Frezarka MDF 400X400

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
robson24-78
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 13
Posty: 70
Rejestracja: 07 lis 2007, 12:02
Lokalizacja: Toruń

Frezarka MDF 400X400

#1

Post napisał: robson24-78 » 01 mar 2012, 09:53

Witam wszystkich.

Zacząłem powoli budowę własnej frezarki z MDF-u.
Zanim zacznę relację właściwą, proszę o pomoc w pierwszym (i mam nadzieję jedynym :mrgreen:) problemie na jaki się natknąłem.
Problem dotyczy zespołu łożyskowego w oprawie UCP 201. Kupiłem kilka takich zespołów i widzę że łożyska siedzą w nich krzywo - skoro samonastawne, to się tym nie przejąłem, jednak zastanawiam się jak ustawić łożyska prosto - próbowałem delikatnie młoteczkiem, nie reagują... Nie chcę używać toporniejszych metod aby nie uszkodzić łożyska.
Poniżej zamieszczam zdjęcie zespołu z problemem o którym piszę.
Obrazek
Pozdrawiam!



Tagi:

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#2

Post napisał: ursus_arctos » 01 mar 2012, 10:07

A czy pod tym zielonym kapsle, to nie siedzi czasem śrubka, która po odkręceniu pozwoli ustawić łożysko? Nie wiem, ale taka luźna myśl mi się nasunęła po spojrzeniu na zdjęcie.


Autor tematu
robson24-78
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 13
Posty: 70
Rejestracja: 07 lis 2007, 12:02
Lokalizacja: Toruń

#3

Post napisał: robson24-78 » 01 mar 2012, 10:32

Wydaje mi się że to smarowniczka, ale wieczorem ją odkręcę i sprawdzę.

Najlepsza była "porada" panienki z "pomocy technicznej" firmy CX - "proszę zwrócić łożysko sprzedawcy"...

Awatar użytkownika

Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1361
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#4

Post napisał: Alvar4 » 01 mar 2012, 11:04

Jak nie chcesz pukać w nie młotkiem to włóż obudowę łożyska w imadło lub lepiej przykręć je do jakiegoś blatu, deski lub profilu, znajdź kawałek pręta lub rury o średnicy zbliżonej do otworu , włóż w środek i powinieneś móc manewrować łożyskiem w dowolna pozycję. Jak jest nowe to ciasno siedzi i tyle. Działaj, będzie dobrze.
Obrazek


Autor tematu
robson24-78
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 13
Posty: 70
Rejestracja: 07 lis 2007, 12:02
Lokalizacja: Toruń

#5

Post napisał: robson24-78 » 01 mar 2012, 11:30

Skoro zacząłem temat to wypadałoby napisać coś o konstrukcji...
Jest to moja druga frezarka - poprzednia była wersją testową z płyty wiórowej, poskładana z tego co miałem pod ręką - ogólnie szkoda na nią czasu (ale jej budowa dała mi wiele cennych wskazówek).
Materiał jak w temacie - MDF (zakładałem całość z płyt 22 mm, w praktyce będzie różnie).
Wałki na osie XY Φ16mm, podparte + łożyska liniowe, brama nieruchoma, silniki osi XY 1,9 Nm, oś Z 1,2 Nm, śruby trapezowe ø12 mm + sprzęgiełka elastyczne.
Konstrukcja skrzynkowa z maksymalną liczbą żeber, usztywnień, wzmocnień itp.
Pole robocze zakładam 400X400X150 mm, aczkolwiek mam nadzieję że będzie większe (przynajmniej w jednej osi poziomej).
Całą elektronikę oraz jeden z silników chciałbym zamknąć w tylnej (wentylowanej) części maszynki w celu ochrony przez zanieczyszczeniami.

Poniżej zrzut ekranu programu SketchUp którym wspomagam się podczas projektowania maszynki.

Obrazek

Oczywiście nie jest to rysunek kompletnej maszyny, a jej ważniejszych części w celu sprawdzenia, dopasowania i ogólnych oględzin projektu - wyrób końcowy będzie udoskonalony (choćby konstrukcja bramy - na rysunku jest uproszczona do postaci pojedynczych desek, w praktyce będzie usztywniona żebrowaniami i wzmocniona).

cdn.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#6

Post napisał: ursus_arctos » 01 mar 2012, 13:35

Uwago do konstrukcji:

Wszelkie płyty drewniane lubią się wygiąć - niezależnie, czy to MDF, sklejka czy drewno - dlatego zalecałbym żebra wównież wzdłuż osi maszyny (jest zaznaczone żebro w poprzek) oraz zamknąć skrzynkę z boków.
Brama wymaga dodatkowych przypór (desek przyczepionych od zewnątrz pionowo, prostopadle do płaszczyzny boków bramy).

Robienie rowków w płaszczyznach płyty na wklejenie żeber jest pomysłem raczej słabym - ciężko zrobić je równej głębokości. Lepiej po prostu płytę przykleić i przykręcić dodatkowo wkrętami/konfirmatami; można też ew. dołożyć kątowniczki metalowe.

Łożyska stołu są podejrzanie blisko siebie - radziłbym je rozsunąć kosztem pola roboczego. Jeżeli są to łożyska z kasowaniem luzu, to pół biedy.
Pod stolikiem przykręciłbym kilka żeber z kątowników lub innych profili metalowych.


Autor tematu
robson24-78
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 13
Posty: 70
Rejestracja: 07 lis 2007, 12:02
Lokalizacja: Toruń

#7

Post napisał: robson24-78 » 01 mar 2012, 15:22

ursus_arctos pisze: Wszelkie płyty drewniane lubią się wygiąć - niezależnie, czy to MDF, sklejka czy drewno - dlatego zalecałbym żebra wównież wzdłuż osi maszyny (jest zaznaczone żebro w poprzek) oraz zamknąć skrzynkę z boków.
Dlatego pisałem że konstrukcja będzie uzbrojona we wszelkiej maści żebrowania, żebro wzdłuż osi maszyny jest, ale nie widać go na załączonym rysunku.
ursus_arctos pisze: Brama wymaga dodatkowych przypór (desek przyczepionych od zewnątrz pionowo, prostopadle do płaszczyzny boków bramy).
Również pisałem o tym wcześniej - rysunek to uproszczona, "testowa" wersja.
ursus_arctos pisze: Robienie rowków w płaszczyznach płyty na wklejenie żeber jest pomysłem raczej słabym - ciężko zrobić je równej głębokości. Lepiej po prostu płytę przykleić i przykręcić dodatkowo wkrętami/konfirmatami; można też ew. dołożyć kątowniczki metalowe.
Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie - frezarką górnowrzecionową robię takie rowki w 5 minut. Niezależnie będzie oczywiście klej i konfirmaty.
ursus_arctos pisze: Łożyska stołu są podejrzanie blisko siebie - radziłbym je rozsunąć kosztem pola roboczego. Jeżeli są to łożyska z kasowaniem luzu, to pół biedy.
Pod stolikiem przykręciłbym kilka żeber z kątowników lub innych profili metalowych.
Łożyska mają rozstaw taki jak stół, czyli 40cm (w praktyce trochę mniej), ale da się je rozsunąć - pomyślę nad tym.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#8

Post napisał: ursus_arctos » 01 mar 2012, 15:31

Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie - frezarką górnowrzecionową robię takie rowki w 5 minut. Niezależnie będzie oczywiście klej i konfirmaty.
A jaka jest dokładność głębokości tych rowków? Bo tutaj trzeba coś rzędu 0.1mm.
Łożyska mają rozstaw taki jak stół, czyli 40cm
Mnie chodzi o rozstaw wzdłuż wałka - nie może być za mały, bo wtedy grozi przekoszeniem stołu - zwłaszcza, gdy obrabiany fragment jest daleko od napędu.
Ponadto strasznie duża część stołu "wisi" - przy obciążeniu pionowym może się to wszystko wygiąć w diabły, bo duża dźwignia się robi. Lepiej już zrobić konstrukcję odwrotną - wałki przykręcić do stołu (przy okazji podpory go usztywnią) a łożyska dać stacjonarne na ramie - wtedy zawsze wrzeciono zawsze pracuje nad podpartym obszarem stołu.


Autor tematu
robson24-78
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 13
Posty: 70
Rejestracja: 07 lis 2007, 12:02
Lokalizacja: Toruń

#9

Post napisał: robson24-78 » 01 mar 2012, 15:58

ursus_arctos pisze:
Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie - frezarką górnowrzecionową robię takie rowki w 5 minut. Niezależnie będzie oczywiście klej i konfirmaty.
A jaka jest dokładność głębokości tych rowków? Bo tutaj trzeba coś rzędu 0.1mm.
Nie oszukuję się że uzyskam taką dokładność, ale nie uzyskam jej również w pozostałych częściach - maszyna powstaje w warunkach czysto amatorskich...
ursus_arctos pisze:
Łożyska mają rozstaw taki jak stół, czyli 40cm
Mnie chodzi o rozstaw wzdłuż wałka - nie może być za mały, bo wtedy grozi przekoszeniem stołu - zwłaszcza, gdy obrabiany fragment jest daleko od napędu.
Ponadto strasznie duża część stołu "wisi" - przy obciążeniu pionowym może się to wszystko wygiąć w diabły, bo duża dźwignia się robi. Lepiej już zrobić konstrukcję odwrotną - wałki przykręcić do stołu (przy okazji podpory go usztywnią) a łożyska dać stacjonarne na ramie - wtedy zawsze wrzeciono zawsze pracuje nad podpartym obszarem stołu.
Tym bardziej muszę przemyśleć sprawę... :)

Dzięki za uwagi!

Awatar użytkownika

sajgon
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1012
Rejestracja: 15 lis 2011, 14:21
Lokalizacja: Śląsk

#10

Post napisał: sajgon » 01 mar 2012, 17:39

A może by tak zamienić ? Wałki pod blat (stół) ,a łożyska na konstrukcje. Frez będzie zawsze pracował nad łożyskami i stolik na sztywności zyska.
Pozdrawiam , Michał. ;)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”