Strona 1 z 1

PROSTOWANIE DESEK

: 01 cze 2009, 00:32
autor: tomek29wlkp
Witam wszystkich,

Mam do Was moi drodzy pytanie odnośnie wyprostowania deski z litego drewna. Ostatnio wyciąłem u znajomego deski na fronty do szuflad. Niestety jedna z nich jest trochę zaokrąglona, czyli bezpośrednio nie nadaje się do nałożenia na przód szuflady, gdyż jedną stroną by wystawała zbyt do przodu, a odwrotnie za bardzo od wewnątrz. Można powiedzieć, iż wygięcie to jest jakby po łuku od jej szerokości.
Zastanawiam się czy samo moczenie drewna w wodzie wystarczy, a później tylko przygnieść czymś ciężkim aż wyschnie?
Czytałem coś, że namaczanie drewna w wodzie wypłukuję naturalne soki z drewna, a drewno samo twardnieje po wyschnięciu, lecz staje się bardziej podatne na kruszenie.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że najprościej jest wyciąć nową deskę, ale dla mnie to nie jest takie proste. Za dużo bym musiał stracić czasu i kasy by teraz jeździć za tą jedną deską z tego drewna, które trzeba było długo przycinać na grubość itd. No i dla mnie za daleko, a tu w okolicy mnie (Poznań) to robią z płyt wiórowych, a to mnie nie interesuje, bo muszę później powycinać otwory w tych deskach frezarką i nie chce by mi uchwyty się wyłamały ani przy tym wycinaniu, ani w przyszłości, poza tym 1 deska inna niż pozostałych 13 to nie bardzo pasuje ;)
Może macie jakąś radę jak można doprowadzić tę deskę do równego stanu i czym ją później chronić przed jakimikolwiek złymi czynnikami zewnętrznymi, które mogłyby doprowadzić ją do uszkodzenia lub utraty jej naturalnych właściwości? Będę bardzo wdzięczny, pozdrawiam

: 01 cze 2009, 09:30
autor: RobWan
Wyprostować nie wyprostujesz z przewidywalnym rezultatem. Jaki wysoki jest ten front szuflady? Przykręcasz je do szuflady ze ślepym frontem? Czyli do szuflady, która już ma przód i do niego dokręcasz ten drewniany? Jeżeli tak to może się wyprostuje po dociągnięciu wkrętami. Jak będziesz miał więcej problemów to tu pytaj: www.e-manta.eu/forum/

Robert

: 01 cze 2009, 12:26
autor: anjinsan
dobrą metoda jest wyparzanie na parą wodną (tak jak z czajnika ;-) - drewno robi się plastyczne, dobrze trzeba zamocować, obciążyć i odczekać aż wyschnie, najlepiej naturalnie w ciepłym pomieszczeniu.

Jeżeli stosujemy duże płaszczyzny drewniane lepszym sposobem jest montaż ich (klejenie) z cieńszych kawałków drewna (tak jak w gitarach akustycznych czy skrzypcach) odwracając co drugi słoje (drewno zawsze ma tendencje do wykręcania przy schnięciu - naprzemienne deseczki kompensują się i nie ma tego niekorzystnego efektu.

: 04 cze 2009, 01:16
autor: Zienek
Zdaje się, że ogrzewanie nad parą i prasowanie na płaskim powinno w pewnym stopniu pomóc. Doskonałych efektów chyba nikt nie zagwarantuje.

: 04 cze 2009, 06:44
autor: tomek29wlkp
Wymiary nie są duże, to ok 40 x 15 cm
Jedynie co mam to między bokami szuflady małą deseczkę o wys. ok 6 cm i to do niej będę przykręcać przód szuflady (front). Front jest gładką deską, beż żadnych żłobień, czy innych wzorków. Generalnie odchylenie między górną cześcią a dolną tego frontu jest na tyle spore, iż jeśli przykręcę go w takim stanie jakim jest, to będzie odstawać od górnej części szuflady, a wtedy mi się drzwi przesówane nie przesuną. Koniecznie muszę go wyprostować ;)
Czekam na jeszcze jakieś propozycje.

ps. "dobrą metoda jest wyparzanie na parą wodną (tak jak z czajnika - drewno robi się plastyczne, dobrze trzeba zamocować, obciążyć i odczekać aż wyschnie, najlepiej naturalnie w ciepłym pomieszczeniu."

A czy wtedy drewno nie straci swoich naturalnych substancji i później nie będzie zbyt kruche?

: 04 cze 2009, 07:44
autor: RobWan
Rozciąć i skleić jeszcze raz. A te brakujące 2 cm dołożyć.

Robert

: 05 cze 2009, 11:04
autor: anjinsan
nie wiem kto ci o tym opowiadał ale ja pierwszy raz słyszę o kruszeniu drewna przez uplastycznianie drewna - a kończyłem szkołę drzewną :wink:

może ktoś widział deski pozostawione na działanie warunków atmosferycznych ale to zupełnie inna sprawa, tam są poddawane wilgoci bezpośrednio (niskie temperatury) - schnie też w niskich temperaturach więc ulega w duzym skrócie powiedzmy "korozji" ;-)

Przy metodzie naparowania w wysokiej temperaturze i prostowania w warunkach suchych (pomieszczenie zamknięte) nie masz co się obawiać.
Poza tym zrobisz to raz - możesz odrobinę też w drugą stronę wygiąć w trakcie schnięcia.