Początki konstrukcji drewnianej
: 02 lis 2008, 22:04
Witam
Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze moja maszyna to ma byc zabawka i nie spodziewam sie, ze moze sie nadawac do robienia bardziej skomplikowanych rzeczy. Nie mam narzedzi ani doswiadczenia a do tego mam 5 lewych rak i to chyba widac.
Buduje to juz chyba z rok i 20 razy zmienialem koncepcje.
To co mam wyglada tak:
http://picasaweb.google.pl/etet100/Plot ... CtGevJkvVU
Walcze z osiami Y i Z. Robie to z kawalkow plyty meblowej. Prowadnice z wykorzystaniem znanego patentu z uzyciem najzwyklejszych lozysk. Pasek plyty wyfrezowany na brzegach, na to nalozony katownik metalowy i po tym przesuwaja sie lozyska.
Ta prowadnica osi Y ma dlugosc ponad 40 cm co daje zakres ruchu okolo 30 cm. Os Z ma prowadnice 23 cm ale zakres ruchu tylko 9 cm.
Robie to na najzwyklejszych szpilkach metrycznych M8. Lozyska o srednicy zewnetrznej 22 przykrecone sa za pomoca metalowych uchwytow do rur. Silnika osi Z nie moglem umiescic nad ta sruba wiec naped musi byc przeniesiony za pomoca paska. Sruba osi Z osadzona jest dosyc gleboko w wyfrezowanym rowku. Musialem tak zrobic bo inaczej musialaby byc jeszcze wieksza odleglosc pomiedzy tymi dwoma plytami osi Z tak zeby pomiedzy nimi zmiescila sie sruba z lozyskami. I tak ta odleglosc jest duza i zastanawiam sie czy to bedzie w miare sztywne (mam nadzieje, ze wiadomo o czym mowie).
Silniki mam rozne. Do osi X i Y beda chyba takie okolo 0,6nM. Do osi Z mam o bardzo podobnych wymiarach ale innej firmy i z testow wynika, ze jest sporo slabszy (bede jeszcze testowal inne sterowniki). Nie wiem czy ta konstrukcja nie jest zbyt masywna jak na takie zastosowania i takie silniczki.
Pewnie pozniej sobie przypomne jeszcze o czym chcialem napisac.
Bede wdzieczny za jakies uwagi. Nie wiem czy w ogole taka konstrukcja ma szanse dzialac. Czy uda sie zrobic jakos kasowanie luzow i tego typu rzeczy. Musze stosowac maksymalnie proste rozwiazania z wykorzystaniem ogolnie dostepnych czesci.
Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze moja maszyna to ma byc zabawka i nie spodziewam sie, ze moze sie nadawac do robienia bardziej skomplikowanych rzeczy. Nie mam narzedzi ani doswiadczenia a do tego mam 5 lewych rak i to chyba widac.
Buduje to juz chyba z rok i 20 razy zmienialem koncepcje.
To co mam wyglada tak:
http://picasaweb.google.pl/etet100/Plot ... CtGevJkvVU
Walcze z osiami Y i Z. Robie to z kawalkow plyty meblowej. Prowadnice z wykorzystaniem znanego patentu z uzyciem najzwyklejszych lozysk. Pasek plyty wyfrezowany na brzegach, na to nalozony katownik metalowy i po tym przesuwaja sie lozyska.
Ta prowadnica osi Y ma dlugosc ponad 40 cm co daje zakres ruchu okolo 30 cm. Os Z ma prowadnice 23 cm ale zakres ruchu tylko 9 cm.
Robie to na najzwyklejszych szpilkach metrycznych M8. Lozyska o srednicy zewnetrznej 22 przykrecone sa za pomoca metalowych uchwytow do rur. Silnika osi Z nie moglem umiescic nad ta sruba wiec naped musi byc przeniesiony za pomoca paska. Sruba osi Z osadzona jest dosyc gleboko w wyfrezowanym rowku. Musialem tak zrobic bo inaczej musialaby byc jeszcze wieksza odleglosc pomiedzy tymi dwoma plytami osi Z tak zeby pomiedzy nimi zmiescila sie sruba z lozyskami. I tak ta odleglosc jest duza i zastanawiam sie czy to bedzie w miare sztywne (mam nadzieje, ze wiadomo o czym mowie).
Silniki mam rozne. Do osi X i Y beda chyba takie okolo 0,6nM. Do osi Z mam o bardzo podobnych wymiarach ale innej firmy i z testow wynika, ze jest sporo slabszy (bede jeszcze testowal inne sterowniki). Nie wiem czy ta konstrukcja nie jest zbyt masywna jak na takie zastosowania i takie silniczki.
Pewnie pozniej sobie przypomne jeszcze o czym chcialem napisac.
Bede wdzieczny za jakies uwagi. Nie wiem czy w ogole taka konstrukcja ma szanse dzialac. Czy uda sie zrobic jakos kasowanie luzow i tego typu rzeczy. Musze stosowac maksymalnie proste rozwiazania z wykorzystaniem ogolnie dostepnych czesci.