Pasków nie ma się co bać.
Ja z chwilowego braku funduszy zdecydowałem się żeby w mojej frezareczce bramowej o polu 700x1000 bramę napędzić paskami HTD 3M_20 bezpośrednio przez koła pasowe na silniku, wałku który później podparty przenosi naped pasami na bramę. Wiem, że jest to tylko prowizoryczne rozwiązanie póki nie naskrobię $ ale póki co walczę z różnym drewnem i aluminium i jakoś daje rade przy silniku 6,9Nm 6A i bramie 100kg podzielonym na obie podpory.. Jak pasy są dobrze ponaciągane to jest ok, jak były troszkę luźniejsze i była różnica w naciągu to brama drzała i przy ostrzejszej jeździe w amelinium gubiła kroki. Tak więc paski w takim układzie pod śruby wg. mnie są jak najbardziej dobrym rozwiązaniem, a przełożenie napędu poprzez koła pasowe razem z tulejami rozprężno-zaciskowymi BK, lub klinem i napinaczem z gotowych rolek lub założyskowanego koła pasowego (też się da).
Wiadomo, że każdy z nas zrobiłby coś znacznie lepszego przy napływie gotówki jednak trzeba sobie radzić na miarę możliwości.
Wytrzymałość pasków. Jeden silnik dwie śruby
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 90
- Rejestracja: 01 sie 2015, 16:29
- Lokalizacja: Wadowice
No cóż, poczytałem, pooglądałem i jestem przekonany że będzie to dobre rozwiązanie zwłaszcza że w przyszłości zamierzam wymienić chińczyka 2.2kw na coś mocniejszego z możliwością automatycznej wymiany narzędzi a w takim wypadku będę mógł zmienić przełożenia na kołach co jest dużym plusem tego rozwiązania.
Jest to na tyle tanie rozwiązanie że jakby nie zdało egzaminu to najwyżej dokupię drugi silnik i każda śruba otrzyma swój poprzez sprzęgło a pasek i zębatki odejdą w zapomnienie
ale po zamieszczonych wypowiedziach jestem raczej dobrej myśli.
Jest to na tyle tanie rozwiązanie że jakby nie zdało egzaminu to najwyżej dokupię drugi silnik i każda śruba otrzyma swój poprzez sprzęgło a pasek i zębatki odejdą w zapomnienie
