cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam wszystkich. Niedawno zacząłem moją przygodę z CNC i to mój pierwszy wpis na forum.
Zbudowałem taką frezarkę i pomyślałem że może się komuś przyda jak to się spisuje.
Maszyna zbudowana głównie ze zwykłej płyty meblowej. Formatki cięte na wymiar zamówiłem w firmie która wykonuje takie usługi.
Teraz z perspektywy czasu widzę, że użyte elementy nie są odpowiednio dobrane: prowadnice i wózki liniowe typu hgr20 są aż nazbyt masywne do takiej konstrukcji. Poza tym użyłem śrub kulowych 1204. Pod prowadnicami znajdują się płaskowniki aluminiowe grubości 4mm bo obawiałem się że prowadnice będą wgniatać płytę i z czasem powstanie luz i będą się przesuwać.
Łożyskowanie śrub kulowych zrobiłem samemu , bo o ile same śruby kulowe z nakrętką kulową nie są aż takie drogie to już w komplecie z oprawami i porządnymi łożyskami skośnymi koszty znacznie rosną. Użyłem zwykłych łożysk a mocowania wykonałem odręcznie z kątowników aluminiowych 30x30x5mm.
Silniki jakie użyłem to używane silniki krokowe z demontażu (prawdopodobnie z jakiejś kserokopiarki) można je dostać po kilka zł za sztukę. Na silnikach były fabrycznie koła pasowe 20 zębów na pas gt2. Napęd na śruby kulowe przenoszony jest takim właśnie pasem o szerokości 6mm. Na śrubach kulowych zamontowane są koła pasowe 25 zębów, dzięki czemu uzyskałem przełożenie na którym przy 16 mikrokrokach mam rozdzielczość liniową na poziomie dokładnie 1/1000mm. Przekładnie pasowe pozwoliły więc na nieznaczne zwiększenie momentu obrotowego przenoszonego na śrubę ale przede wszystkim na możliwość skrócenia maszyny bo silniki znajdują się obok śrub kulowych a nie za nimi.
Największym dziwactwem jest umiejscowienie osi Z na filarach bramy. Wymagało to użycia dwóch śrub kulowych osi Z oraz powoduje problemy z poziomowaniem osi X względem stołu, ale za to znacznie zmniejszyło wysokość maszyny , choć przede wszystkim pozwoliło na zmniejszenie odległości osi wrzeciona do płaszczyzny ruchu osi X i osi Z, co miało na celu zmniejszenie sił gnących jakie mogły by działać na konstrukcję.
Oś X oraz oś Z pracują więc praktycznie w jednej płaszczyźnie.
Wrzeciono 800W 110V prądu stałego
Wymiary zewnętrzne maszyny :
Z-450mm
X-540mm
Y-600mm
Pole robocze:
Z-150mm
X-220mm
Y-340mm
Masa maszyny ok 40kg
Sterowanie Arduino nano, Grbl, sterowniki silników krokowych - tb6600
Jak to pracuje:
Całkiem dobrze. Przede wszystkim używam do frezowania aluminium. Najgorzej wypada wrzeciono które ma bicie około 5 setek, ale jeśli wezmę na to poprawkę to da się z dokładnością do kilku setek uzyskać detale.

Arbaql pisze: ↑

12 cze 2025, 13:32

prowadnice i wózki liniowe typu hgr20 są aż nazbyt masywne do takiej konstrukcji.

Bzdura.
To właśnie dzięki użyciu takich szyn masz jakąkolwiek sztywność.

Pewnie masz rację że takie szyny usztywniają konstrukcję. Plan był taki żeby w przyszłości zbudować kolejną, solidniejszą maszynę (co właściwie już realizuję ale to temat na osobny wątek) stąd wybór padł na hgr20.
Tymczasem wstawię jeszcze kilka fotografii z procesu budowy.
Sama płyta meblowa to wdzięczny materiał ale ma swoje ograniczenia. Nie można zbyt gęsto dawać wkrętów bo płyta się osłabi i pęknie. Nie można zamówić formatek węższych niż 100mm.
Dlatego nie tylko skręcałem płyty na konfirmaty ale także kleiłem na klej epoksydowy. Niektóre elementy jak oś X, kolumny osi Z oraz stół są klejone z dwóch płyt dla zwiększenia sztywności. W niektórych miejscach zostały wklejone nitonakrętki.

Arbaql pisze: ↑

12 cze 2025, 16:17

płyta meblowa to wdzięczny materiał

Płyta meblowa, wbrew swojej nazwie, nie nadaje się nawet na meble.
Kiedyś, dawno temu, miałem regał produkcji NRD (to wtedy był luksus). Gdybyś zobaczył tamtą płytę, to byś zrozumiał. Ona też była ze sklejonych wiórów, tylko że tam gdzie nie było wióra była żywica. To co produkuje się dzisiaj, to materiał projektowany przez księgowych, tak żeby mebel sam się nie połamał się przed wyniesieniem ze sklepu.
Oczywiście dzisiaj też się produkuje luksusowe meble, więc także materiały które się do tego nadają.
Z łatwiej dostępnych szukaj materiałów wodoodpornych.
No chyba że ta następna maszyna nie będzie już z drewna...

Masz rację. Ubzdurałem sobie że najłatwiej będzie wykonać maszynę z płyty meblowej bo to chyba najtańszy materiał który jest dostępny wycinany na innym CNC, więc takie formatki będą trzymały kąty itd. Później się okazało że na niewiele się to zdało i prostopadłość osi X do Y nijak się ma do precyzji wykonania samych formatek, to znaczy nic mi to nie dało że one są względnie równo docięte... Ale teraz mam już maszynę na której mogę wykonywać elementy z aluminium, więc kolejna maszyna ma być aluminiowo-epoksygranitowa, z założeniem , że ma już sobie radzić w stali, ale mniejsza niż obecna.
tu inne fotki z budowy:









Dodane 10 minuty 37 sekundy:

tuxcnc pisze:No chyba że ta następna maszyna nie będzie już z drewna...

Tak jak pisałem , nie będzie.
Epoksygranit i aluminium, prowadnice hgr15, śruby kulowe 1204 na łożyskach skośnych (7200B). Raczej powinienem założyć osobny temat, ale wstawię przynajmniej screena z projektu

Fajne zmagania z płytą wiórową bo dużo uczy taka pierwsza zbudowana konstrukcja.
Natomiast następnego projektu to kompletnie nie rozumiem - po co komplikować w ten sposób tak małą maszynę (pole robocze 200x250) - zrób klasyczną kolumnową będzie sztywniejsza, tańsza i łatwiejsza w ustawianiu geometrii.

logopeda pisze: ↑

12 cze 2025, 18:35

Fajne zmagania z płytą wiórową bo dużo uczy taka pierwsza zbudowana konstrukcja.
Natomiast następnego projektu to kompletnie nie rozumiem - po co komplikować w ten sposób tak małą maszynę (pole robocze 200x250) - zrób klasyczną kolumnową będzie sztywniejsza, tańsza i łatwiejsza w ustawianiu geometrii.

Dzięki. Rzeczywiście trochę się nauczyłem.
A co do nowej maszyny już wyjaśniam. Mieszkam w bloku i mam ograniczoną ilość miejsca. Maszyna ma się mieścić w szafce i ma być lekka, max 30 kg, a najlepiej 25 kg, żeby dało się ją łatwo przenosić. Nie potrzebuję dużego pola roboczego, ale potrzebuję w miarę wysoką zetkę by dało się założyć czwartą oś. Taką konstrukcję sobie ubzdurałem , że jest najbardziej sztywna i kompaktowa i ciężko będzie mnie wyprowadzić z tego błędu. Traktuję to jako eksperyment i przyjmuję ryzyko , że może nie spełnić moich oczekiwań. Pewnie jest to wina mojego niewielkiego doświadczenia z frezarkami, niewiele ich widziałem i być może mam jakieś spaczone wyobrażenie. Ale podoba mi się mój projekt i nie zamierzam go zmieniać. Zdaję sobie sprawę, że jest trochę przekombinowana i nietypowa, ale czy nie po to się samemu robi by robić po swojemu? Poza tym moja jest kolumnowa. Dwukolumnowa.
A klasyczna kolumnowa to taka "wiertarka stołowa" z ruchomym stołem? Żeby uzyskać 20cm ruchu stołu to o tyle musi być oddalona kolumna od osi wrzeciona... chmm. No nie wiem. Teraz w projekcie mam oś wrzeciona oddaloną od kolumn jakieś 100mm...
Jak ta nie wyjdzie to następna będzie klasyczna.

Dodane 11 minuty 48 sekundy:
Wymiary tej nowej:
Oś - zewnętrzne - pole robocze
X ---- 370 -------- 200
Y ---- 500 -------- 250
Z ---- 350 ----- 140-180

Arbaql pisze:A klasyczna kolumnowa to taka "wiertarka stołowa" z ruchomym stołem?

no niby tak - kinematycznie na to patrząc.
Kolumnowa klasyczna nie zajmie w tym wypadku więcej miejsca "brutto" bo niby jak? W Twoim projekcie masz dwie kolumny do ustawienia geometrii zamiast jednej, masz dwie śruby i dwa silniki zamiast pojedynczego napędu (pamiętaj że te chińskie tanie śruby są mało dokładne i tak czy siak oś X będzie się ukosować, no ale jak się upierasz to nic mi do tego

I jeszcze ostatnia rzecz śruby 12 to naprawdę za mało - pamiętaj że to śruba utrzymuje narzędzie. Zastosuj 1605 taki "standard" bo jest tego dużo a przez to chyba nawet taniej.

edit: i jeszcze waga - pojedyncza ale grubsza kolumna przy tak małej maszynie będzie mniej ważyć i będzie sztywniejsza niż dwie cienkie.

Wszystkie części już mam, więc tym razem muszą być śruby 1204. Zdaje sobie sprawę że te chińskie nie są idealne ale i tak lepsze niż jakieś trapezowe.
Oś X będzie się ukosować nawet jakbym użył dobrej klasy śrub kulowych. Jeszcze nie rozwiązałem tego problemu nawet w drewnianej maszynie, jak programowo wykonać home na grbl , gdy dana oś ma dwie śruby. Czyli do każdej ze śrub powinien być oddzielny silnik , oddzielny sterownik oraz krańcówka. Generalnie nie miałem z tym problemu żeby mi się sama " rozjeżdżała" po wyłączeniu zasilania czy podczas normalnej pracy, ale w przypadku kolizji się zdarzało i musiałem na nowo ustawiać. Stara maszyna w ogóle nie ma krańcówek, a podwójne śruby Z mają każda własny silnik, lecz chodzą z jednego sterownika.

Szukałem na forum ale nie znalazłem.
Mam takie fundamentalne pytanie: gdzie powinna znajdować się pozycja home we frezarce/ploterze cnc?
Do tej pory pracowałem bez krańcówek i bez softlimit. W nowej maszynie planuję jednak założyć krańcówki.
Więc jeśli X jeździ względem operatora prawo lewo, Y przód tył (przybliża się i oddala od operatora) to w którym miejscu powinno "parkować"? Rozumiem że Z na samej górze. Oraz jeśli dobrze rozumiem to gdy dowolna oś jedzie do pozycji "home" to jej pozycja się zwiększa?