Witam.
Chciałbym się dowiedzieć czy szlifierką prostą można pracowac podobnie jak mltiszlifierką?
I czy osprzęt dremel pasowałby do makity?
Szlifierka prosta makita.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 627
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 21:15
- Lokalizacja: rypin
Osprzęt dremela nie pasowałby do makity, bo dremel ma trzpień 3 lub 3,2, a makita 6 lub 8. Pracować tak jak multiszlifierką się da średnio ze względu na większą masę, ryzyko odrzutu i mniejszą precyzję. Szlifierka prosta jest do spraw, z którymi nie daje rady sobie dremel. A dremel jest do tych rzeczy, do których "palcówka" jest zbyt toporna, duża.
Może POMÓGŁ Ci mój post?
Pozdrawiam spawacz21
Pozdrawiam spawacz21
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 601
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
- Lokalizacja: świete miasto
szlifierka prosta
się zacytuję tylko troszkę na temat
"wg mnie
ważne
czy da się bez problemu wymienić uchwyt jak w boschu bez rozbierania całej maszyny
czy jest regulacja obrotów/najlepiej jakimś pokrętłem
jeśli planujesz używać pilników obrotowych z widii to duża moc się przydaje
musi być min. 18 000 obr/min, dobrze jak jest 30 000 kamienie szlifierskie lubią duże szybkości podobnie jak pilniki obrotowe
wymiana szczotek powinna odbywać się własnymi siłami ale w szybkowymienne szczotki raczej nie wierzę, niewiele sprzętów to ma
korzystnie jak przód obudowy jest aluminiowy
podtoczenie na uchwyt dodatkowy/mocowanie do stołu jest wielce przydatne"
ponadto do drewna (a raczej do wszystkiego) po polecam TYLKO pilniki obrotowe na widii, kamtczki szlifierskie bedą paliły drewno, pilniki HCS, HSS dość szybko miękną
pozdro
"wg mnie
ważne
czy da się bez problemu wymienić uchwyt jak w boschu bez rozbierania całej maszyny
czy jest regulacja obrotów/najlepiej jakimś pokrętłem
jeśli planujesz używać pilników obrotowych z widii to duża moc się przydaje
musi być min. 18 000 obr/min, dobrze jak jest 30 000 kamienie szlifierskie lubią duże szybkości podobnie jak pilniki obrotowe
wymiana szczotek powinna odbywać się własnymi siłami ale w szybkowymienne szczotki raczej nie wierzę, niewiele sprzętów to ma
korzystnie jak przód obudowy jest aluminiowy
podtoczenie na uchwyt dodatkowy/mocowanie do stołu jest wielce przydatne"
ponadto do drewna (a raczej do wszystkiego) po polecam TYLKO pilniki obrotowe na widii, kamtczki szlifierskie bedą paliły drewno, pilniki HCS, HSS dość szybko miękną
pozdro
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 329
- Rejestracja: 07 lut 2010, 13:07
- Lokalizacja: Toruń
Czy kolega kiedyś pracował dremelem i jego narzędziami oraz normalną trzpieniówką oraz przeznaczonymi do niej narzędziami?
Dremela trzymasz w ręce do wykonywania drobnych precyzyjnych prac. Moc takiej miniszlifierki jest na tyle mała i bezpieczna że w razie zakleszczenia narzędzia poprostu niewiele złego się może stać - albo pęknie narzędzie albo miniszlifierka się zatrzyma - proste.
A czy koledzy pracowali szlifierkami prostymi? Przecież to się nie nadaje do precyzyjnych prac ze względu na moc - przecież to jest bardzo niebezpieczne przy takiej mocy. Szlifierki proste mają koło 1 KW mocy, np. taka szlifierka prosta spokojnie daje radę na frezie do metalu średnicy 6 mm wybierać żelastwo z otworu w grubej blasze np. 10 mm. Szlifierki proste nie na darmo mają wstawione takie sprzęgiełka - łączniki gumowe w głowicy. Jak Ci się zakleszczy narzędzie to potrafi to tak szarpnąć że to sprzęgiełko musi pęknąć - część wymienna - w przeciwnym razie to by Ci palce połąmało.
Trochę razy pracowałem na szlifierce prostej z założonym frezem pilnikiem np. takie:
http://allegro.pl/zestaw-frezow-pilniko ... 55441.html
To uczy respektu i daje pojęcie o mocy szlifierki. Niech kolega weźmie takiego kressa (bez sprzęgiełka jak w trzpieniówce do obróbki ręcznej) który jest do mocowania za kołnierz i wsadzi do niego frez-pilnik i niech to się koledze podczas ręcznego szlifowania np. otworu na fasolę w blasze 10 mm zakleszczy to pogotowie ratunkowe gotowe.
Praca miniszlifierką a praca szliferką prostą to zupełnie dwie inne prace. Korzystanie ze szlifierki prostej tak jak z miniszlifierki i wykonywanie takich prac może skończyć się poważnym wypadkiem dla kolegi. Kilka razy wyrwało mi z rąk taką szlifierkę prostą więc chyba wiem co mówię, kilka razy też zwykła miniszlifierka z zamontowanym frezikiem omsknęła mi się z detalu na rękę i draśnięcie było dość bolesne - a nie wyobrażam sobie żeby maszyna 10 krotnie większej mocy, 10 krotnie większej wagi nie spowodowała wypadku.
Proponuję zastanowić się nad kwestią bezpieczeństwa. Miniszlifierką pracuje się inaczej nic szlifierką prostą!!!
maciek
Dremela trzymasz w ręce do wykonywania drobnych precyzyjnych prac. Moc takiej miniszlifierki jest na tyle mała i bezpieczna że w razie zakleszczenia narzędzia poprostu niewiele złego się może stać - albo pęknie narzędzie albo miniszlifierka się zatrzyma - proste.
A czy koledzy pracowali szlifierkami prostymi? Przecież to się nie nadaje do precyzyjnych prac ze względu na moc - przecież to jest bardzo niebezpieczne przy takiej mocy. Szlifierki proste mają koło 1 KW mocy, np. taka szlifierka prosta spokojnie daje radę na frezie do metalu średnicy 6 mm wybierać żelastwo z otworu w grubej blasze np. 10 mm. Szlifierki proste nie na darmo mają wstawione takie sprzęgiełka - łączniki gumowe w głowicy. Jak Ci się zakleszczy narzędzie to potrafi to tak szarpnąć że to sprzęgiełko musi pęknąć - część wymienna - w przeciwnym razie to by Ci palce połąmało.
Trochę razy pracowałem na szlifierce prostej z założonym frezem pilnikiem np. takie:
http://allegro.pl/zestaw-frezow-pilniko ... 55441.html
To uczy respektu i daje pojęcie o mocy szlifierki. Niech kolega weźmie takiego kressa (bez sprzęgiełka jak w trzpieniówce do obróbki ręcznej) który jest do mocowania za kołnierz i wsadzi do niego frez-pilnik i niech to się koledze podczas ręcznego szlifowania np. otworu na fasolę w blasze 10 mm zakleszczy to pogotowie ratunkowe gotowe.
Praca miniszlifierką a praca szliferką prostą to zupełnie dwie inne prace. Korzystanie ze szlifierki prostej tak jak z miniszlifierki i wykonywanie takich prac może skończyć się poważnym wypadkiem dla kolegi. Kilka razy wyrwało mi z rąk taką szlifierkę prostą więc chyba wiem co mówię, kilka razy też zwykła miniszlifierka z zamontowanym frezikiem omsknęła mi się z detalu na rękę i draśnięcie było dość bolesne - a nie wyobrażam sobie żeby maszyna 10 krotnie większej mocy, 10 krotnie większej wagi nie spowodowała wypadku.
Proponuję zastanowić się nad kwestią bezpieczeństwa. Miniszlifierką pracuje się inaczej nic szlifierką prostą!!!
maciek
Jeśli pomogłem wciśnij "pomógł"