Frezarka z ruchomą bramą

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
jurd
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 41
Posty: 55
Rejestracja: 26 gru 2010, 11:53
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

#91

Post napisał: jurd » 03 cze 2013, 19:40

Niestety, te przesunięcia w czasie frezowania to nie wina kodu. Gdy zmniejszyłem posuw to było trochę lepiej tzn. przesunięcia następowały dopiero po kilku przelotach, gdy frez zagłębił się na jakieś 12 mm. Frez jak gdyby się blokował i szedł dalej już po przesuniętej ścieżce, co powoduje jeszcze większy błąd bo przelot to już nie 2 mm a 10 mm i potem ratuje mnie tylko e-stop.



Tagi:

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#92

Post napisał: ursus_arctos » 03 cze 2013, 21:02

Opisane zjawisko to klasyczne gubienie kroków. Sterownik pracuje w układzie otwartym, więc nie wie, czy krok został wykonany, czy nie. Problem można odsunąć od siebie stosując mniejsze prędkości (co już kolega odkrył), wyższe napięcie, mocniejsze silniki i/lub lepszy sterownik, zmniejszając jakoś opory ruchu (np. mniej agresywne kasowanie luzu, poprawa współosiowości), unikając rezonansów (nakrętki z poliamidu powinny mniej "grać") i stosując ostrzejsze narzędzie (mniejsze siły skrawania).
Na całkowite zażegnanie problemu jest tylko jeden sposób: serwonapędy. Ja wybrałem tę opcję, ale tu są tylko 2 możliwości: albo będzie drogo, albo będzie baaardzo dużo roboty.


Autor tematu
jurd
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 41
Posty: 55
Rejestracja: 26 gru 2010, 11:53
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

#93

Post napisał: jurd » 03 cze 2013, 21:21

Na całkowite zażegnanie problemu jest tylko jeden sposób: serwonapędy. Ja wybrałem tę opcję, ale tu są tylko 2 możliwości: albo będzie drogo, albo będzie baaardzo dużo roboty.
Aż w takie koszty nie chcę wchodzić ale na pewno nie będzie tanio i czeka mnie dużo roboty :). Mocniejsze silniki już w drodze, dremel zastąpię szlifierką dwt a współosiowość postaram się poprawić. Niestety nie mam teraz tyle czasu ile bym chciał spędzać w warsztacie więc wszystko się przeciąga.

[ Dodano: 2013-06-04, 20:15 ]
Idę w metal :wink:.

Zamówiłem alu ale potrzebuję waszych za i przeciw przy konstrukcji "zetki".

Które z mocowań prowadnic jest lepsze i dlaczego?
Załączniki
z_metal01.jpg
z_metal01.jpg (51.21 KiB) Przejrzano 972 razy
z_metal02.jpg
z_metal02.jpg (49.47 KiB) Przejrzano 969 razy


popik10
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 217
Rejestracja: 02 paź 2007, 15:57
Lokalizacja: Wrocław

#94

Post napisał: popik10 » 07 cze 2013, 13:29

Górne lepsze bo prowadnice usztywniają z-kę, ale łożyska rozstawił bym szerzej.
Bo zakładam że to 2 łożyska na prowadnicę a nie 1 podwójne.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#95

Post napisał: ursus_arctos » 07 cze 2013, 13:35

Łożyska szerzej - po tych rysunkach wydaje mi się, że dolna część prowadnic będzie nieużywana (chyba nie będzie kolega podnosił wrzeciona powyżej prześwitu)...

Co do aluminium - można wiedzieć gdzie, jaki gatunek, jaka cena (orientacyjnie) i jaką obróbkę zapewniają?


Autor tematu
jurd
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 41
Posty: 55
Rejestracja: 26 gru 2010, 11:53
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

#96

Post napisał: jurd » 07 cze 2013, 14:17

Bo zakładam że to 2 łożyska na prowadnicę a nie 1 podwójne.


W obecnym drewniaku mam tak jak na rys. dolnym i jedno podwójne. Akurat na oś Z nie narzekam. Chodzi najlepiej z całego układu. Od biedy mogę dołożyć po jednym pojedynczym bo miejsce mam tylko czy to konieczne?
Łożyska szerzej - po tych rysunkach wydaje mi się, że dolna część prowadnic będzie nieużywana (chyba nie będzie kolega podnosił wrzeciona powyżej prześwitu)...
To tylko tak na szybko sobie zrobiłem żeby zobaczyć gdzie mi wyjdą śruby (gwinty).

Rozstaw prowadnic (żółtych) wynika z konstrukcji maszynki drewnianej :), 174 mm. Właściwie wszystko jest takie samo jak w drewnianej oprócz wysokości (zielonej), która musi być większa ze względu na inne łożyskowanie.
Co do aluminium - można wiedzieć gdzie, jaki gatunek, jaka cena (orientacyjnie) i jaką obróbkę zapewniają?
Zamówiłem PA6 w firmie AZMAR z Katowic bo mam do nich bardzo blisko i mogę odebrać osobiście. Zaproponowana cena to:

25, 20, 15 mm - 20,9 zł/kg netto
10 mm - 22 zł/kg netto

Tylko cięcie do formatek.

Pewnie dla większej ilości lub firm ceny się różnią a moje zamówienie to:

* 9 szt. 25x60x44
* 6 szt. 5x60x44 lub 4x60x44
* 1 szt. 20x80x96
* 1 szt. 15x360x154
* 1 szt. 10x278x154
Załączniki
z_metal03.jpg
z_metal03.jpg (46.09 KiB) Przejrzano 968 razy

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#97

Post napisał: ursus_arctos » 07 cze 2013, 15:27

Ciekawe, czy warszawski hackerspace skończył już budowę pieca odlewniczego do aluminium. Mógłbym sobie pogiętą felgę przetopić i odlać konstrukcję zetki :)


Autor tematu
jurd
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 41
Posty: 55
Rejestracja: 26 gru 2010, 11:53
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

#98

Post napisał: jurd » 07 cze 2013, 17:22

[youtube][/youtube]
Nie chce mi się ponownie tego oglądać ale jeśli dobrze pamiętam i zrozumiałem, to trzeba tylko ok. 700°C by upłynnić twoją felgę :). Cała reszta jest bardziej skomplikowana.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#99

Post napisał: ursus_arctos » 07 cze 2013, 17:52

Czy ja wiem? Oś Z to w sumie prosty kształt, odlewałoby się to w jednoczęściowej formie, myślałem o technologii z pianką traconą. Powinno pójść, ale oczywiście bez dojścia do pieca prościej będzie poskręcać z formatek.


Autor tematu
jurd
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 41
Posty: 55
Rejestracja: 26 gru 2010, 11:53
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

#100

Post napisał: jurd » 23 cze 2013, 16:53

Po wizycie na "złomie", stałem się bogatszy o kilka kawałków stali. Stwierdziłem, że nada się na mocowanie silników. Problemem okazała się duża dziura, w którą to miał się wkomponować kołnierz silnika. Nie mając innych narzędzi postanowiłem zrobić to tradycyjnie czyli wywiercić wiele otworów dookoła obrysu i wyszlifować ręcznie. Akurat ten otwór nie musi być specjalnie dokładny, dlatego robię to sam.

Poniżej fotki z progresu.

[ Dodano: 2013-06-23, 17:00 ]
Musiałem przypomnieć sobie jak się gwintuje. Ostatni raz robiłem to na warsztatach szkolnych w 83r. :mrgreen:
Załączniki
mocowanie04.jpg
mocowanie04.jpg (62.36 KiB) Przejrzano 986 razy
mocowanie03.jpg
otwór podszlifowany i efekt końcowy
mocowanie03.jpg (65.81 KiB) Przejrzano 996 razy
mocowanie02.jpg
pierwsze otwory i początek wycinania dużej dziury
mocowanie02.jpg (79.71 KiB) Przejrzano 995 razy
mocowanie01.jpg
Projekt mocowania i wytrasowany element
mocowanie01.jpg (45.16 KiB) Przejrzano 980 razy

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”