Mój pierwszy drewniak

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 17
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#21

Post napisał: noel20 » 03 kwie 2012, 12:16

Ciężar zetki co coś koło 0,5kg. Nie wiem dokładnie, poza tym te moje pomiary są bardzo orientacyjne. Na pewno +- 1kg. Mierzyłem też poziomą siłę na osi Y i wyszło bardzo podobnie. Te pomiary były robione jak dobrze pamiętam z prędkością 80mm/min, czyli ok. 330 imp/s. Przy jakich więc prędkościach sugerujesz zrobić te pomiary? Jakich mniej więcej się prędkości używa przy frezowaniu powiedzmy drewna czy sklejki frezem 2mm, 2-piórkowym przy obrotach 30000 i głębokości skrawania 1mm?



Tagi:

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#22

Post napisał: ursus_arctos » 03 kwie 2012, 12:33

Przy drewnie posuw nie jest krytyczny, ale przy tych parametrach to ja bym leciał 10mm/s, czyli 600 mm/min na słabym wrzecionie (100W) - na kressie, to 25mm/s. Przy Twoim skoku śruby nieosiągalne w zasadzie, ale sprawdź przy 300mm/min.

Awatar użytkownika

Autor tematu
noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 17
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#23

Post napisał: noel20 » 03 kwie 2012, 16:51

To nie kiepski posuw. Nie złamie się frez? Bo normalnie jak to sobie wyobrażam to aż się boję włączać :shock:
Przy szybkości 300mm/min zrobiłem już pomiary ze znamionowym prądem i pełnym krokiem a także z podziałem. Mam już ugięcia sprężyny. Jutro wrzucę na maszynkę i zobaczę ile niutonów wyjdzie :)

[ Dodano: 2012-04-04, 07:49 ]
Właśnie zmierzyłem jakie siły są potrzebne do takiego ugięcia sprężyny tej co posiadam.
Test robiłem z prędkością 300 mm/min, ze znamionowym prądem i tak:
Z podziałem na 1/2 lub 1/8 kroku wyszło 180N
Z pełnym krokiem wyszło 220N.
Zwiększenie decay obniża moment silnika, ale nie mierzyłem o ile.
Czy to nie ciekawe, że Przy wyższej prędkości wyszło więcej? Przy tej śrubie pociągowej wychodzi 5 mm/s więc chyba nie można mówić o tym, że wyszło więcej bo oś miała "rozpęd" :razz:
Na powyższe pomiary należy przyjąć błąd byc może nawet 10%

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#24

Post napisał: ursus_arctos » 04 kwie 2012, 14:46

Silnik czasem ma pewne preferencje w dziedzinie częstotliwości i bywa tak, że z niektórymi prędkościami działa lepiej, niż z innymi - czasem pojawia się jakiś rezonans, który bardzo osłabia silnik, a który znika przy większej prędkości.

Co do posuwów - to są całkiem skromne jeszcze ;)
Dla wyobrażenia:
przy zagłębieniu 0.5mm i 600mm/min, to ja frezem węglikowym fi2 leciałem przez aluminium (na drewnianej maszynie) - wrzeciono 1kW, 29000 rpm

Nie najlepszym frezem 3mm lecę przez slejkę z posuwem 600 przy zagłębieniu 3mm. Dobrym frezem lecę 2x szybciej.

Awatar użytkownika

Autor tematu
noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 17
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#25

Post napisał: noel20 » 04 kwie 2012, 15:17

Właśnie walczę z rezonansem, więc rzeczywiście może być to spowodowane. Opisałem to w moim drugim wątku. Skończy się na tym, że W pracy kumpel mi zrobi takie kółka ze stali fi 50 i 12mm grubości i je założę z użyciem wężyka gumowego na oś, która wychodzi z drugiej strony silnika. Wstępne testy pokazały, że powinno to zniwelować problem rezonansów, bo teraz silnik jak dostaje 330 imp/s to w ogóle nie dział, tylko szarpie nim na boki.
Ja mam nadzieję niedługo dopracować maszynkę i zacząć coś robić na niej na poważnie i zobaczymy z jakimi prędkościami będzie w stanie frezować. Wiem też na pewno, że będę musiał się jakimś wrzecionem zainteresować, bo dremelek się po 5 minutach przegrzewa.
Tylko będę kombinował z jakąś samoróbką, bo na komercyjne mnie nie stać i nie będzie finansowo pasować do reszty maszyny :razz:

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#26

Post napisał: ursus_arctos » 04 kwie 2012, 15:23

Żebyś się nie zdziwił, ile może Cię kosztować samoróbka ;) Są jakieś chińskie wynalazki (szlifierki proste, etc) w cenie <200zł. Oczywiście, jak masz dostęp do tokarki, to, możesz próbować sobie wytoczyć wrzeciennik, wbić łozyska i w łożyska wsadzić jakieś sensowne wrzeciono, do tego silnik BLDC przez sprzęgło lub jakiś zwykły silnik na pasku - ale się narobisz tyle, że w tym czasie zarobiłbyś na Kressa... Oczywiście, walory edukacyjne takiego projektu są niewątpliwe.

Awatar użytkownika

Autor tematu
noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 17
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#27

Post napisał: noel20 » 04 kwie 2012, 20:02

Przeczytałem właśnie cały wątek odnośnie samoróbki wrzeciona na bazie silnika bldc. Wynalazek taki działa, to fakt. Trzeba kupić taki silnik, sterownie to kolejna sprawa, przeniesienie napędu kolejna, zająć się chłodzeniem i wychodzi kilka stówek. Fakt, jakby olać kulturę pracy to lepiej kupić kresa i mieć problem z bani.
Ale wymyśliłem coś ciekawszego i taniego w budowie. Powinienem gdzieś mieć (bo było ich trochę) padniętą szlifierkę kątową. Gdyby padnięta była przekładnia to tylko ją odkręcić, zdjąć zębatkę z wirnika, załatwić jakoś łożyskowanie wirnika, dołożyć uchwyt i sprzęt malina :) Chłodzenie od razu to ma, kupić taką nawet nową to droga nie jest, regulator też prosty, bo wystarczy zwykły ściemniacz podtynkowy do żarówek i możemy wybierać w szerokim zakresie mocy :) Będę musiał przetestować pomysł, bo się normalnie napaliłem :razz:
Widzisz jakieś przeciwności, bądź problemy które by uniemożliwiały zrealizowanie tego?

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#28

Post napisał: ursus_arctos » 04 kwie 2012, 20:09

Widzę problem - zdjęcie przekładni :) - trzeba by chyba ten blok, na którym normalnie przekładnia jest odpiłować i tam się spróbować z włożyskami wbić - bo silnik to raczej dość ciasno jest zrobiony i jak łożyska będą nieosiowo to wirnik będzie tarł o stojan, a jakoś nie widzę dorabiania całego bloku dopasowanego do szlifierki.
Poza tym - łożyskowanie musi być na wysokiej klasy łożyskach, bo trzeba luz osiowy skasować; współosiowość i równe wciśnięcie łożysk to krytyczne sprawy. Ponadto proste osadzenie właściwego wrzeciona na tym to nie jest prosta sprawa.
Ściemniacz podtynkowy da Ci regulację mocy, a nie obrotów - w dodatku dosyć podłą, bo regulujesz napięcie. Obroty są proporcjonalne do napięcia a moc do kwadratu napięcia. Czyli, jak masz powiedzmy 500W przy 10000rpm to przy 2000rpm będzie.... 20W!!! Potrzebny jest regulator _obrotów_. Lepiej wziąć szlifierke prostą (od razu wszystko ułożyskowane z grubsza tak, jak trzeba) albo robić na BLDC lub ew. dużym szczotkowym silniku modelarskim.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7861
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#29

Post napisał: tuxcnc » 04 kwie 2012, 20:17

ursus_arctos pisze: Obroty są proporcjonalne do napięcia a moc do kwadratu napięcia. Czyli, jak masz powiedzmy 500W przy 10000rpm to przy 2000rpm będzie.... 20W!!!
Chyba Ci się silnik z rezystorem po...mylił.

.

Awatar użytkownika

Autor tematu
noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 17
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#30

Post napisał: noel20 » 04 kwie 2012, 20:26

Regulacja na takim ściemniaczu byłaby jeśli chodzi o zasadę działania taka sama jak we wszystkich dremlach.
Dobre ułożyskowanie wirnika to sprawa podstawowa. Ale należy tylko odpowiednie wymiary zachować i wstawić dobre łożyska.
Gorzej ma się sprawa z osiowym zamocowaniem uchwytu, ale i to da się zrobić.
Poza tym i tak miałem plan zrobić na czujniku sprzężenie zwrotne obrotów silnika tak, żeby regulacja polegała na faktycznej zmianie obrotów a nie napięcia. W efekcie obroty byłyby sztywno trzymane.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”