
Frezarka uniwersalna Lagun FT 2
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1092
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Pewnie coś ze słowem"bezwładnościowy" ale nie mam pojęcia. Tak tylko fantazjujęIMPULS3 pisze:No wlaśnie tej nazwy nie znamskoczek pisze:Tzw. byk, wlaściwie to jak to fachowo się nazywa?

Pozdrawiam, skoczek
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 93
- Rejestracja: 09 maja 2010, 22:13
- Lokalizacja: Wrocław
Bycze jajo - nazwa używana przez mechaników samochodowych , stalowe jajo z otworem , porusza się na pręcie , którego początek jest zaczepiony np. w łożysku osadzonym w ślepym gnieździe ,drugi koniec ma duży stalowy kołnierz i w niego uderzamy " jajcem ".IMPULS3 pisze:No wlaśnie tej nazwy nie znamskoczek pisze:Tzw. byk, wlaściwie to jak to fachowo się nazywa?
Jeżeli wiesz w którym miejscu kończy się któryś z klinów to może pomogę ,napisz na PW.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 10
- Rejestracja: 05 paź 2010, 17:59
- Lokalizacja: stavanger
Tak, są to ślady po palniku ( ślady walki z problemem poprzedniego właściciela).skoczek pisze:Witam serdecznie.
Czy mi się wydaje, czy na tych zdjęciach widać że ktoś już to grzał palnikiem?
Pozdrawiam, skoczek
Klin pękł a pierwszym uderzeniem, najprawdopodobniej jest żeliwny.IMPULS3 pisze:
Prędzej rozerwiesz tą frezarkę niż ruszysz.
Tak jak napisal KAMAR poluzuj klina. Kliny zazwyczaj są stalowe także możesz próbować ewentualnie coś do niego dospawać i dopiero ciągnąć.
Możesz w tym celu dorobić sobie kawalek drążka którego jeden koniec posiada kolnierz, na walku suwa się ciężarek a drugi koniec mocujesz do klina. Taki odwrotny mlotek....

Dolny klin został częściowo wypchnięty przez górny klin który został wbity przez poprzedniego właściciela. Od korpusu odkręciłem wszystko co tylko się dało także podstawę i śrubę pociągową osi Z.kamar pisze:Sprawdziłem u siebie, klin jest jeden regulowany śrubami z góry i z dołu. U kolegi nienaturalnie dużo wystaje od dołu. Sprawdz te otwory z boku jaskółek, może ktoś wkręcił jakieś wynalazki. Ewentualnie możesz jeszcze odkręcić obudowę nakrętki śruby podnoszenia od podstawy i próbować obrócić.

Klin "dolny" jest wyraźnie węższy, czy mam rozumieć ze jest to jeden klin zwężający się o około 5mm? czy raczej są to dwa oddzielne kliny?

Niestety nie wiem gdzie kończą się kliny.bogdan54 pisze: Bycze jajo - nazwa używana przez mechaników samochodowych , stalowe jajo z otworem , porusza się na pręcie , którego początek jest zaczepiony np. w łożysku osadzonym w ślepym gnieździe ,drugi koniec ma duży stalowy kołnierz i w niego uderzamy " jajcem ".
Jeżeli wiesz w którym miejscu kończy się któryś z klinów to może pomogę ,napisz na PW.
Dziękuje za podpowiedzi i proszę o kolejne sugestie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 16281
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Czarno widzę. Zbyt wielu fachowców widać próbowało swoich sił. Albo wypchniesz klin od dołu do góry albo będzie ladny kawałek złomu. Dobierz stalowy krótki płaskownik cieńszy od klina na dole , jakiś niski lewarek i próbuj wypychać. Byczkiem to można coś ruszyć jak lekko przylapało a nie klina który ktoś naparzał młotem w przeciwną stronę.
Ostatnio zmieniony 22 cze 2011, 22:44 przez kamar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1092
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam serdecznie.
Po zdjęciach widać że Kolega założyciel tematu posiada jakąś suwnicę albo dźwig warsztatowy. Gdy nie pomoże sugestia Kolegi Kamar-a to pomyślałbym jeszcze nad położeniem frezarki na plecy (albo chyba lepiej na bok, choć trzeba uważać aby jaskółka nam przy tym nie pękła czy uszczyrbiła się) i prał bym młotem po płaskowniku wsuwanym od spodu stołu (aby nie walczyć tym młotem z grawitacją).
Powodzenia.
Pozdrawiam, skoczek
Po zdjęciach widać że Kolega założyciel tematu posiada jakąś suwnicę albo dźwig warsztatowy. Gdy nie pomoże sugestia Kolegi Kamar-a to pomyślałbym jeszcze nad położeniem frezarki na plecy (albo chyba lepiej na bok, choć trzeba uważać aby jaskółka nam przy tym nie pękła czy uszczyrbiła się) i prał bym młotem po płaskowniku wsuwanym od spodu stołu (aby nie walczyć tym młotem z grawitacją).
Powodzenia.
Pozdrawiam, skoczek
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski