Strona 1 z 2

Wrzużcie to do działu "Maszyna open source"

: 31 lip 2005, 22:34
autor: KAPaGo
Tam niestety nie moge wejść ,brak uprawnień więc wrzucam tutaj .
Ta maszynka na fotkach poniżej jest juz o wiele prostrza od tej co w tamtym dziale jest przedstwiona w waszej propozycji .Zero tulejek -zero wiercenia pod nie .Na osi "z" jakies chyba nakrętki :) ale można tą oś zmienić i przerobić na prowadnice szufladowe jak i pozostałe .Całość z kątowników alu ponitowana , tylko prowadnice widać solidne i pewnie kulkowe a takie troszkę więcej kosztują .

Fotki poniżej

: 01 sie 2005, 09:40
autor: vegelus
musze powiedziec ze ta opcja bije MDF o glowe :-)
nity maja ta przewage nad srubami ze sie nie odkreca :-)
czy jest wiecej tych zdjec ?

: 01 sie 2005, 12:09
autor: pit202
nity mają tą "niedowage" nad srubami ze jak sie poluzują od wibracji albo od skrecania ze ich juz nie dokrecisz ani nie docisniesz :)

: 01 sie 2005, 20:18
autor: KAPaGo
Myślę że jak da się ze 4 sztuki na łaczenie 1 miejsca to bedzie na "fest" i wątpie żeby to ruszyć -poluzować przy gabarytach tak małej frezarki.

: 01 sie 2005, 22:18
autor: chomikaaa
mozna kleic i nitowac tak sa robione ramy aut sportowych skladanych recznie

: 02 sie 2005, 13:27
autor: lisow1
nitować można tylko profesjonalnie, kadŁuby statków i mosty się nituje, ze względu na korozje, przy spawie nie widać korozji sapa się caŁy rozlatuje, przy nitach widać wypadające nity i można naprawić:lol:

: 02 sie 2005, 17:42
autor: KAPaGo
Cięzko zrozumieć kolegę "lisow1", co oznacza te zdanie ?" widać korozji sapa się caŁy rozlatuje, przy nitach widać wypadające nity i można naprawić"

Ogólnie nie ma się co rozwodzić nad nitami . 3 -4 nity na jedno łączenie i będzie trzymać na "bank" zresztą można przeprowadzić próbe znitujcie sobie coś tam na te kilka nitów ---nie do ruszenia.Oczywiście wiercimy odpowiedni rozmiar dziurki pod odpowiedni rozmiar nitu bez żadnych luzów .

: 11 paź 2005, 02:38
autor: kinats
do tego mozna jeszcze w omomencie nitowania, podgrzac delikatnie material nitowany (pod warunkiem ze to nie drewno np czy jakies tworzywo sztuczen, a nity potrzymac wczesniej w zamrazarce przez jakis czas, po zanitowaniu i wyrownaniu temperatur, nity dodatkowo "dociagna" :lol: Widzialem kiedys taki bajer jak nitowali kadlub jakiegos wielkiego wodolota, pod katem szczelnosci to bylo robione, ale mysle ze tez ewentualne luzy przy nitowaniu mozna w ten sposob zminimalizowac :)

: 11 paź 2005, 20:36
autor: numerek
genialne w swojej prostocie :)

co do nitowania
mam nadzieje że dyskucja o nitach nie dotyczy nitow zrywalnych ?
tylko nitow normalnych czyli dwustronnie klepanych ?

jesli chodzi o połączenie nitowe to żeden spaw ani sruba nie przebije tego połączenia
warunek:
odpowiednie otwory , odpowiednie pobijaki /zaglawiacze i spęczanie na końcu
mam taki bardzo stary poradnik mechanika z 1936 roku i jest tam bardzo dokładnie opisana technologia nitowania
z ciekawości zrobiłem kiedys takie połączenie i byłem pod wielkim wrażeniem !

: 11 paź 2005, 22:46
autor: ottop
Jedno minię tylko zastanawia, z tego co ja słyszałem to robiło się to tak tylko z jedną różnicą :D . Materiał nitowany do lodówki a nity do piecyka. Większość metali po rozgrzaniu zwiększa swą objętość więc schłodzone elementy łączone będą trochę cieńsze a rozgrzane nity trochę dłuższe. Po znitowaniu i osiągnięciu temperatury pokojowej materiał łączony zwiększy swą grubość a nity nieznacznie się skrócą i na tym ma chyba polegać to dociąganie.