor: chomikaaa
jak masz duzo otworow do wykonania to reczna robota odpada musisz skorzystac z wiertarki wspolrzednosciowej bez tego nie jestes w stanie w stali wywiercic prostych otworow

recznie nie uzyskasz zamierzonego efektu mozesz ew prubowac z jakims stojakiem do wiertarki lecz szybko dojdziesz do wniosku ze musi byc to zrobione odp do tego maszyna

: 27 kwie 2006, 14:49
autor: pukury
witam !! myślę podobnie jak Kol. - wiertło fi 3mm na wylot a następnie fi 10mm ( też na wylot ). nie radzę stopniować co np. 1mm źle idzie . pozdrawiam !!

: 27 kwie 2006, 17:28
autor: PETERS
Też mam taki problem - profile już czekają. W sumie można by spawać - pod ręką mam zawodowego spawacza - no i co z tego, jak nie mam gdzie później obrobić tego cieplnie :|

Także chyba będe skręcał. Wytrasuje sobie wszystko, na stole i będe wiercił. Tylko jak.... bo ja myśle, że wezme 2 profile kwadratowe-powiercone, nagwintowane, złoże ze sobą - z tym, że zewnętrzne otwory złożonych profili będą większe aby można było dojść kluczem rurkowym o dać jeszcze nakrętkę z dołu.

Tylko właśnie powstaje takie pytanie:
- Wydeje mi się, że oprócz nakrętki z dołu, otwory trzeba przegwintować?? Bo wiercenie tak "żeby śruba wpadała" i nakrętka to chyba za dużo luzów będzie??
- W jednym miejscu łączenia conajmniej 2 śruby.. po przekątnej - tak aby się nie obkrecało.
-Jakiego rozmiaru śruby były by odpowiednie - wiem, że to zależy od konstrukcji - ale tak mniejwięcej- bo nie będe profili 6x6cm skrecać M3kami :lol:

: 27 kwie 2006, 17:44
autor: jarekk
Taak, tu zawsze jest problem. Nawet jak nawierci się dobrze otwory w elementach składowych to po złożeniu (lub zespawaniu) nigdy nie będzie idealnie - zawsze będzie jakaś odchyłka.

Ja chyba zrobię to "hard way". Wytocze specjalne gniazda mimośrodowe które dadzą możliwość dowolnego ustalenia położenia wałka w promieniu np. 2mm.
Dzięki temu da radę po złożeniu ustawić prowadnice w idealnej pozycji.

Gniazdo - dwie tuleje z kołnierzem ( jedna wkładana w drugą). Ta wewnętrzna będzie miała niecentryczny otwór na wałek. Dodatkowo w konstrukcji zamiast otworów do mocowania będą wyfrezowane poziome szczeliny aby móc przesuwać to gniazdo w poziomie ( co da drugi stopień swobody oprócz mimośrodu).

: 28 kwie 2006, 03:07
autor: ERNEST KUCZEK
nie mysle aby obrobka cieplna po spawaniau byla tak niezbedna przy takiej wielkosci maszyny. sprawa troche przesadzona.

: 28 kwie 2006, 07:59
autor: gmaro
ERNEST KUCZEK pisze:nie mysle aby obrobka cieplna po spawaniau byla tak niezbedna przy takiej wielkosci maszyny
...ale dobrze by ja było zrobić jeśli tylko mamy dostęp i możliwości będziemy wtedy spokojni ...

[ Dodano: 2006-04-28, 08:03 ]
chomikaaa pisze:jak masz dużo otworów do wykonania to reczna robota odpada musisz skorzystac z wiertarki wspolrzednosciowej bez tego nie jesteś w stanie w stali wywiercić prostych otworow
..można próbować ale efekt będzie marny a niedokładności duże tak jak kolega chomikaaa wpomniał ja swoje wałki wierciłem na wiertarce współrzednościowej i wychodzi to dobrze i dokładnie:)

: 28 kwie 2006, 19:24
autor: upadły_mnich
- co do otworów to nie musi wcale być wiertarka współrzędnościowa - jeśli ktoś skręca tylko na zwykłe śruby to i tak cudów nie osiągnie. Musi manualnie ustalić elementy, skręcić i liczyć, że za jakiś czas się nie przesuną (opierając się właściwie tylko na tarciu). Na takich śrubach nie da się dokładnie samoistnie ustalić położenia 2 elementów bo za mała jest tolerancja śrub - są i tak luźne. Aby to poprawić można np umocować 2 elementy w pakiet (zczepić spawem lub wstępnie skręcić) i wtedy wiercić i rozwiercać i stosować kołki (lub śruby specjalne) pasowane. Chyba, że nie ma takiej możliwości ze względu na zastosowane "cienkościenne" profile
Ewentualnie obrobić elementy mechanicznie tak aby była możliwość jednoznacznego ich ustalenia względem siebie, np. stosując progi, dodatkowe powierzchnie ustalające itp.
- wyżarzanie nie musi być konieczne. np przy budowie mostów spawanych raczej się nie stosuje. Przy ploterze czy frezarce (zwłaszcza jak obrabiamy korpus mechanicznie po spawaniu) trzeba stosować wyżarzanie albo od razu liczyć się z dodatkowymi błędami, które wyjdą dopiero po obróbce mechanicznej czyli dokładnie wtedy, kiedy myślimy, że już wszystko jest dokładnie wykonane.