Mam zamiar w tym tygodniu zabrac sie za robienie drewnianych donic ogrodowych takich jak na zdjeciach :
heblarke juz mam sprawna, takze boki bedzie czym obrobic, do frezarki gornowrzecionowej dorobilem stolik i po zalozeniu profilowego frezu z lozyskiem mozna kantowki obrabiac na polokraglo, pilarka ukosowa powinna do srody przyjsc, material tez juz naszykowany... jest tylko jeden problem bo nie wiem za bardzo jak to potem zlozyc w calosc tak jak na tych zdjeciach zeby wkretow nie bylo widac??? ma moze ktos jakis pomysl? mam kantowki 4x4 cm... tak na moje oko to njapierw jest ukladana gorna warstwa a na nia kladzona jest ta przedostatnia i wtedy sa dawane wkrety potem nastepna warstwa i znowu wkrety i tak do ostatniej warstwy... potem przykrecany jest spod i wszystko obracane do gory nogami do wlasciwej pozycji.... no chyba ze sie myle ???
składanie drewnianych donic
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 70
- Rejestracja: 07 lis 2007, 12:02
- Lokalizacja: Toruń
Jeśli chcesz mieć ukryte wkręty, nawierć otwory, skręć, zakołkuj i przeszlifuj.
Możesz spróbować połączenia na kołki + klej, możesz przy każdym kącie przewiercić kantówki na wylot (oprócz ostatniego rzędu) i połączyć je jednym długim kołkiem (takie połączenie na "zawias"), możesz pobawić się w wykonanie wpustów (tak jak przy łączeniu desek podłogowych), możliwości jest sporo, pytanie jaki efekt chcesz osiągnąć i czy robisz to dla siebie (wtedy można popuścić wodze fantazji) czy w celach zarobkowych (liczy się prostota i powtarzalność).
Możesz spróbować połączenia na kołki + klej, możesz przy każdym kącie przewiercić kantówki na wylot (oprócz ostatniego rzędu) i połączyć je jednym długim kołkiem (takie połączenie na "zawias"), możesz pobawić się w wykonanie wpustów (tak jak przy łączeniu desek podłogowych), możliwości jest sporo, pytanie jaki efekt chcesz osiągnąć i czy robisz to dla siebie (wtedy można popuścić wodze fantazji) czy w celach zarobkowych (liczy się prostota i powtarzalność).