Strona 1 z 1
Żle zatoczona śruba
: 20 lut 2013, 09:24
autor: grze
żle zatoczyłem końce śrub, tak że śruba może się przesuwać prawo/lewo. Czy jest jakieś dobre rozwiązanie tego problemu czy jeszcze raz muszę toczyć śubę? myślałem aby wytoczyć tulejki i włożyć w tą wolna przestrzeń
http://ifotos.pl/zobacz/rubajpg_xahhwq.jpg/
Tak na marginesie mógłby ktoś narysować jak to powinno być prawidłowo wykonane?
czy śruba nie powinna dotykać bezpośrednio boków bramy jak na rys?
http://ifotos.pl/zobacz/ruba-1jpg_xawhaw.jpg/
: 20 lut 2013, 10:28
autor: tom22
Daj tulejki, ale to nie koniec z jednej strony powinien być gwint pod nakrętkę a z drugiej kanałek pod pierścień segera
jak zrobisz gwint i kanałek (lub drugi gwint) na końcach to tulejki są nie potrzebne.
: 20 lut 2013, 10:35
autor: adam Fx
lub 2 gwinty i w w żadnym wypadku śruba nie może opierając się o obudowę - oparcie musi być o łożysko
[ Dodano: 2013-02-20, 10:43 ]
https://www.cnc.info.pl/topics60/jakie- ... ie+%B6ruby
: 20 lut 2013, 11:07
autor: ursus_arctos
Z jednej strony śrubę trzeba nagwintować i przykręcić do łożyska. Aby uniknąć luzu osiowego, po drugiej stronie potrzebna jest jakaś sprężyna - możesz wziąć jakąś zwykłą sztywną sprężynę i ścisnąć ją między łożyskiem a segerem, ewentualnie możesz nagwintować drugi koniec śruby i dokręcić łożysko przez podkładkę sprężystą.
A w ogóle najlepiej, to jak są 3 łożyska i śruba jest ustalona osiowo na jednym końcu, a na drugim tylko podpierana - wtedy wystarczy nagwintować ten koniec śruby, który współpracuje z 2 łożyskami - należy łożyska naprężyć nakrętką, koniecznie przez podkładkę sprężystą (inaczej albo będzie luz, albo łożyska bardzo szybko się zniszczą).
Praktycznym rozwiązaniem jest ustalić śrubę osiowo od strony nienapędzanej - wówczas za gwintem nie musi być kolejnego, cieńszego fragmentu pod sprzęgło. Przy śrubach o średnicy 10 jest to jedyne praktyczne rozwiązanie.
: 20 lut 2013, 14:17
autor: grze
: 20 lut 2013, 14:44
autor: tom22
Patrząc na zdjęcia - dobrze jest zrobione - nie trzeba robić nowego.
tylko jak będziesz skręcał zabezpiecz nakrętki przed odkręcaniem - kontra lub na tzw. robaczka.
: 20 lut 2013, 14:57
autor: RomanJ4
Jeśli rama w której obsadzone są łożyska będzie sztywna (tzn. jej rozstaw nie będzie mógł się "rozsuwać"), a łożyska byłyby zamknięte pokrywkami ustalającymi je w gniazdach, nawet zrobione z cienkiej blaszki, to wystarczyłoby założyć same tulejki dystansowe bez żadnych dodatkowych nakrętek, pierscieni..

: 20 lut 2013, 15:14
autor: bartuss1
to powyzej to dowcip w paintcie ?
wg mojego tzw doświadczenia najlepiej jest na śrubie zrobic czop napędowy i czop podpierający, gmaro np kombinowal w ten sposób ze głownym robił podpierający, a napędowym ten luźny, moze i pomysłowe bo teoretycznie więcej mięsa, ale technologicznie niezbyt poprawne.
kiedys zrobiłem takie lozyskowanie w maszynce, chyba na samym poczatku, takie jak na rysunku, niezbyt to dobre, ale lozyska były od własciwej strony.
czop podpierający to zwykłe zatoczenie a w nim łozysko luźno
czop napędowy to dwa łozyska skośne - najlepiej dwurzedowe z tulejką dystansową pomiedzy nimi i dowalone na maxa nakretką, oczywiscie łozyska sa wpierw umieszczone w tulei przeniesienia napędu.
mozna również jak to jest szeroko stosowane w przemysle poprzez blok łozyskujący - czyli jedno lozysko dwurzędowe skosne wsuniete do scianki oporowej, a zdrugiej strony cos jak mufa wkręcana do tejze tulei i dociksająca łozysko zeby sie nie przemieszczało, a czop śruby zwyczajnie w lozysku i dowalony nakretką
ogólnie, wszystkie napędy które sa jednostronnie usztywnione dają 100 procentową pewnośc że nie będzie błędów przemieszczeń.
ogólnie lepiej zrobić raz a porzadnie, skoro źle zatoczyles tzn ze masz tokarkę i ze możesz sobie wykonać nowe łozyskowanka np w duralu czy PA6