Strona 1 z 3

Moja budżetowa frezarka - zaczynam od zera.

: 03 lip 2013, 18:26
autor: marijuz
Witam. Chciałbym zbudować swoją pierwszą budżetową maszynę CNC, ale chciałbym zrobić to pod okiem ludzi, którzy się na tym znają, stąd ten wątek :-) a więc zaczynajmy.

Założenia:
Z założenia ma to być frezarka modelarska, a więc do depronu i balsy.

Tak więc nie zależy mi na dużej mocy silników, ale na powierzchni pracy. Urządzenie postanowiłem zbudować na prowadnicach szufladowych. Udało mi się zdobyć spore prowadnice o polu pracy 600 mm. Do tego wygrzebałem takie o polu pracy 165 mm, choć zastanawiam się nad kupnem większych.

A więc pole pracy jak na razie wynosi 600x165 mm. Konstrukcję planuję z płyty sklejkowej, z ruchomym blatem.

Silniki - no własnie, o napęd chciałbym spytać doświadczonych forumowiczów - nie potrzeba mi dużej mocy, depron czy balsa stawiają naprawdę mały opór. Silniki miałyby za zadanie jedynie przesuwanie blatu sklejkowego 600x165 mm i niedużej głowicy z frezarką. Napęd chciałby przenieść śrubami. Możecie państwo mi coś polecić?

Sterowniki - Znam się troszkę na elektronice i programowaniu więc postanowiłem sterowniki zbudować samodzielnie, niejednokrotnie czytałem na forum o samodzielnie zbudowanych sterownikach.

Na koniec mam jeszcze jedno pytanie. Dawno temu również interesowałem się tym tematem i znalazłem ciekawą stronę, na której opisane było właśnie jak zbudować taki sterownik pod LPT, a oprócz tego było tam również darmowe oprogramowanie pozwalające obsłużyć taką samodzielnie stworzoną maszynę. Niestety, link gdzieś mi się zawieruszył, a wujek Google odmawia pomocy - czy ktoś z Państwa ma może ten link?

Pozdrawiam,
Marijuz

: 03 lip 2013, 19:11
autor: Wojteo CK

: 03 lip 2013, 22:59
autor: marijuz
Dzięki za linka, to nie jest konkretnie ta strona o której myślałem, ale ta też jest bardzo przydatna, może nawet bardziej od tamtej o której myślałem :-) Jeszcze raz dzięki :-)

Mógłbym jeszcze prosić kogoś z forum o doradę w wybieraniu silników do takiego projektu? Słyszałem że silniki 0.4 wystarczyłyby do czegoś takiego, to prawda? Zdania są podzielone, nawet na tym forum ;-)

: 03 lip 2013, 23:07
autor: ursus_arctos
Jak kolega chce obrabiać depron i balsę, to dlaczego śruby? Na paskach będą szybsze posuwy i mniejsze opory. Na śrubach jest duże tarcie - przy takich materiałach >90% momentu silnika będzie trwonione na pokonywanie tarcia, a przy szybkich ruchach łatwo zgubić krok... Ja przy takich zastosowaniach bym poszedł w paski.

: 03 lip 2013, 23:08
autor: dalem
Niech kolega się zastanowi dwa razy nad tymi prowadnicami. Żeby to zamocować trzeba się nieźle **********ć. Zbudowałem frezarkę na tych prowadnicach i fakt, działa. Parę rzeczy już na niej zrobiłem ale ile to wszystko wytrzyma tego nie wiem. Osobiście, już więcej nie zabiorę się za te prowadnice.

: 04 lip 2013, 12:11
autor: etet100
Też mam na szufladowych i też odradzam. Czego by się nie zrobiło to jakakolwiek sztywność występuje i tak tylko w środkowym położeniu prowadnicy. Jak ktoś robi frezarkę w konkretnym celu (a nie tak jak ja - dla zabicia czasu i dla sławy) to radzę szukać lepszych (i niekoniecznie dużo droższych) rozwiązań.

: 04 lip 2013, 12:44
autor: ursus_arctos
Potwierdzam. Po taniości: wałki wiszące fi20 i łożyska bez obudów, wciśnięte/wklejone w sklejkę. Koszt ok. 120zł/oś.

: 04 lip 2013, 13:36
autor: etet100
120 zł to specjalnie tanio niestety nie jest. Ja teraz testuje coś co będzie kosztowało może 25 za oś (grube profile prostokątne stalowe, kątowniki stalowe, najtańsze łożyska toczne) ale nie wiem co z tego wyjdzie. No i do wykonania pewnych elementów wykorzysuje właśnie frezarkę na prowadnicach szufladowych. Nie mając jej nie mogłem nawet marzyć o tak dokładnym wykonaniu czegokolwiek. Tak więc nawet prowadnice szufladowe mają jakiś sens. Wynalezienie na przykład jakiegoś sposobu mocowanie walków okrągłych to dla mnie był problem nie do przejścia, prowadnice przykręca się na płaskim i jest, a teraz wyfrezowałem sobie względnie dokładnie takie mocowanie.

: 04 lip 2013, 14:27
autor: ursus_arctos
Można zejść do ok. 75zł/oś stosując tuleje ślizgowe zamiast łożysk.

: 04 lip 2013, 14:48
autor: Raven
etet100 - 120 to nie jest tanio?

Żartujesz sobie chyba... albo znalazłeś już odpowiednik wrzeciona które zamiast 1000 będzie kosztowało 10 złotych...

Oszczędności osczędnościami, ale jest jeszcze zdrowy rozsądek - pewnych oszczęności po prostu nie warto robić.