Frezarko - grawerka, kolejna konstrukcja -KOLUBRYNA-

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
kalachan
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 9
Posty: 31
Rejestracja: 30 paź 2007, 20:49
Lokalizacja: Tarnów

Frezarko - grawerka, kolejna konstrukcja -KOLUBRYNA-

#1

Post napisał: kalachan » 21 cze 2009, 13:44

»Witam wszystkich

Byłem do tej pory tylko czytającym to zacne forum. Przyszedł jednak moment na własna konstrukcję i zmierzenie sie z tematem.
Zakładam ten wątek z myślą o poddaniu sie ocenie oraz pewnie nieraz będę prosił o rady i o pomoc. W zamian chciałbym coś dorzucić od siebie a jeśli pomogę komukolwiek to już będzie warto pomęczyć sie nad zdjęciami i poklepać po klawiszach.
Obiecuje że temat będzie obfitował w zdjęcia i zakończę go dopiero filmem z pierwszego frezowania. :mrgreen: co mam nadzieję nastąpi w nie długim czasie.
Może na początek wyrażę swoją opinie na temat tego forum. Otóż Panowie chylę czoła przed wszystkimi którzy przedstawiają tu swoje konstrukcje, za odwagę, zaangażowanie i pomysłowość przy często skromnych budżetach. Mój podziw dotyczy i tych bardzo profesjonalnych konstrukcji jak i tych z płyty MDF i prętów gwintowanych, rurek itp.

Mimo wielu przeciwnosci kończę projekt i rysunki frezarko grawerki o polu pracy zbliżonym do A-3 . W założeniach ma służyć do grawerowania tabliczek na wyroby firmy i wykonanie jakiś detali w metalach kolorowych. Tak naprawdę traktuje tę konstrukcje jako poligon doświadczalny przed bardziej poważną maszyną. To odległa przyszłość i brzmi nieskromnie , ale trzeba mieć jakieś cele i marzenia !
Nie wiele zostało do odkrycia w konstrukcjach frezarek tak że i moja nie jest niczym nadzwyczajnym. Najbardziej przypomina i najwięcej zaczerpnąłem z konstrukcji naszego guru czyli „Piotrjub” . Mam nadzieję że nie złamałem tym praw autorskich, ale dla uspokojenia zaręczam że projekt nie jest typowo komercyjny i konkurencja ze mnie żadna
Założenia konstrukcyjne to:

1) minimalizacja kosztów przez wykorzystaniu posiadanych odpadów materiałów poprodukcyjnych

2) wykorzystanie dostępnch maszyno (a sporo tego). Oznacza to że co się da robię sam, czyli obudowy łożysk, sprzęgła typu rotex, nakrętki trapezowe itp.
Tutaj słowo wyjaśnienia "robię sam" tzn. rysuję (papier wszystko przyjmie, jak mówią na produkcji) załatwiam materiał a wykonują znakomici fachowcy :grin:, którzy pewnie za jakiś czas tutaj trafią, w końcu nie mam monopolu na internet. Dlatego już teraz na początek chylę czoła Panowie przed wami i dziękuję za wsparcie wielu osobom.

3) Spełnienie zasad BHP przynajmniej tych podstawowych (wyłączniki awaryjne, odpowiednie prowadzenie instalacji , zabezpieczenia itp. )

4) Konstrukcja bez obliczeń bo nie mam sprecyzowanych planów co do zastosowania frezarki stąd ciężko przyjąć siły skrawania itp. Jest mocno na wyrost jak na grawerowanie. To oznacza że zakupione na dzisiaj wrzeciono KRESS 1050W jest przejściowe i służy do testów, ale spokojnie sztywność i waga konstrukcji pozwoli na założenie np. elektrowrzeciona ELTE o ile zajdzie taka potrzeba

5) Elementy konstrukcji rozrysowane, przemyślane i dopiero do roboty

6) Na ile pozwoli budżet profesjonalne dodatki do, których zaliczam np.: prowadniki przewodów i inne drobiazgi tworzące estetykę całości.

Co do zakładanych parametrów to przyjąłem pole pracy w osi Y ~ 450 w osi X~240 i dla Z~180
Podane wartości są w przybliżeniu gdyż np. w osi Y zamontowane będą osłony gumowe śruby pociągowej a do czasu ich montażu nie wiem na ile uda się je ścisnąć. Natomiast oś Z jest dopiero w trakcie rysowania.

Prowadnice liniowe fi 20 na podporach a co za tym idzie łożyska LM20OP.

Obrazek


Śruby napędowe TR18x4 i do nich para nakrętek z czego jedna na stałe a druga kasująca luz: mam nadzieję że spełni to swoją rolę.


Obrazek


Obrazek

Śruby łożyskowane od strony silnika łożysko 3201 a drugi koniec podparty za pomocą łożyska 4901 umożliwiającego swobodny ruch w osi śruby.

Jak już pisałem wrzeciono to KRESS 1050W.

Teraz coś o konstrukcji.
Punkt 1 założeń mówi o kosztach więc materiały po prostu co było i tak: podstawa czyli oś Y to profil 80x80x4.

Brama czyli oś X to profil 140x80x4, przy czym sama belka jest spawana z dwóch takich profili pomiędzy którymi idą żeberka co jak myślę mocno ją usztywni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z uwagi na małą grubość ścianki profilu miejsca mocowania prowadnic są wzmocnione pasami blachy o grubości min. 12mm co pozwoli na zachowanie naddatków na obróbkę


Oś Z: tutaj sprawa jest prosta, ma być niska waga przy zachowaniu wytrzymałości.
Czyli będzie użyte aluminium PA6 i PA11.

Konstrukcja spawana, oczywiście wyżarzana. Miejsca połączeń śrubowych odpowiadające za geometrie kołkowane.
Jeśli mowa o spawaniu to :

Spawanie lol: (spełniam obietnicę daną koledze)
Obrazek

Takie są założenie a co będzie czas pokarze.
Na dzisiaj sprawa wygląda tak że podstawa jest na wytaczarce reszta też się robi więc nie jest źle.
Największe obawy mam co do sterowania bo z mechaniką to sobie poradzę.

Elektronika poskładana jeszcze w kwietniu, ale nie miałem czasu odpalić i podłączyć silników na próbę. Wczoraj posiedziałem trochę nad tym i :shock: :roll: :cry: i jestem głupszy niż byłem, czyli wiem że nic nie wiem. Mach3 skonfigurowany wszystkie połączenia prawidłowo a tu: Y nie obraca wcale, X w jedną stronę skacze , ale nie obraca. Oś Z o tu mały sukces kręcił w obu kierunkach , ale przez chwilę. Mam parę pomysłów np. ustawienia silników, może port LPT mam uwalony (stary komputer ale 100% sprawny) ale dziś niedziela, a mnie dobrze zrobi "restart"


W nasteępnym poście troche napiszę o elektronice i sterowaniu i pewnie będzie jakiś problem i prośba o pomoc :roll: narazie 1 fotka sterowania

Obrazek



Pozdr. Adam
Ostatnio zmieniony 25 cze 2009, 18:29 przez kalachan, łącznie zmieniany 7 razy.


Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą !

Tagi:


Tomek155
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 296
Rejestracja: 17 gru 2008, 14:23
Lokalizacja: Olkusz

Frezarko - grawerka, kolejna konstrukcja z aspiracjami

#2

Post napisał: Tomek155 » 21 cze 2009, 14:05

Zapowiada sie całkiem udana konstrukcja ale jedna moja rada zastosuj śruby kulowe albo przygotuj sobie tak mocowanie nakrętki żebyś mógł łatwo podmienić trapezowe na kulowe.Robiąc swoją maszne też zrobiłem nakrętki z regulacją luzu na poczatku wszystko chodziło ok ale częste skręcanie luzów jest uciążliwe i nie dawało porzadanych efektów. Nie oszczędzaj lepiej na śrubach zrób raz a dobrze.

Tomek


Autor tematu
kalachan
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 9
Posty: 31
Rejestracja: 30 paź 2007, 20:49
Lokalizacja: Tarnów

#3

Post napisał: kalachan » 21 cze 2009, 21:22

Tomek155 pisze:Zapowiada sie całkiem udana konstrukcja ale jedna moja rada zastosuj śruby kulowe albo przygotuj sobie tak mocowanie nakrętki żebyś mógł łatwo podmienić trapezowe na kulowe.Robiąc swoją maszne też zrobiłem nakrętki z regulacją luzu na poczatku wszystko chodziło ok ale częste skręcanie luzów jest uciążliwe i nie dawało porzadanych efektów. Nie oszczędzaj lepiej na śrubach zrób raz a dobrze.

Tomek
Też myślę nad tym na ile skuteczne będzie to kasowanie luzu?
Myślę też czy dwie pełnowymiarowe nakrętki na dodatek wzajemnie do siebie dokręcone z jakimś napięciem nie spowodują z dużej siły tarcia i zmniejszenie przez to momentu silników potrzebnego do ruchów osi.
Co do śrub kulowych. Jak widzisz konstrukcja jest naprawdę masywna więc nie będzie problemów ale na pewno parę rzeczy trzeba by było zmienić. Oś Y żaden problem , gorzej w osiach X i Z tutaj zastosowałem krzyżak czyli blok aluminium PA6 z , którego właśnie się obrabia takie coś

Obrazek

Tutaj już nie ma ze boli i trzeba było robić od nowa.
Przyznanie mi funduszy i danie zielonego światła przez moich szefów i tak wymagało od nich sporej wyobraźni i wiary w moje siły. Nie ma co przesadzać. I tak parę podzespołów sponsorowałem sam. Śruby kulowe na wszystkie osie to około1500zł. Dlatego niech zadziała a i śruby będą kulowe. Dysponując rysunkami na najdrobniejsze podzespoły można taką frezarkę przygotować do obróbki w ciągu 1 tygodnia.

Na dzisiaj mam problem ze sterowaniem. Nie wytrzymałem i pomimo niedzieli nawiedziłem Firmę i zacząłem próby od nowa
Sterowniki wraz z silnikami pochodzą stąd: http://www.allegro.pl/item664057218_sil ... _4_2a.html
Co sie dzieje? otóż działa tylko sterownik osi Z mogę go sterować ręcznie strzałkami silnik kręci wszystko Oki.
Oś Y – Silnik przy sterowaniu ręcznym tylko w jedna stronę wykazuje chęć kroczenia , ale wygląda to tak że okrutnie skacze i wraca do punktu wyjścia tzn. pojedynczy krok wygląda jakby zrobił krok w przód i od razu w tył.
Oś X żadnej reakcji
Wszystkie silniki po załączeniu syczą i trzymają .
Co ciekawe podłączenie sterownika z osi Z do złączy płyty oznaczonych jako X i Y powoduje że można sterować silnikami podpiętymi do sterownika Z klawiszami dla osi X i Y.
Co jest ? nowe sterowniki i dwa padnięte jeden dobry ???! Czy to możliwe ?? :?: :?:

Zwory poustawiane tak samo , program sterujący to mach 3 w wersji demo
Krańcowe wyłączniki działają Silniki podłączane jako bipolarne i unipolarne.
Jakby tego było mało to po skonfigurowaniu przycisku E-Stop okazuje się że jego załączenie powoduje podanie napięcia na cewki obu przekaźników, czyli włączenie wrzeciona i np. chłodzenia :shock: :evil:
Zmiana parametru określającego czy przycisk jest normalnie zwarty czy normalnie rozwarty zmienia tylko tyle że po zwarciu przewodów E-stop przekaźnik załączają się od razu po załączeniu sterowania .
Dam jakieś foto z bliska może ktoś coś wypatrzy.

Silniki
Obrazek

Sterowanie z bliska

Obrazek


Oj nie będzie to proste. Bardzo proszę o pomoc
Jeśli ktoś z Adminów uzna że temat sterowania powinien się znaleź w innym dziale to przeniosę
Pozdrawiam: Adam
Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą !


Tomek155
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 296
Rejestracja: 17 gru 2008, 14:23
Lokalizacja: Olkusz

Frezarko - grawerka, kolejna konstrukcja -KOLUBRYNA-

#4

Post napisał: Tomek155 » 21 cze 2009, 23:11

Oczywiście jeśli nie masz funduszy to na chwile obecną zastosuj śruby trapezowe ale przygotuj konstrukcje tak żebyś mógł bez zbytniej ingerencji je wymienić.Na śrubach kulowych są o wiele mniejsze straty energi przez co możesz uzyskać większe prędkości i oczywiście precyzje przez długi czas.A w machu ustawiłeś piny prawidłowo? Prawdopodobnie masz właśnie z tym problem.

Tomek


krzysiekgrab
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 741
Rejestracja: 16 lip 2008, 15:07
Lokalizacja: Polska, Augustow

#5

Post napisał: krzysiekgrab » 22 cze 2009, 12:00

Witam

jakiej wersji macha kolega używa?? rozumiem, że jeżeli wstawił kolega sterownik osi Z (bo ten działa??) do osi Y i X to tam wszystko jest ok?? Proszę zrobić test: wstawić "wadliwy " sterownik do osi Z i zobaczyć jak się będzie on zachowywał. IMO wina leży po stronie sterowników, jeżeli dobrze zrozumiałem wypowiedź kolegi:
Co ciekawe podłączenie sterownika z osi Z do złączy płyty oznaczonych jako X i Y powoduje że można sterować silnikami podpiętymi do sterownika Z klawiszami dla osi X i Y.
Proszę się upewnić, czy podłączenia sterowników są wykonane poprawne.
Ostatnio zmieniony 22 cze 2009, 15:24 przez krzysiekgrab, łącznie zmieniany 3 razy.
„Jeżeli nie znasz portu do którego płyniesz,
to żadne wiatry nie będą Ci sprzyjać”

Programowanie sterowników PLC Fatek, HMI Weintek, sterowniki maszyn CNC, Mach3;


paulg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 790
Rejestracja: 28 paź 2005, 19:59
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

#6

Post napisał: paulg » 22 cze 2009, 15:04

Witam.
Często używamy właśnie tych sterowników i jakichkolwiek problemów z nimi nie ma.
Proszę dokładnie przyglądnąć się kablom , oraz konfiguracji pinów w mach-u ( bo podejrzewam iż tam właśnie jest problem )
"Tak naprawdę, to nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia, dopóki nie potrafisz go wytłumaczyć swojej babci."
Albert Einstein


konrad14
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 101
Rejestracja: 17 cze 2008, 14:47
Lokalizacja: EU

#7

Post napisał: konrad14 » 22 cze 2009, 15:46

kalachan
Co sie dzieje? otóż działa tylko sterownik osi Z mogę go sterować ręcznie.........
To może być związane z niedokladnym lub blędnym polączeniem przewodów silnika.
Jeżeli oś "z" pracuje prawidlowo to radzę wstawić sterownik "x" a następnie "y" zamiast "z" i upewnić się czy w tej konfiguracji jest również prawidlowo.
kalachan
Silniki podłączane jako bipolarne i unipolarne
Radzę zastosować polączenie równolegle cewek silnika , trzeba tylko posplatać parami odpowiednie przewody, silnik osiąga max wydajności.
kalachan
Jakby tego było mało to po skonfigurowaniu przycisku E-Stop okazuje się że jego załączenie powoduje ................
to jest zla konfiguracja pinów w programie.
Od roku używam tych samych sterowników i silników ponieważ są niezawodne a mialem podobne problemy .
Można pierwsze próby przeprowadzić z programem DOSowym , np Turbocnc lub * , jest niezawodny i freewarowy , poza tym pracuje na P200Mhz i jest banalny w konfiguracji.
Można próby przeprowadzić z odlączoną wtyczką enable.
Może się trochę powtarzam bo koledzy napisali już wszystko powyżej ale i śruby zamienilbym na kulowe.
Konstrukcja wygląda okazale .....powodzenia.


Autor tematu
kalachan
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 9
Posty: 31
Rejestracja: 30 paź 2007, 20:49
Lokalizacja: Tarnów

#8

Post napisał: kalachan » 22 cze 2009, 21:26

Dziękuję koledzy wszystkim za zainteresowanie i okazaną chęć pomocy.
Powinienem zacząć od bardziej dokładnego opisu mojego sterowania, będzie wam wtedy łatwiej zorientować się gdzie popełniłem błąd.
Sterowniki to już wiadomo czyli M-524 silniki znacie. Obie te pozycje są powszechnie chwalone więc takiego dokonałem wyboru. sterowniki sterowane z pomocą płyty z aukcji której bliźniak oferowany jest na stronie sponsora tego forum czyli


Obrazek


Zasilane jest to wszystko przez zasilacz w skład którego wchodzi: Trafo 2 x 30V , 2 X7,5A , moduł MZ-02 , z uwagi na moc trafa jest jeszcze układ miękkiego startu.
Do tego jest jeszcze zasilacz 12V stabilizowany 1A
Zasilanie silników a raczej sterowników zabezpieczone jest przez bezpieczniki automatyczne tzw ”S-ki” 10A (tutaj wartość trochę na wyrost, ale czas pokaże)
Zasilanie całego sterowanie 230V jest jeszcze puszczone przez stycznik, którego cewka załączana jest prze przycisk awaryjny na obudowie sterowania. Tutaj mały błąd dopiero do naprawienia. Stycznik tego typu ma to do siebie że po zbiciu grzyba następuje odłączenie zasilania całego układu, jednak jego skasowanie (wyciągnięcie) załącza zasilanie ponownie. Niestety zgodnie z dyrektywą maszynową powinno to być „świadome zadziałanie” czyli grzybek nie wystarczy pociągnąć z powrotem lecz jeszcze powinno się wyłącznik główny wyłączyć i włączyć.
Więc trzeba dać inny stycznik.
Przepraszam za wykład , ale może się komuś przyda.
Napięcia pomierzone. Zasilanie to stabilne 42V , 12V też OK.
Program sterujący to Mach 3 (demo)
Teraz piny portu LPT1. Wszystkie osie zgodnie z tym co jest na płycie sterującej. Domyśliłem się że to powinienem wpisać w machu ….źle????? może nie tak.

Obrazek

Krańcowe Home działają. E-STOP też działa gdyby nie to załączanie wrzeciona. Po włączeniu programu demo z macha odpala wrzeciono załączając przekaźnik.
Dziś dla odmiany przyciskając przycisk RESET na ekranie ……. każde przyciśnięcie powodowało ruch silnik osi X o jeden krok…….????
Nie mam takiej emotikony, która by odpowiadała temu co poczułem. Wyłączyłem wszystko i zająłem się konstrukcją :wink: :wink:
Jeszcze wracając do płyty sterującej są tam zworki wyboru czy silnik sterowany ma być pełnym krokiem czy1/2 kroku. To i tak nie jest podłączone jeśli dobrze rozumie . Zworka taka jest niejako powielona na sterowniku M-524 (Nr 4) próbowałem różnie.
Pomysły i wnioski moje na dzisiaj to:
Kupiłem inny przewód LPT, jutro zmienię komputer, no jeszcze się może okazać że napiszecie ze te Nr. pinów, które przepisałem z płytki to zło!
Od środy do końca tygodnia mam na głowie serwis gwarancyjny po remoncie takiej dosyć sporej wytaczarki. To dla mnie oznacza że nie będzie kiedy zjeść a nie mówiąc o testach sterowania .

Dobra! żeby nie było tylko o niepowodzeniach to dalsza część LOVE-STORY :mrgreen: :mrgreen: Tak dla równowagi :lol:

Jeszcze w spawaniu:


Obrazek


I do pikarnika na parę zdrowasiek



Obrazek


O :shock: już wypiaskowane:


Obrazek


Aż szkoda brudzić


Obrazek


Pierwsze frezowanie

Obrazek



Półfabrykat sprzęgieł

Obrazek

Na dzisiaj tyle bo jeszcze parę rysunków muszę spłodzić
Znalazłem taki temat http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1158548.html może to jest to co i mnie gnebi? Jutro sprawdzę

Jeszcze raz dziękuję za chęć pomocy


Pozdrawiam: Adam
Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą !


krzysiekgrab
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 741
Rejestracja: 16 lip 2008, 15:07
Lokalizacja: Polska, Augustow

#9

Post napisał: krzysiekgrab » 24 cze 2009, 11:06

Na płycie jest rozpiska pinów. Je należy wpisać do macha. Przełącznik do zmiany pracy (pólkrokowej lub pełen krok) jest przeznaczony do sterowników B01 sponsora, Ciebie one nie obchodzą :) . Ja bym stawiał na macha. Jaki to komputer?? Komputer pod macha powinien być na maksa odciążony (nic oprócz macha). http://www.akcesoria.cnc.info.pl/pliki/ ... 0mach3.pdf

Jeżeli tego nie próbowałeś to przeinstaluj od nowa macha. Odinstaluj tego, który masz, uruchom ponownie kompa, usuń resztki z dysku, zainstaluj od nowa macha, na koniec uruchom ponownie kompa przed pierwszym uruchomieniem programu. I skonfiguruj od nowa program.

Czytałeś to?? http://www.akcesoria.cnc.info.pl/pliki/ ... glowna.pdf
„Jeżeli nie znasz portu do którego płyniesz,
to żadne wiatry nie będą Ci sprzyjać”

Programowanie sterowników PLC Fatek, HMI Weintek, sterowniki maszyn CNC, Mach3;


Autor tematu
kalachan
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 9
Posty: 31
Rejestracja: 30 paź 2007, 20:49
Lokalizacja: Tarnów

#10

Post napisał: kalachan » 25 cze 2009, 22:07

Dzięki wszystkim za pomoc.
Windows jest czysty chodzi tylko to co musi. System jak i sam Mach był przeinstalowany
Wziołem z biura drugi komputer zainstalowałem Macha i dalej nic.
Sytuacja na dziś wygląda następująco.
Konstrukcja świetnie jestem zadowolony , ale o tym za chwilę.
Sterowanie w 2/3 działa. Konfiguracja macha była OK. Błąd ludzki czyli mój jeden z przewodów pomiędzy płytą a M-524 na listwie zaciskowej ARK był włożony z tyłu blaszki dociskowej i jego styk był przypadkowy lub nie było go wcale.
Wystarczyło poruszyć wtyczką i działało. No ale jak mówi jedno z wielu praw prawo Murphiego „DOŚWIADCZENIE TO COŚ, CO ZDOBYWASZ TUŻ PO CHWILI W KTÓREJ GO POTRZEBOWAŁEŚ”
Na tę chwilę działają w pełnym zakresie obrotów i płynnie dwie osie Z i X. Z osią Y problem pozostał, albo raczej ze sterownikiem , który właśnie nią steruje. Wnioskuje to stąd że zamiana wyjścia z płyty z osi Y na inny sterownik powoduje poprawne działanie. Każda próba podłączenia do obecnego sterownika osi Y (tego złego) innych osi kończy się tak samo: gubienie kroku, przy lekko podniesionych obrotach poślizg a przy niskich obrotach brak obrotów są tylko drganie silnika w przód i w tył.
Jutro jeszcze chciałbym to pokazać koledze , bardzo dobremu elektronikowi i chyba muszę odesłać do sprawdzenia.
Dzwoniłem dzisiaj do osoby z allegro od , której nabyłem zestaw sterowania i jak najbardziej , niema sprawy przysłać sprawdzimy choć nigdy się im nie zdarzyło.
Problemem jest to że nie ma gdzie te go podmienić, sprawdzić itp. Ciężko nawet znaleźć kogoś kto się tym interesuje.
Najprawdopodobniej jutro zapakują to w i wyślę jakimś kurierem.
Pozostaje sprawa załączania przekaźnika wrzeciona podczas zwartego przycisku E-Stop, ale to na potem

Dla równowagi ciąg dalszy obróbki elementów. Są postępy ale droga jeszcze daleka.


Podstawa i jednocześnie oś Y



Obrazek



Jestem bardzo zadowolony z zachowanych tolerancji. To zasługa kolegi z wytaczarki „rispekt” :cool:
Tutaj belka osi X w trakcie tortur



Obrazek




Całość złożona na obrabiarce ustawione prostopadłości i otwory pod kołki ustalające. Przynajmniej na tym froncie idzie do przodu.



Obrazek



Przyznam że ze spawaniem elementów miałem sporo szczęścia. Jak na zakład, który spawaniem stoi to trochę było partyzantki z mojej strony w przygotowaniu, mocowaniu i ustawianiu elementów do spawania i w trakcie. Wszystko na szybko a jak mówi przysłowie "Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł". Efekt był taki że ściągnęło stopy bramy do siebie coś ze 8mm :roll: Nie wyglądało to dobrze po przymiarce do podstawy. Coś jak spodnie z modszego brata, do zabawy w piachu mogą być, ale na galowo nie bardzo. Rozstaw stóp a wzmocnienień w podstawie dla nich sporo się mijały i bardzo to raziło w oczy. Na szczęście :cool: po wyżarzaniu wszystko powróciło do normy i pasuje bardzo dobrze.
Do szczęścia najbardziej brakuje mi czasu. Żeby tylko to było na głowie...Jutro pewnie wysyłka sterownika i zobaczymy.

Pozdrawiam: Adam
Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą !

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”