cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam, jakis czas temu nabyłem schermana cut 40b, Trochę nim porobiłem, niestety nie jestem zadowolony z konstrukcji palnika, tzn często mi się zacinał palnik <przebicie czy coś> ze musiałem odkręcać dysze i zakręcać i działał dalej... druga sprawa częsci zamienne do tego palnika jak i również sanki są bardzo drogie.... Ostatnim czasem wypaliło mi gwint zakrętki <prawdopodobnie zwarcie na dyszy> ze plazma uciekała gwintem zakrętki...

Czas nabyć coś innego nie zamierzam szaleć z ceną, i szukam coś taniego, nie o sam palnik mi chodzi a w przyszłości o dysze elektrody itd...


najtaniej wychodzi pt31, jednak nie ma on dodatkowego przewodu <u mnie w palniku były 2 od załączenia sygnału, prądowy, który szedł w przewodzie powietrza, i dodatkowy przewód , prawdopodobnie od zajarzenia łuku, ten palnik pt31 nie ma, czy palniki tego typu będą działać z moją przecinarką, czy szukać o podobnej budowie co orginalny?

Witam.
Palniki z dwoma przewodami załączenia sygnału, służą do zwarciowego zajarzenia łuku, a ty masz zajarzenie bezstykowe po to jest ten trzeci przewód. Szukaj palnika o podobnej budowie.

przewody w palniku nie mają najmniejszego znaczenia czy to palnik zwarciowy czy HF.
zawsze dwa przewody to sterowanie a kolejne dwa to dysza i elektroda.
jednak ...
Różnie rozwiązuje się wyprowadzenie tych przewodów.
PT31 , widziałem chyba z 10-ma rozwiązaniami wyprowadzenia przewodów. każdy sprzedający zasłania się jakimiś standardami , które nie mają żadnego pokrycia.

różnica w budowie ( mechaniczna ) palnika zwarciowego a HF jest dość spora. Ale przewodami się nie różnią.
może się tak zdarzyć że w palniku zwarciowym dojdą dwa wężyki. Odpowiadają one wówczas za sterowanie elektrodą.

Witam.

Swego czasu miałem przy przecinarce Welds T50 palnik LG40 (Pt-31) i miałem straszny problem z doborem części jak udało się kupić dobre porcelanki to znowu dysze h... i na odwrót . Zawsze był problem z ukosowaniem a nawet z zapaleniem łuku. Po jakimś tam czasie wymieniłem na palnik Sherman 40 i tu pomimo iż miał on bezstykowe zapalanie (czy też łuk pilotujący) to palnik ten uważam za najgorszy zakup jaki dokonałem, tym nie da się pracować albowiem dysze siadają tak szybko że maszyna na siebie nie zarabiała.
Postanowiłem że wymienie w ręcznej na taki sam palnik jaki miałem przy CNC czyli A-81 i ta decyzja okazała się słuszna albowiem palnik jest niedrogi w eksploatacji a samo cięcie w porównaniu do tego Shermana to bajka .
W moim przypadku nie bez znaczenia był fakt że na dwóch maszynach (ręcznej i CNC) miałem te same materiały eksploatacyjne i często przy wymianie zestawu na CNC dysze trafiały do dalszego użycia przy ręcznej ( na CNC wypalało mi raczej elektrody a nie dysze).

Obecnie mam przy nowej maszynie palnik P-80 i też bardzo sobie go chwalę jednak tu troszkę gorzej wypada dostępność dysz w małych średnicach.

Właśnie mnie zastanawia dopasowanie uchwytu z przecinarek o większym prądzie <60-80A> czy to tylko skompensuje zastosowanie dyszy o mniejszej średnicy...

Myśle nad kupnem S-45 ma ktoś do czynienia z nia?

Witam, po dłuższej przerwie... zniechęcony problemem omawianym wyżej, przecinarka została na szafie pare lat, teraz kiedy przyszło znowu coś porobić problem na nowo ożył, zakupiłem palnik s45, który dostosowany niby jest do bezstykowego zajarzenia łuku... Dzieje się dokładnie to samo co w oryginalnym planiku. Czyli podczas próby cięcia iska pojawia się na gwincie porcelanki.

Rozebrałem palnik i mechanika jest identyczna jak na zdjęciu



Wg. mojej wiedzy elektroda prądowa powinna się odsuwać od dyszy tnącej w momencie pojawienia sie strumienia powietrza i ponownie stykać po jego zaniku, u mnie tego zjawiska nie ma, tzn nie ma mechanizmu który by sprężynował i cofał tą elektrodę w stronę dyszy...

poodjeżdżałem inną wersje



i ta posiada "zbiorniczek" i pewnie w niej mechanizm przesuwający dyszę prądową w momencie pojawienia się powietrza.

Czy ktoś ma wiedzę jak to w końcu z tym przesuwaniem elektrody czy dobrze mówię że problem u nie ciągle z tym uciekaniem plazmy przez gwint porcelany z powodu nie powracania elektrody do stanu początkowego tzn styku z dyszą tnącą.

cnccad pisze: ↑

26 paź 2015, 14:48

przewody w palniku nie mają najmniejszego znaczenia czy to palnik zwarciowy czy HF.
zawsze dwa przewody to sterowanie a kolejne dwa to dysza i elektroda.
jednak ...
Różnie rozwiązuje się wyprowadzenie tych przewodów.
PT31 , widziałem chyba z 10-ma rozwiązaniami wyprowadzenia przewodów. każdy sprzedający zasłania się jakimiś standardami , które nie mają żadnego pokrycia.

różnica w budowie ( mechaniczna ) palnika zwarciowego a HF jest dość spora. Ale przewodami się nie różnią.
może się tak zdarzyć że w palniku zwarciowym dojdą dwa wężyki. Odpowiadają one wówczas za sterowanie elektrodą.

Czy dobrze rozumiem, do plasmy która miała palnik z HF można zastosować palnik bez HF ?
Czyli do Sherman z palnikiem p101 można ładować palnik iptm-80 z boków back ???

jarucki pisze: ↑

18 paź 2020, 07:26

cnccad pisze: ↑

26 paź 2015, 14:48

przewody w palniku nie mają najmniejszego znaczenia czy to palnik zwarciowy czy HF.
zawsze dwa przewody to sterowanie a kolejne dwa to dysza i elektroda.
jednak ...
Różnie rozwiązuje się wyprowadzenie tych przewodów.
PT31 , widziałem chyba z 10-ma rozwiązaniami wyprowadzenia przewodów. każdy sprzedający zasłania się jakimiś standardami , które nie mają żadnego pokrycia.

różnica w budowie ( mechaniczna ) palnika zwarciowego a HF jest dość spora. Ale przewodami się nie różnią.
może się tak zdarzyć że w palniku zwarciowym dojdą dwa wężyki. Odpowiadają one wówczas za sterowanie elektrodą.

Czy dobrze rozumiem, do plasmy która miała palnik z HF można zastosować palnik bez HF ?
Czyli do Sherman z palnikiem p101 można ładować palnik iptm-80 z boków back ???

Nie można, taki palnik nie będzie działał.
W plazmie z HF nie będzie działał palnik z "boków-back" i odwrotnie.

Kurka

I teraz dylemat, bo Sherman mnie zaczyna irytować
Więc co kupić
Nowego spartus
Czy używanego powermax hypertherm

P.s. boków-back
Daje radę?

jajek pisze: ↑

08 mar 2020, 20:39

Witam, po dłuższej przerwie... zniechęcony problemem omawianym wyżej, przecinarka została na szafie pare lat, teraz kiedy przyszło znowu coś porobić problem na nowo ożył, zakupiłem palnik s45, który dostosowany niby jest do bezstykowego zajarzenia łuku... Dzieje się dokładnie to samo co w oryginalnym planiku. Czyli podczas próby cięcia iska pojawia się na gwincie porcelanki.

Rozebrałem palnik i mechanika jest identyczna jak na zdjęciu



Wg. mojej wiedzy elektroda prądowa powinna się odsuwać od dyszy tnącej w momencie pojawienia sie strumienia powietrza i ponownie stykać po jego zaniku, u mnie tego zjawiska nie ma, tzn nie ma mechanizmu który by sprężynował i cofał tą elektrodę w stronę dyszy...

poodjeżdżałem inną wersje



i ta posiada "zbiorniczek" i pewnie w niej mechanizm przesuwający dyszę prądową w momencie pojawienia się powietrza.

Czy ktoś ma wiedzę jak to w końcu z tym przesuwaniem elektrody czy dobrze mówię że problem u nie ciągle z tym uciekaniem plazmy przez gwint porcelany z powodu nie powracania elektrody do stanu początkowego tzn styku z dyszą tnącą.

Kolego jeśli masz plazmę z HF a używasz palnika blow-back to ciągle masz zwarcie między dyszą i elektrodą aż w końcu dochodzi do przebicia izolacji. Jak najprościej sprawdzić czy palnik jest typu blow-back ? Miernikiem lub prościej odkręcić kapę aby dojść do elektrody i ją nacisnąć jeśli ani drgnie to palnik jest HF jeśli się wciska i wraca po puszczeniu to jest blow-back tak w dużym skrócie.

Dodane 1 minuta 2 sekundy:

jarucki pisze: ↑

18 paź 2020, 11:30

Kurka

I teraz dylemat, bo Sherman mnie zaczyna irytować
Więc co kupić
Nowego spartus
Czy używanego powermax hypertherm

P.s. boków-back
Daje radę?

A co cię w tym shermanie irytuje ?