Długo zbierałem się do tego posta ( nigdy nie ma czas, teraz też), ale w końcu trzeba coś naskrobać.
Ogólnie cały pomysł zaczął się przez ogólnie wszechobecną koronkę. Mianowicie w czasach tak zwanej wczesnej pandemii coś nie pchnęło i w aplikacji pinterest wpisałem "cnc".... i tu nagle szok!! mój mózg tego nie mógł przetworzyć.... tyle fajnych rzeczy.... siedziałem do 4 w nocy w telefonie, potem nie mogłem długo zasnąć.... i tu zrodziła się myśl "muszę coś zrobić"
Chodziłem parę dni z milionami myśli w głowie. Z jednej strony głowy " człowieku na co Ty się porywasz, weź walnij łbem w ścianę! usiądź i w końcu odpocznij bo masz chwilę na to" , ale za to z drugiej "Muszę to zrobić, przecież to jest PIĘKNA SPRAWA i ile zabawy!!"
Korzystając z chwilowego nadmiaru czasu, ADHD do takich rzeczy i mega dużego wsparcia w postaci Taty technologa z 50-letni stażem zaczelismy działać. Wujek googl "zasady działania itd" parę dni przekopywania internetu , aż przyszedł czas na autocada i projekt, a raczej projekty, bo było ich tyle co myśli przeglądając pinteresta. Ale w końcu się udało. Było parę znaków zapytania, ale jakoś udało nam się to rozwiązać.
Projekt zrobiony, kosztorys... hmm drogo w kij...no cóż, raz się żyję. Tata pomożesz? Pewnie! Pyk i pierwsze zamówienie.


I zaczęła się zabawa







Po czym, zaczęło się gwintowanie


i więcej

i jeszcze więcej



ufff... na tyle otworów, ani jeden gwintownik nie pęk

Gwintowałem gwintownikami firmy fanar - jak zwykle niezawodne.
Po milionach obrotów pokrętełkiem zaczęła się znowu zabawa dla dużych chłopców







Booom!! Zetka zrobiona... to dało nam mocnego kopa.
Tym bardziej ze wszystko pasuje idealnie i składa się jak klocki lego... lecimy dalej...









Jest, mamy X-a!
Czas zacząć składać Y-ka, tutaj były mikro znaki zapytania, ale udało się.




Mało zdjęć, wiem, ale tutaj stała się tragedia. Padł nam komp gdzie wszystko było... od projektu - cała dokumentacja, wszystkie zdjęcia z każdego etapu prac. To co dodaje, to fotki gdzieś przypadkowo pstryknięte telefonem.







Jeszcze jak znajdę jakiś zdjęcia, to postaram się dorzucić.
Program pikoCNC
Ogólnie projekt niedokończony, trochę przez mocno nadwyrężony budżet, trochę przez brak czasu, trochę przez brak wiedzy i pomysłu na blat/mocowanie, ale ogólnie frezarka już pracuje i bardzo dobrze sobie radzi.
Czemu tak, a nie inaczej ? bo tak wymyśliliśmy.
Nie jesteśmy mistrzami akurat w tej materii

Wiemy, że można było parę rzeczy zrobić inaczej.
Będą lepsze czasy, to jeszcze będziemy ją modernizować, lepsze wrzeciono, może serwo... itd
Dziękuję za uwagę i dziękuję całej społeczności cncinfo. Masę informacji tu macie.
Konstruktywna pomysły mile widziane, krytyka też.
Pozdrawiamy