Strona 1 z 3

dylemat w sprawie silnika tokarki do drewna

: 07 kwie 2012, 12:01
autor: pukury
witam.
robię malutką tokarkę do drewna - fi. max 60mm - długość toczenia - max. 150mm .
mm dylemat w sprawie silnika - jaki ?
na silnik z falownikiem mnie niestety obecnie nie stać :cry:
mam do wyboru - silnik z pralki automatycznej - nowego typu 13000 rpm - lub dc z chińskiej hulajnogi - 350W/3000 rpm.
ani jednego ani drugiego w rękach nie miałem - więc nic o nich nie wiem .
czy ktoś z kol. miał do czynienia z tymi silnikami ?
silnik dc jest mniejszy - ale ma mniejsze obroty .
silnik z pralki jest większy - ale za to ma większe obroty .
no i mam dylemat .
pozdrawiam .

: 07 kwie 2012, 12:17
autor: tuxcnc
Silnik od pralki (komutatorowy) pójdzie z jakimś przyzwoitszym ściemniaczem, albo regulatorem obrotów od elektronarzędzi.
Do tego kabel do gniazdka i działa.

Do hulajnogi potrzebujesz zasilacza z 500W, a to już spory wydatek.
Do tego regulator od hulajnogi, bo inny ciężko będzie dobrać.

Ja bym postawił na pralkę.

.

: 07 kwie 2012, 12:23
autor: pukury
witam.
do tego też się skłaniam - silnik z pralki .
tylko będzie prawie tak duży jak ta cała " tokarka " :shock:
zasilacz bym sobie jakoś " wystrugał " - trafi i takich tam mam sporo .
fakt - regulacja pwm by się przydała .
chyba masz rację - silnik z pralki .
są na allegro i po50 - 80 pln - więc nawet tańsze niż z hulajnogi .
no i obroty .
dzięki za spojrzenie z boku - czasami się można " zapultać " i traci się obiektywizm .
pozdrawiam .
wesołych świąt !

: 07 kwie 2012, 13:57
autor: rynio_di
Słuchaj nooo. Ja zakupiłem kiedyś silnik 300W silnik od angielskiego blendera , większej mocy pewnie nie ma , regulator obrotów wyciągnięty z odkurzacza , Przełącznik zmiany kierunku , i wiesz jak to pięknie pracowało. Jedyna wada to troszkę za głośno. Ale jak do takiej mini to z powodzeniem da radę.

: 07 kwie 2012, 14:14
autor: MlKl
Silnik od hulajnogi zasilam z trafo 24V 10 A przez 50-amperowy mostek beż żadnych kondensatorów, czyli nieustabilizowanym napięciem 35 V - pobiera przy starcie coś koło półtora ampera, przy pracy poniżej ampera. Daje radę pociągnąć uchwyt 160 na przełożeniach od hulajnogi - toczyć nie próbowałem.

Obrazek
Obrazek

Na drugiej fotce silniczek napędza wrzeciono przy szlifowaniu zamka na uchwyt.

: 07 kwie 2012, 14:25
autor: tuxcnc
MlKl pisze:35 V - pobiera przy starcie coś koło półtora ampera, przy pracy poniżej ampera.
I to Ci się nie kłóci z zadeklarowaną nominalną mocą ?
Zablokuj wirnik, to zobaczysz ile prądu potrafi pociągnąć.

.

: 07 kwie 2012, 15:02
autor: MlKl
Pomiary robiłem w zestawie ze zdjęcia - interesowało minie, czy trafo nie zgrzeję, bo już mi wcześniej ktoś mówił, że potrzebuję minimum 20 amperów... Pokury się zastanawia, czy takiego silniczka nie wykorzystać w tokarynce - więc piszę o swoich z nim doświadczeniach.

: 07 kwie 2012, 15:12
autor: pukury
witam.
prąd max. to taki silnik weźmie przy sporym obciążeniu .
właśnie zrobiłem małą próbę .
nabiłem kołek na małą szlifierkę ( ze 100w ) i nawet się nie zająknęła .
tak że - mocy to nie potrzeba za wiele .
a jak tam z dźwiękiem silnika z hulajnogi ?
głośny jest ?
to dla mnie dość istotne .
pozdrawiam .

: 07 kwie 2012, 15:21
autor: tuxcnc
Problem polega na tym, że mierzyłeś silnik na biegu jałowym, a wtedy to on nie ma po co pobierać prądu.
Kiedy spróbujesz wirnik zatrzymać spadną obroty, spadnie napięcie samoindukcji i popłynie spory prąd generujący spory moment.
To są warunki dla jakich podaje się parametry nominalne.
Ale jest jeszcze sytuacja gdy wirnik stoi, wtedy prąd ogranicza tylko oporność uzwojeń, silnik ma maksymalny moment a cała moc jest wydzielana w postaci ciepła.
Pomierz oporność uzwojeń, to sobie będziesz mógł policzyć ile prądu popłynie przy 24 woltach.
Przy 24, bo sam mostek nie podniesie Ci napięcia, bo prąd płynie tylko w jednym kierunku, ale to ten sam prąd co by płynął i bez mostka.
Napięcie podbije dopiero odpowiednio duży kondensator.
I to by było na tyle.

.

: 07 kwie 2012, 15:43
autor: MlKl
Ja jestem praktykiem, teoretyczne dywagacje mają dla mnie sens, o ile teoria się zgadza z praktyką. Silnik rusza sporą masę - ok 10 kg koła zamachowego, bez większych problemów, i nie powoduje to spocenia się trafo - tylko to mnie interesowało.

Silnik jest cichy i ma dość mocy, by toczyć w drewnie przy podanych parametrach. Jeżeli obroty za małe, to można go trochę przewoltować.