Korpus frezarki do alu.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 34
- Rejestracja: 18 sty 2012, 16:53
- Lokalizacja: Łomża
Kolego, wałków podpartych 16 mm to na użyłem do tokarki do drewna. Wsadzenie ich do takiej konstrukcji będzie bardzo nieproporcjonalne. Tak jakby 2 metrowy koksiarz miał członka mniejszego niż kciuk.
Jak chcesz się bawić w wałki, to uwierz mi - nie nadają się do frezowania aluminium. Są za delikatne. Do drewna będą ok. Do metali - tylko prowadnice liniowe, solidna konstrukcja i wrzeciono z falownikiem minimum 2kW.
Chyba że kolegę interesuje jedynie skrobanie aluminium frezem 4mm na głębokość 0,5 mm przy jęczeniu Kressa to inna sprawa. O dokładności nie wspominając.
Jak chcesz się bawić w wałki, to uwierz mi - nie nadają się do frezowania aluminium. Są za delikatne. Do drewna będą ok. Do metali - tylko prowadnice liniowe, solidna konstrukcja i wrzeciono z falownikiem minimum 2kW.
Chyba że kolegę interesuje jedynie skrobanie aluminium frezem 4mm na głębokość 0,5 mm przy jęczeniu Kressa to inna sprawa. O dokładności nie wspominając.
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 16
- Rejestracja: 28 lis 2013, 02:01
- Lokalizacja: Warszawa
Cóż, za późno. Elementy już kupione i pakujemy to w ramę. Więc mnie nie namówisz.LordOfTheDeath pisze:Kolego, wałków podpartych 16 mm to na użyłem do tokarki do drewna. Wsadzenie ich do takiej konstrukcji będzie bardzo nieproporcjonalne. Tak jakby 2 metrowy koksiarz miał członka mniejszego niż kciuk.
Interesuje mnie okazjonalne frazowanie aluminium, grawerka i szlifowanie w stali z sensowną tolerancją i du** nie urywającą prędkością jako szczyt możliwości.LordOfTheDeath pisze:Chyba że kolegę interesuje jedynie skrobanie aluminium frezem 4mm na głębokość 0,5 mm przy jęczeniu Kressa to inna sprawa. O dokładności nie wspominając.
Jeśli chodzi o ramę, to możemy popełnić mały overkill to się kiedyś da lepsze wrzeciono i będzie się skrawać stal.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Kolego, zrób jeszcze raz PORZĄDNE rysunki i wrzuć na forum - wtedy będzie można coś (pod)powiedzieć, bo na razie to wrzuciłeś 2 rzuty RÓŻNYCH obiektów (przyjrzyj się im - nie zgadzają się!!).
Wałki fi16 to lipa - żeby dało się prowadzić na tym sensowną obróbkę (a nie głaskanie warstwami po 0.1mm), to musisz dać chyba po 8 łożysk na oś (zamiast typowych czterech) - i to z dużym rozstawem.
Wałki fi16 to lipa - żeby dało się prowadzić na tym sensowną obróbkę (a nie głaskanie warstwami po 0.1mm), to musisz dać chyba po 8 łożysk na oś (zamiast typowych czterech) - i to z dużym rozstawem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Takie rozwiązanie miałoby sens, gdyby było kilka możliwości mocowania elementów - np. regulacja wysokości belki bramy, żeby raz mieć sztywniej, a raz większe pole robocze - wtedy śruby pasowane będą super, bo wykręcasz, przestawiasz, skręcasz i masz święty spokój. Jeżeli elementy mają być de facto trwale połączone, a skręcanie (zamiast spawania) wynika z przyczyn technologicznych - to nie ma sensu. Lepiej zrobić bazy do ustawienia elementów względem siebie i zwykłe śruby. Wtedy masz możliwość skorygowania geometrii na etapie montażu.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 125
- Rejestracja: 12 paź 2012, 12:36
- Lokalizacja: Gdańsk
Technologicznie to chociażby będziesz miał problem z oszlifowaniem/zabieleniem. O ile miejsce na ramię gdzie będzie stała brama to pikuś, to wnętrza tego ceownika stopy ramy już tak łatwo i dokładnie nie wyprowadzisz.
No chyba że cała brama ma wisieć nad ramą na 4 śrubach pasowych, ale wtedy będzie ci to latać jak żyd po pustym sklepie.
Jak nie wyprowadzisz tego porządnie, to zapomnij o prostopadłości bramy i ramy.
IMHO wybrałeś najgorszą możliwą opcję połączenia tych 2 elementów.
Jak jesteście kołem naukowym to chyba macie tam też kogoś ogarniętego kto mógłby was trochę ukierunkować.
Jak na razie masz nabazgraną jakąś ramę, ale kompletnie bez przemyślenia jak dostosować ją do swoich potrzeb tak żeby było sztywno ale również wygodnie dla operatora.
Zerknij sobie na przykład w mój temat-jeszcze zanim cokolwiek pospawałem to rozrysowałem sobie każdy element, 15 razy go przerobiłem tak żeby otrzymać jak najwyższą w moim mniemaniu funkcjonalność, dokładność i prostotę obróbki i montażu i zaprojektowałem całe stanowisko razem z podstawą pod frezarkę z osłonami (brak renderów w temacie) dopiero w zeszłym tygodniu zacząłem wycinać profile i blachy na ramę, ale przynajmniej dzięki dokładnym rysunkom wiem że wyeliminowałem większość problemów które mogę napotkać.
Tak więc może złośliwe komentarze na forum niekoniecznie mają z ciebie tylko zadrwić a może również ochronić cie przed zmarnowaniem kasy.
No chyba że cała brama ma wisieć nad ramą na 4 śrubach pasowych, ale wtedy będzie ci to latać jak żyd po pustym sklepie.
Jak nie wyprowadzisz tego porządnie, to zapomnij o prostopadłości bramy i ramy.
IMHO wybrałeś najgorszą możliwą opcję połączenia tych 2 elementów.
Jak jesteście kołem naukowym to chyba macie tam też kogoś ogarniętego kto mógłby was trochę ukierunkować.
Jak na razie masz nabazgraną jakąś ramę, ale kompletnie bez przemyślenia jak dostosować ją do swoich potrzeb tak żeby było sztywno ale również wygodnie dla operatora.
Zerknij sobie na przykład w mój temat-jeszcze zanim cokolwiek pospawałem to rozrysowałem sobie każdy element, 15 razy go przerobiłem tak żeby otrzymać jak najwyższą w moim mniemaniu funkcjonalność, dokładność i prostotę obróbki i montażu i zaprojektowałem całe stanowisko razem z podstawą pod frezarkę z osłonami (brak renderów w temacie) dopiero w zeszłym tygodniu zacząłem wycinać profile i blachy na ramę, ale przynajmniej dzięki dokładnym rysunkom wiem że wyeliminowałem większość problemów które mogę napotkać.
Tak więc może złośliwe komentarze na forum niekoniecznie mają z ciebie tylko zadrwić a może również ochronić cie przed zmarnowaniem kasy.