Toczenie z pręta lub wałka.

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce drewna i materiałów drewnopochodnych ręcznej jak i za pomocą CNC

Klyzon
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2008, 00:01
Lokalizacja: Radomsko

#11

Post napisał: Klyzon » 31 mar 2008, 14:08

Dobra.Postaram sie dzisiaj zrobić jakieś zdjecia ,ale nie wiem ile bo musze ustawić jeszcze jeden automat na nóżki do francji i troche i zejdzie.Jak co to koło 19 wszystko wrzuce.Postaram sie wykonać fotografie dwóch maszyn :) Acha i chyba mam pomysł jak to rozwiązać

Jak chcesz to moge wysłać ci także dokumentacje specjalnych maszyn do tego typu elementów tzn.mała dlugość większa średnica.Posiadam troszke tego w pdf,ie :)

[ Dodano: 2008-03-31, 22:13 ]
Witam.Zdjęcia wrzucę jótro ponieważ mam małe problemu ze sterownikami od aparatu ale już zrobiłem.Rozmawiałem z kolegą i chyba mam pomysł na rozwiązanie twojego problemu.
Budujemy prostą i tani maszynę.Po suporcie poprzecznym będzie sie poruszał sie jeden nóż który będzie wyrównywał powierzchnie i toczył kanalik.Zwykły prosty nóż.Suport będzie miał z przodu obciążnik na kołowrotku i bedzie miał zapewniony odpowiedni docisk do szablonu.Po szablonie będzie sie potuszała jakiś wodzik który bedzie w stanie dowzorowac profil.

Teraz praca maszyny:
Sterownik uruchamia serwo które porusza śróbe wywsięgnika i podaje element z zasobnika do wrzeciona i jest wyłączane przez krańcówke.suport wykonuje jeden element z walka.Po czym od tył podjeżdza zwykły brzeszczot do metalu i odcina element po czym wałek jest dociskany (cały czas wrzeciono się kręci)i tak cykl sie powtarza aż do wykonanie ostaniego krązka.Acha piłka do metalu ponieważ zapewnia doskonałą jakość cięcia Dociska na jakiejść śróbie pociągowej ew na na tzw.grzebieniu.Wszystko byłoby w tym wypadku automatyczne i moim zdaniem w pełni wykonalne i wdrażalne.Interesuje mnie tylko czy opłaca sie panu budowanie takiej maszyny czy to jest zamówienie jednorazowe bo wykonując maszynę musi pan dobrać wszystkie parametry pod ten element.Jezeli będzie trzeba to moge zaprojektować taką maszynę ale musi być pan zdecydowany.Rozwiązania zaczerpnięte z włoskich maszynek (locatelli) i niemieckich(hempel).Pozdrawiam PS.Przynajmnie sie czegoś nowego naucze bo jeszcze takiej maszyny nie robiłem :DD



Tagi:


Autor tematu
Adalber
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 687
Rejestracja: 10 lip 2005, 15:13
Lokalizacja: Polska

#12

Post napisał: Adalber » 31 mar 2008, 23:39

Wielkie dzięki kolego Klyzon za te wskazówki .Zamówienie (ok 50tyś.sztuk) jest na razie jednorazowe i nie mam pojęcia czy będzie większe . Nie chcę więc wchodzić za bardzo w koszty . Mam małą przerobioną na CNC tokarkę do metalu i za radą kolegi pukury dałem dwa noże jeden z "przodu" skośny równa czworokąt na wałek a drugi nóż "od tyłu "przy powrocie nacina bruzdę.
To odcinanie piłką do metalu przyszło mi do głowy bo kiedyś widziałem tokarza ,który tak odcinał elementy robione ręcznie z drewna .

Mój główny problem to takie zautomatyzowanie wrzeciona by zaciskało i podawało patyk automatycznie bez wyłączania obrotów . Ten pomysł z mimośrodowym zaciskiem jest szczególnie ciekawy i nigdy bym na niego nie wpadł ,nie wiem jednak niestety czy ten patent da się zautomatyzować . Niech kolega jeszcze coś doradzi - jak to jest rozwiązane w fabrycznych maszynach . Chętnie zleciłbym do zrobienia taki podajnik z automatycznym zaciskiem we wrzecionie jeśli tylko cena nie powali .


Klyzon
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2008, 00:01
Lokalizacja: Radomsko

#13

Post napisał: Klyzon » 01 kwie 2008, 22:33

Witam.Zamówienie duże.Moim zdaniem jest sens robienia automatu.Na początku myślałem że chodzi o 2-3 tysiące to tyle wykonuje się nóg do stołów u mnie tygodniowo na tokarce ręcznej :) Przejdzmy do maszyny.Moge panu powiedzieć jak to jest zrobione w fabrycznych maszynach.Wykonałem mały szkic.Z tym że orginalnie jest to wykonane na hydraulice ale ze względu iż maszyny były budowane w całości na hydraulice to był tam sens montowanie pompy,rodzielacza,elektrozaworów itd. A ty przy tym ja zastosował bym albo motoreduktor albo prędzej jakiś silnik niskoobrotowy i śrubę do posówu.Orginalnie zawsze są instalowane dwa siłowniki i ja bym tego nie zmieniał bo to pozwala na zapięcie w wrzeciono bez punktowania i bez obawy o nieosiowość elementu.kwestia podajnika.Jego działanie jest takie iż łapka siłownika cofa się za podajnik i zbiera jeden element a drugi opada siłą grawitacji :D Oczywiście tutaj musi być synchronicja obu siłowników mniej więcej do 1-2 mm.Myśle że jest to do zrealizowania przy tych realiach.Teraz budowa magazynka: jest on wykonany z dwóch profili które po złożeniu tak wyglądaj :profile są wykonane z trzech płaskowników tak aby mieścił sie miedzy nim w miare dobrze element ale także żeby sie nie zawiesił.[ ] tak to wyglada w dużym uproszczeniu tylko że scianki sa takiej samej długości a czasami jest to nawet połączone(ale fabrycznie jest możliwośc regulacji długości elementu czyli rozstawu profili) .Do spodu jest przyspawana blaszka.a płaskownik od strony wrzeciona tak przycięty na końcu aby mógł wyjśc element.Acha i siłownika pracują pomiędzy profilami.Przy takich ilościach trzeba by było zrobić troche dłuższy ten magazynek ale to nie problem to można naładowac z 50 wałków i iśc na piwko :) Tylko trzeba by było to dobrze dopracowac bo to jest wykombinowane na kwadraty a tutaj mamy doczynienia z wałkami czyli łapki na końcu musiały by mieś taki kształt jak wałek aby to wszystko idealnie pasowało.Acha magazynek jest odchylony do tył czego nie zaznaczyłem na rysunku (wykonałem w paincie :/) Pozostało nam jeszcze sterowanie i sposób poruszania tych łapek .Mi się to widzi tak.długa śróba plus dwie nakrętki oddalone od siebie i do tych nakrętek przymocowane po bokach płaskowniki a do nich ta rurka idąca do łapki.(łapka to to na końcu siłownika) Trzeba by się było zastanowić nad napędem tej śróby ale to już mały problem zresztą jak sterowanie.

Pan pisał o docisku w tym momencie nie ma mowy o mimośrodzie jak automat to automat.
W fabrycznych maszynach jest to zrobione na siłowniku dużej średnicy o mały skoku.Ja to też bym rozwiązał na śrubie bo innej opcji tu nie wiedze.To ja kończe swój wykład pan sie do tego ustosunkuje i będziemy jótro nad tym mysleć a ja jeszcze podejrze tak troche szczegółów. :) Dobranoc


Voor
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 8
Rejestracja: 18 lip 2005, 12:22
Lokalizacja: Lublin

#14

Post napisał: Voor » 13 kwie 2008, 22:25

Hmm... A nie można tego puścić na zwykłej kopiarce z ruchomą lunetą :?:
Kantówka lub już gotowa okrągła przygotówka z jednej strony w uchwycie lub tulei a druga strona nie podparta kłem.
Toczenie po wzorniku i od razu odcinanie. Warunek - brak luzu pomiędzy materiałem a łożyskiem okularu.


Borek1
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 22 kwie 2008, 19:08
Lokalizacja: Kielce

#15

Post napisał: Borek1 » 22 kwie 2008, 19:31

Witam, pracuję w obróbce drewna na automatach tokarskich do drobnych elementów włoskiej firmy Locatelli , mam nadzieję że się Panu uda wykonać te elementy ale biorąc pod uwagę różnorodność średnic i kształtów nie będzie to takie proste. Będzie Pan potrzebował drążkarki do produkcji wałków oraz tokarki poprzecznej (automatu, półautomatu) na której będą one wykonywane. W zależności od jakości wykonania detali może wystąpić potrzeba zastosowania noży kształtowych (styczne lub doosiowe) wstępnego do obróbki zgrubnej oraz wykańczającego no i oczywiście noża odcinającego. Powodzenia. :wink:


Autor tematu
Adalber
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 687
Rejestracja: 10 lip 2005, 15:13
Lokalizacja: Polska

#16

Post napisał: Adalber » 22 kwie 2008, 20:49

Panowie dziękuję za wszelkie rady i sugestie . Zlecenie już wykonałem.


adam1012
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 06 lip 2015, 09:45
Lokalizacja: Warszawa

Obtaczarka z hamecha

#17

Post napisał: adam1012 » 06 lip 2015, 10:02

Ja zakupiłem obtaczarkę do kołków w Hamechu już jakiś czas temu do mojego zakładu. Nie miałem czasu na budowę urządzenia, potrzebowałem na już. Do tej pory zakupiony sprzęt działa bezawaryjnie. Co prawda cena nie była niska, ale znacznie usprawnia pracę co i tak się zwraca po pewnym czasie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka drewna”