Mianowicie: z alu raczej bym nie chciał robić. Mam blache 10-ke i 16-kę. Raczje jestem sklonny zrobić z 16-ki. długość ponad 500mm, szerokość - ze 200mm. Łozyska rozstawione na 200mm (kwadrat) - czyli koniec będzie "sterczał" z 300mm. I tutaj pojawia się pytanie - wystarczy te 16mm? Dla proby wkręciłem (troche wiekszą blachę) w imadło i pukałem z jednej strony młoteczkiem a z drugiej paluszkiem "wyczuwałem" drgania. Na 200 wysiegu - praktycznie nie wyczuwalne, na 250 - juz tak, 300- drgania, drgania ewidentne.
Wogole czy taki "sposób" doboru grubosci może być?

Warto dodać przykręcane wzmocnienia od czoła w postaci takich samych blach? (przykręcane na sztorc, jak np. w niebieskich maszynach gmara - sąsiadują z wrzecionami na całej długości osi "z")
Czy może trzeba dać jeszcze grubszą blachę?