Zdaję sobie sprawe, że nie jeden tego typu temat był poruszany ale zmuszony jestem złożyc zapytanie raz jeszcze. Coś czuje, że robie jakiś prosty błąd, którego nie jestem świadomy.
Mam problem z cięciem sklejki z tych z najniższa grubością (3mm). Po cięciu pozostawiają niedoskonałości, których szlifowanie jest okropnie czasochłonne i po prostu upierdoliwe. A podobno można to ominąć.
Sprawdziłem frezy: (1mm)
Dwu piórowe – tragedia, pozostawia żyłki na 1 cm.
Łamacze włókien – zostawiają takie o to włosia:
http://pl.tinypic.com/view.php?pic=nqd6 ... riIIPTuIco
I ostatnio frezy diamentowe firmy mniej znanej oraz Bit-Techu.
Efekt wręcz identyczny jak na powyższym zdjęciu. Za to frezy bardzo łamliwe.
Parametry:
Frezarka o konstrukcji aluminiowej ok. 400 x 400, maksymalny posuw 1080 mm/min. Wrzeciono firmy KRESS 850Wat do 29krmp. I na tych parametrach robiłem najwięcej prac.
Ale też kombinowałem mieszając parametry. Krótko mówiąc przy obrotach 29k posuwie 5%, efekt jak na powyższym zdjęciu…
Co ciekawe, włosia pojawiąją się na sklejce nawet przy posuwie w jednej płaszczyźnie, Tu szok, nawet jeżeli tne wzdłuż słoi (piła tarczowa tego nie robi). Dodatkowo pojawiają się one(włosia) na górnej i dolnej powierzchni.
Sprawdzałem sklejke suchotrwała i wodouodpornianą. Idealnie ten sam niezadowalający efekt.
A teraz troche moich przeinczeń i spostrzeżeń:
Na stole aluminiowym mam przykręconą płyte wiórową, jest ona sztywno przymocowana i siła moich mięśni nie daje rady nawet na drgnięcie w żadnej z płaszczyzn. Jest po to, żeby nie narażać konstrukcji.
Formatki sklejki głownie 200 x 200 wkręcam wkrętami w 4 skrjanych punktach, nie za mocno, ograniczam tym wybrzuszenia, choć jakieś zawsze są.
Ponadto zauważyłem, że mam delikatne bicie na śrubie X,jest nieznacznie wygięta. Przy pracach niewidoczne. Ale jak mówiłem, niedokładność jest na każdej płaszyźnie. Także to mogę wykluczyć?.
Frez montuje do tulei, wystająca długość to ta robocza, reszta jest schowana. Wszystko biore na raz, kiedyś dla zabawy ustawiłem projekt pod frez 1mm, wyciąłem, zmieniłem na frezz 1,5mm i krawędzie które poprawiał, zostawiał w tym samym włochatym stanie. Często jest tak, że podczas cięcia frez wchodzi poniżej sklejki i przy okazji „graweruje” płyte.
Korzystam z LinuxCNC
Chciałbym się usprawiedliwić i oznajmić, że jestem miłośnikiem frezarek, niestety bez żadnych wstępnych przeszkoleń, traktuje to jako hobby, a moja codziennoś kompletnie odbiega od tego tematu dlatego proszę o wyrozumiałość. Mam za sobą już połamanych 20 frezów poprzez te kombinowania, dlatego chciałbym wreszcie zakończyć ich krucjate.
Dla każdego kto udostępni mi rozwiązanie stawiam na Nowy Rok szampana i Soplice orzechową, przelewem do samodzielnego zakupu

Dziękuje i pozdrawiam.